rozwiń zwiń

Między życiem a powieścią. Polska premiera najnowszej powieści Guillaume Musso „Zabawa w chowanego”

LubimyCzytać LubimyCzytać
09.08.2021

Dziewiętnaście wydanych powieści przełożonych na czterdzieści dwa języki. Ponad dwa miliony sprzedanych książek na całym świecie. Tysiące fanów i dziesięć lat niepodzielnego królowania na czele rankingu najpopularniejszych pisarzy francuskich. Te liczby robią wrażenie, a każda kolejna powieść wydaje się potwierdzać, że Guillaume Musso jeszcze nie powiedział ostatniego słowa. Fani pokochali jego książki za brawurowy styl i zabawę emocjami, ale czy są gotowi na historię, w której autor po raz pierwszy tak wyraźnie zaciera granicę między życiem a fikcją?

Między życiem a powieścią. Polska premiera najnowszej powieści Guillaume Musso „Zabawa w chowanego”

Nowa książka Musso

Nazwisko Guillaume Musso to marka, na którą pisarz ciężko zapracował. Upór, pasja i konsekwencja zaprowadziły go na sam szczyt list bestsellerów, a jego pisarski warsztat doceniają zarówno czytelnicy jak i krytycy literatury. Sukces zapewnia mu unikalny styl, który wynika z połączenia elementów kryminału, romansu i fantastyki. To, co wyróżnia Musso, to przede wszystkim wielowymiarowi bohaterowie, pełni emocji i charakterystycznych dla pisarza cech. W wywiadach autor wielokrotnie podkreśla, jak dużego nakładu pracy wymagają postacie, dla których tworzy życiorysy. Zapytany o inspiracje, bez ogródek twierdzi, że najlepsze tematy rodzą się na gruncie frustracji rzeczywistością. Na sukces jego książek składają się również gwałtowne zwroty akcji, dopracowane w najmniejszych szczegółach intrygi i zakończenia, które nierzadko wprowadzają czytelnika w osłupienie. Nie sposób pominąć w tej wyliczance najważniejszego, czyli literackiej łamigłówki, w której wyrachowane kłamstwa mieszają się z dobrze ukrytą prawdą. Książki francuskiego pisarza dostarczają wielu wrażeń – z jednej strony zawiła fabuła i intryga czynią je doskonałą rozrywką, z drugiej poruszane tematy skłaniają czytelnika do głębokich refleksji.

Okładka nowej książki Musso

Surrealistyczne spotkanie. „Zabawa w chowanego” Guillaume Musso

Akcja powieści „Zabawa w chowanego” ponownie osadzona jest w Stanach Zjednoczonych i w Paryżu, do czego fani autora zdążyli się już przyzwyczaić. Musso wielokrotnie powraca do tych miejsc w swoich powieściach, może z sentymentu, a może wierzy, że w to właśnie tu wszystko się może zdarzyć. Tworząc bohaterów, autor wczuwa się w ich emocje – kreuje postaci, z którymi chcą utożsamiać się nie tylko jego czytelnicy, lecz także on sam. Dynamiczny sposób prowadzenia narracji i intryga będąca swego rodzaju łamigłówką powodują, że książki nie sposób odłożyć.

W najnowszej powieści pisarz z powodzeniem łączy kryminalny wątek z miłosną intrygą. Już od pierwszych stron, bez zbędnego wstępu, autor wprowadza nas w niezwykle emocjonalną opowieść związaną z porwaniem dziecka. W niewyjaśnionych okolicznościach znika kilkuletnia córka Flory Conway. Popularna pisarka, która wyjątkowo ceni sobie prywatność, a momentami przejawia zachowania typowe dla fobii społecznej, odchodzi od zmysłów. Rozpoczynają się żmudne poszukiwania. Z każdą chwilą sprawa komplikuje się jednak coraz bardziej, bowiem materiał z pobliskiego monitoringu jasno wskazuje, że feralnego popołudnia dziecko nie opuściło mieszkania. Co zatem stało się z małą Carrie? Czy pisarka skrzywdziła własne dziecko? Dokąd prowadzą poszlaki? Pytania się mnożą, a to dopiero początek tej historii.

Tymczasem przenosimy się do Paryża, gdzie główny bohater powieści, pisarz Romain Ozorski, doświadcza czegoś na kształt kryzysu twórczego i życiowego. Rok 2010 nie jest dla niego łaskawy i niesie ze sobą trudne doświadczenia. Burzliwy rozwód, rozstanie z synem i utrata honoru przez nieczyste zagrywki żony niszczą jego poukładane życie. Zła kondycja psychiczna i fizyczna pisarza będą miały konsekwencje dla jego pracy twórczej. W nietypowych okolicznościach drogi Flory Conway i Romaina Ozorskiego skrzyżują się, a spotkanie tych dwojga twórców będzie literacką ucztą dla uważnych i wnikliwych czytelników.

„Co to było? Skąd przekonanie, że jestem tylko aktorką odgrywającą rolę w historii napisanej wcześniej przez kogoś innego? Że na nic nie mam wpływu? Że jestem kukiełką, którą ktoś kieruje za pomocą sznurków? Że ktoś mną manipuluje?” – cytat z książki „Zabawa w chowanego”.

