"Bóg obiecuje życie wieczne. My je dajemy" - głosi Palmer Eldritch, przybyły z gwiazd narkotykowy mesjasz Układu Słonecznego. Kim - lub czym - jest ta groteskowa postać o stalowych zębach, elektronicznych oczach i sztucznej ręce, która wdziera się w ludzkie umysły ze swym erzacem zbawienia?
Prawdy o nim usiłuje dociec Barney Mayerson, nowojorski jasnowidz na etacie prognostyka mody. Walcząc ze swą słabością i narkotykiem, przedziera się przez nie kończące się zwidy i omamy, zza których zawsze jednak prześwitują trzy stygmaty Eldritcha.
W tej jednej z najlepszych powieści Philipa K. Dicka, jak zwykle u tego autora, za ironiczną zabawą kiczowatymi rekwizytami amerykańskiej science fiction kryją się pytania najważniejsze dla człowieka: o prawdę, zło i godność.