Szwajcaria, czyli jak przeżyć między krowami a bankami. Bilet w jedną stronę

Okładka książki Szwajcaria, czyli jak przeżyć między krowami a bankami. Bilet w jedną stronę Joanna Lampka
Okładka książki Szwajcaria, czyli jak przeżyć między krowami a bankami. Bilet w jedną stronę
Joanna Lampka Wydawnictwo: Pascal reportaż
384 str. 6 godz. 24 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Pascal
Data wydania:
2020-03-25
Data 1. wyd. pol.:
2020-03-25
Liczba stron:
384
Czas czytania
6 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381036221
Tagi:
Literatura polska reportaż Szwajcaria Szwajcarzy Konfederacja szwajcarska Polacy za granicą emigracja
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
196 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1
1

Na półkach:

Zamówiłam książkę dla rodziców, którzy niedługo wybierają się ma wycieczkę do Szwajcarii. Zanim im ją przekazałam, postanowiłam rzucić na nią okiem - całe szczęście, inaczej prezent okazałby się chybiony.
Pierwsze strony przeczytałam niechętnie, całą resztę w trybie masochistycznym. Książki pod żadnym pozorem nie można określić mianem przewodnika. Jest to raczej pamiętnik, ale taki pisany pod publikę, czyli aspirujący do autobiografii.
Razi brak struktury: poszczególne rozdziały nie są ze sobą powiązane, nawet spis treści nie jest chronologiczny. Fotografie nie mają związku z treścią rozdziałów, mam również zastrzeżenia odnośnie łamania tekstu.
Największym mankamentem publikacji jest jednak jej styl. Autorka konsekwentnie używa przekombinowanych środków stylistycznych (męczące "bezgłośne bonjour"),które w moim odbiorze nie są zabawne, tylko irytujące i niepotrzebnie "rozmywają" tekst. Przykłady?
"Największym outsiderem spośród szwajcarskiego kolektywu zatęchłej konserwy jest kanton Bazylea-Miasto [...]." - w domyśle: kanton Bazylea-Miasto jest bardziej liberalny.
"Sala komunalna okazała się mało spektakularną salą gimnastyczną lokalnej szkoły, która świeciła lastrykiem, parkietem w jodełkę i zapachem (sic!) spoconych nastolatków."
Jeżeli chodzi o treść, to Szwajcaria stanowi jedynie tło dla innych rozważań. Mogę się domyślać, jakie cele przyświecały autorce, ale efekt jej pracy to obraz kraju w krzywym zwierciadle. Dobrą krajoznawczą pracę w gawędziarskim stylu wykonał Diccon Bewes w książce "Swiss Watching". W ramach uczciwości w stosunku do czytelników tytuł powinien mniej eksponować Szwajcarię, a bardziej autorkę, bo to o niej jest ta książka.

Zamówiłam książkę dla rodziców, którzy niedługo wybierają się ma wycieczkę do Szwajcarii. Zanim im ją przekazałam, postanowiłam rzucić na nią okiem - całe szczęście, inaczej prezent okazałby się chybiony.
Pierwsze strony przeczytałam niechętnie, całą resztę w trybie masochistycznym. Książki pod żadnym pozorem nie można określić mianem przewodnika. Jest to raczej pamiętnik,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
2741
1633

Na półkach:

Rewelacja - czyta się jak najlepszą beletrystykę. Sarkazm i inteligentny humor ładowany hurtowo, żarty z samej siebie i wszystkich będących w polu rażenia, a przede wszystkim multum ciekawostek o kraju Czekoladą i Mlekiem płynącym.

Rewelacja - czyta się jak najlepszą beletrystykę. Sarkazm i inteligentny humor ładowany hurtowo, żarty z samej siebie i wszystkich będących w polu rażenia, a przede wszystkim multum ciekawostek o kraju Czekoladą i Mlekiem płynącym.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
105
9

Na półkach:

Łatwo się czyta, z poczuciem humoru, lekka lektura.