Okładka nowej książki Musso Zabawa w chowanego

Powieść to życie

Z kart najnowszej powieści Musso wyłania się szczegółowy obraz sylwetki pisarza Romaina Ozorskiego. Pisanie całkowicie pochłaniało bohatera. Nie było ono dla niego rozrywką czy wypoczynkiem, a raczej specyficznym sposobem na życie. Zamiast czekać na natchnienie, codziennie rano Romain zasiadał przed komputerem i próbował tworzyć nową powieść. Dyscyplina, upór i wysoko postawiona poprzeczka definiowały jego codzienną pracę. Zgadzał się z maksymą innego wielkiego autora Lobo Antunnesa, który twierdził, że pisanie jest jak narkotyk – zaczyna się dla przyjemności, a potem okazuje się, że całe nasze życie się wokół niego kręci. Tak było również w przypadku Romaina. Pisał od dwudziestu lat, od rana do wieczora, stając się pretendentem do tytułu specjalisty we wszystkich dziedzinach fikcji. W międzyczasie starał się wychować syna i spełniać w roli męża. Poznając proces twórczy Romaina przestaje nas dziwić płynne przejście ze świata realnego do świata fikcji. Zaczynamy rozumieć, że ucieczka w świat bohaterów, a nawet życie wśród nich było niezwykle ważną częścią procesu powstawania powieści. Jednak w przypadku Ozorskiego słowa „pisarze stają się częścią swojej powieści” nabierają nowego znaczenia. Ozorski dosłownie podróżuje między fikcją a rzeczywistością. Rozmawia ze swoimi bohaterami i razem z nimi przeżywa radości i smutki, ba, nawet czeka na ich sugestie i zgodnie z nimi zdarza mu się prowadzić fabułę. Zanurza się w swoją powieść tak głęboko, że momentami trudno rozgraniczyć, kto tak naprawdę jest faktycznym bohaterem, a kto wytworem wyobraźni i częścią fabuły pisarza.

„Lubiłem to paradoksalne wrażenie introspekcji i powolnego odpływania w inny świat. Tę chwilę rozluźnienia więzi łączącej mnie z rzeczywistością, chwilę, gdy punkty odniesienia znikały za niebieską mgłą. Ceniłem sobie to odurzenie związane z rozdwojeniem jaźni. Drzwi otwarte na nieznane. Inny świat. Inne życie. Dziesięć innych żyć… Gdy byłem nieszczęśliwy, gdy nie miałem już nikogo, do kogo mógłbym się odezwać, zawsze czekali na mnie moi bohaterowie. Przecież niektórzy z nich są nieszczęśliwsi ode mnie. To mnie nie pocieszało, ale przynajmniej miałem uczucie, że nie jestem sam” – cytat z książki „Zabawa w chowanego”.

Guillaume Musso kolejny raz udowadnia, że lubi eksperymentować i wychodzić w swoich książkach daleko poza utarte schematy. Skomplikowany wątek miłosny i cienka granica między fikcją a rzeczywistością to mocne punkty najnowszej powieści. Warto odważyć się ją przekroczyć i dać się zaprosić do świata Musso.

Książka „Zabawa w chowanego” jest już w sprzedaży w księgarniach online.

Przeczytaj fragment najnowszej powieści Guillaume'a Musso

Zabawa w chowanego

Issuu is a digital publishing platform that makes it simple to publish magazines, catalogs, newspapers, books, and more online. Easily share your publications and get them in front of Issuu's millions of monthly readers.

Artykuł we współpracy z wydawnictwem Albatros


komentarze [7]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
April30 11.08.2021 19:45
Czytelniczka

Z roku na rok czekam z niecierpliwością na sierpień, bo wtedy wiem, że na rynek czytelniczy trafi kolejna powieść mojego ulubionego pisarza, Guillaume Musso ;-)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
SekstusEmpiryk 15.08.2021 08:35
Czytelnik

A mnie Musso nie porywa. Przeczytałem 5 książek (część nabyłem na promocji w moim sklepie internetowym) i nie jestem pewien, czy przeczytam następne. Prawie każda z książek (alfabetycznie: "Apartament w Paryżu", "Central Park", "Dziewczyna z Brooklynu", "Ta chwila" i "Zjazd absolwentów") zaczynała się od niezłego pomysłu (wyjątek: "Ta chwila"; książka jest wtórna, o życiu w...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
April30 16.08.2021 16:19
Czytelniczka

SekstusEmpiryk zacytuję może Olgę Tokarczuk z "Księgi Jakubowe": "Gdyby ludzie czytali te same książki, żyliby w tym samym świecie." 
Mnie Musso zaczarował swoimi historiami, zwłaszcza powieścią "Wrócę po Ciebie" czy "Papierowa dziewczyna" i przepadłam ;-) Ty na pewno tez masz swojego ulubionego pisarza za którym stoisz murem jak ja za Musso...
Pozdrawiam i dziękuję za...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
SekstusEmpiryk 16.08.2021 21:33
Czytelnik

Oczywiście! Moim ulubionym pisarzem jest Arturo Perez-Reverte, aczkolwiek nie jest to jedyny "ulubiony". Obejrzałem "IX wrota", przeczytałem "Klub Dumas" a zaraz potem "Fechtmistrza" i... przepadłem. Mistrzowi zdarza się popełnić coś słabszego, ale ja i tak łykam wszystko, co ukaże się po polsku.

Jeśli chodzi o Musso (tak, zgadzam się z noblistką) chciałem tylko...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
konto usunięte
09.08.2021 15:42
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

LubimyCzytać 10.08.2021 09:57
Administrator

Cała przyjemność po naszej stronie  😉

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LubimyCzytać 09.08.2021 12:01
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post