Łatwo się czyta, z poczuciem humoru, lekka lektura.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
386
383

Na półkach: ,

Moim zdaniem słaba. Chciałam informacji o Szwajcarii, ale nie przewodnikowych, bardziej takich z życia. Nie spodziewałam się tylu informacji z życia prywatnego autorki i napisanych słabym językiem.

Moim zdaniem słaba. Chciałam informacji o Szwajcarii, ale nie przewodnikowych, bardziej takich z życia. Nie spodziewałam się tylu informacji z życia prywatnego autorki i napisanych słabym językiem.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1300
774

Na półkach: , , ,

Książka o Szwajcarach ale też o Polakach, o różnicach w postrzeganiu otaczającego nas świata. teks napisany z poczuciem humoru, które bardzo mi odpowiada. nie ma tabelek, nie ma przewodnika (choć książka zawiera fotografie),jest za to opowieść o rzuceniu się na głęboką wodę i w przenośni i dosłownie.

Książka o Szwajcarach ale też o Polakach, o różnicach w postrzeganiu otaczającego nas świata. teks napisany z poczuciem humoru, które bardzo mi odpowiada. nie ma tabelek, nie ma przewodnika (choć książka zawiera fotografie),jest za to opowieść o rzuceniu się na głęboką wodę i w przenośni i dosłownie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
762
526

Na półkach: , ,

Książka ta nie jest przewodnikiem, lecz zbiorem opowieści o Szwajcarii, jej mieszkańcach i migawkach z życia autorki. Wszystko skomponowane tak, aby ukazać nam ten kraj i mentalność jego mieszkańców, którzy są "solidarni w nienawiści" do obcych, w tym do mieszkańców innych kantonów ;)
"Według typowego Jean-Claude'a z Neuchatel Szwajcarzy niemieckojęzyczni są oczywiście jacyś dziwni, ale Francuzi śmierdzą, brudzą i hałasują. Według typowego Ursa z Altdorfu może i Szwajcarzy spod Genewy są nieco zarozumiali, ale Niemcy są jeszcze gorsi."

Pani Joanna przybliża nam kraj, który jednoczy jego różnorodność, a demokracja bezpośrednia ugruntowana jest od wielu wieków. Dowiemy się zatem co nieco o polityce, wojsku, wychowaniu, kontaktach sąsiedzkich, czy szukaniu mieszkania (a właściwie castingu na lokatora). Zobaczymy też kilka różnic pomiędzy Polską/Polakami a Szwajcarią/Szwajcarami.

Książka zawiera nieco ciekawostek oraz sporo zdjęć. Pisana lekko, z poczuciem humoru. Uwielbiam zwłaszcza wakacyjne rozdziały, gdzie Steve się targuje (czy raczej nie targuje),lub udaje Polaka :)

UWAGA: nie czytać dalej, chyba, że już przeczytaliście całą książkę, lub nie macie zamiaru jej czytać wcale...

Zaraz po rozdziale o wkręcaniu... autorka stara się wkręcić we wkrętkę także czytelnika ;)

A wkrętką jest świetne opowiadanie, które zaczyna się dość niewinnie, nie odbiegając nazbyt od początków innych rozdziałów, by później rozwijać się w coraz bardziej niesamowitą opowieść. Ta niesamowitość powinna dać nam już konkretny dowód na to (jeśli już wcześniej na to nie wpadliśmy),że daliśmy się wkręcić ;)
Jak sama Joanna wyjaśnia:
"Dlatego tak ważna we wkrętkach jest odkrętka. Inaczej można niechcący nawrócić na neopogaństwo kolegów Norwegów".

Książka ta nie jest przewodnikiem, lecz zbiorem opowieści o Szwajcarii, jej mieszkańcach i migawkach z życia autorki. Wszystko skomponowane tak, aby ukazać nam ten kraj i mentalność jego mieszkańców, którzy są "solidarni w nienawiści" do obcych, w tym do mieszkańców innych kantonów ;)
"Według typowego Jean-Claude'a z Neuchatel Szwajcarzy niemieckojęzyczni są oczywiście...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
193
102

Na półkach: ,

Trafiłam na nią przypadkiem, jako coś innego i lekkiego do poczytania. Książkę bardzo miło i szybko mi się czytało. Bardzo dowcipny sposób opowiadania. Nie jest to Szwajcaria w pigułce - i bardzo dobrze! Jest to bardzo ciekawa pozycja z bardzo trafiającym do mnie poczuciem humoru.

Trafiłam na nią przypadkiem, jako coś innego i lekkiego do poczytania. Książkę bardzo miło i szybko mi się czytało. Bardzo dowcipny sposób opowiadania. Nie jest to Szwajcaria w pigułce - i bardzo dobrze! Jest to bardzo ciekawa pozycja z bardzo trafiającym do mnie poczuciem humoru.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
33
19

Na półkach:

Ta książka jest dowodem na to, że blogerskie książki to niewypały.

Ta książka jest dowodem na to, że blogerskie książki to niewypały.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
230
162

Na półkach:

Praktyczny, krótki pół-przewodnik po Szwajcarii. Do tego ćwierć-dziennik z trochę bezcelowego pobytu Autorki w Szwajcarii i ćwierć-próba literacka. Można się dowiedzieć wiele o Szwajcarii z punktu widzenia polskiej emigrantki spod lubelskiej wsi, zafascynowanej pomidorami za 20 zł/1 kg i nisko- a czasem i wysoko- procentowym alkoholem. Większość książki to całkiem udane zdjęcia!

Praktyczny, krótki pół-przewodnik po Szwajcarii. Do tego ćwierć-dziennik z trochę bezcelowego pobytu Autorki w Szwajcarii i ćwierć-próba literacka. Można się dowiedzieć wiele o Szwajcarii z punktu widzenia polskiej emigrantki spod lubelskiej wsi, zafascynowanej pomidorami za 20 zł/1 kg i nisko- a czasem i wysoko- procentowym alkoholem. Większość książki to całkiem udane...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
232
219

Na półkach:

Nietypowy przewodnik po Szwajcarii, bardziej jako ciekawodnik, przybliżenie tego kraju osobom, którzy zastanawiają sie jak tam się żyje. Najlepiej oczywiście, jeśli Szwajcaria została odwiedzona przed lekturą, bo wtedy swoje obserwacje można skonfrontować lub uzupełnić niniejszą pozycją.
Pięknie wydana, dużo ładnych zdjęć, język wartki, dowcipny i aż chciałoby się z autorką na fondue usiąść i pogadać. Niektóre opowiastki z lekko niedopieczoną puentą, większość zacnych i boki zrywać. Najlepsza opowieść na koniec o pobycie w chatce, widać, że autorka ma ostre pióro, które w tej książce nie do końca jest wykorzystywane - no ale taka formuła książki. Polecam, miło się czyta.

Nietypowy przewodnik po Szwajcarii, bardziej jako ciekawodnik, przybliżenie tego kraju osobom, którzy zastanawiają sie jak tam się żyje. Najlepiej oczywiście, jeśli Szwajcaria została odwiedzona przed lekturą, bo wtedy swoje obserwacje można skonfrontować lub uzupełnić niniejszą pozycją.
Pięknie wydana, dużo ładnych zdjęć, język wartki, dowcipny i aż chciałoby się z autorką...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    234
  • Chcę przeczytać
    205
  • Posiadam
    19
  • 2020
    12
  • 2021
    12
  • 2020
    10
  • Teraz czytam
    9
  • Literatura faktu
    4
  • Szwajcaria
    4
  • Ebook
    4

Cytaty

Więcej
Joanna Lampka Szwajcaria, czyli jak przeżyć między krowami a bankami. Bilet w jedną stronę Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także