Tamtej nocy porzuciłam własne dziecko

Okładka książki Tamtej nocy porzuciłam własne dziecko Amy Efaw
Okładka książki Tamtej nocy porzuciłam własne dziecko
Amy Efaw Wydawnictwo: Lucky literatura dziecięca
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Tytuł oryginału:
After
Wydawnictwo:
Lucky
Data wydania:
2011-10-01
Data 1. wyd. pol.:
2011-10-01
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788362502097
Tłumacz:
Agnieszka Myśliwy
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
75 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
407
115

Na półkach: , , ,

Strach.... do czego może doprowadzić jeśli nie jest kontrolowany? Najlepiej wie o tym Devon, bohaterka książki "Tamtej nocy porzuciłam własne dziecko." Każdego dnia podejmujemy decyzje, które decydują o naszym późniejszym życiu. Często są one głupie, nierozsądne. Najważniejsze jest jednak to, gdy umiemy się przyznać do błędu i przyjąć jego konsekwencje. Nie tłumaczę bohaterki, bo od samego początku działała mi na nerwy. Z biegiem czasu jednak, gdy poznawałam jej perspektywę moje nerwy trochę się uspokoiły. Bardziej podobało mi się to co wydarzyło się na końcu, ale.... no właśnie jest jeszcze ale. Brakowało mi tu Dziecka. Wkurzało mnie traktowanie Go tak bezosobowo, jakby było przedmiotem, sprawą, śmieciem, ale to człowiek któremu należy się szacunek, jak każdemu innemu. Myślałam, że nie będę jej nikomu polecała, ale polecam, mimo dziwnego początku.

Strach.... do czego może doprowadzić jeśli nie jest kontrolowany? Najlepiej wie o tym Devon, bohaterka książki "Tamtej nocy porzuciłam własne dziecko." Każdego dnia podejmujemy decyzje, które decydują o naszym późniejszym życiu. Często są one głupie, nierozsądne. Najważniejsze jest jednak to, gdy umiemy się przyznać do błędu i przyjąć jego konsekwencje. Nie tłumaczę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
267
182

Na półkach: ,

Książka potrafi wciągnąć, chociaż niekiedy jedzie nudą.
Po tej książce zupełnie inaczej widzę matki, które porzuciły swoje noworodki.
Dla mnie to też jest szok, gdyż sama jestem matką dwóch pociech,ale nigdy nie zastanawiałam się co było powodem takiego czynu, aby porzucić swoje dziecko.
Dalej uważam ze jest to okrutny czyn, który nie powinien być usprawiedliwiony, a jednak po tej książce mam pewne wątpliwości, dlaczego...
Nie wiem, może przekonał mnie zbyt młody wiek na bycie matką, może zbyt frywolna matka, dalej nie potrafię sobie odpowiedzieć.
Ale żal mi tak samo dziecka jak i matki, bo obie przeszły przez piekło.
Książka daje dużo do myślenia, do zastanawiania się, czy aby na pewno...
jest jeszcze pytanie dlaczego dałam do czarnej listy jak mi się podobała, za dużo okrucieństwa jak dla mnie.

Książka potrafi wciągnąć, chociaż niekiedy jedzie nudą.
Po tej książce zupełnie inaczej widzę matki, które porzuciły swoje noworodki.
Dla mnie to też jest szok, gdyż sama jestem matką dwóch pociech,ale nigdy nie zastanawiałam się co było powodem takiego czynu, aby porzucić swoje dziecko.
Dalej uważam ze jest to okrutny czyn, który nie powinien być usprawiedliwiony, a jednak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
325
108

Na półkach: ,

Piętnastoletnia Devon Davenport była piątkową uczennicą, udzielała się społecznie, grała w piłkarskiej reprezentacji szkoły i marzyła o występie na Olimpiadzie. Nie chciała podzielić losu swojej matki, która zaszła w ciążę jako nastolatka. Niestety to już przeszłość...

Devon poznajemy jak leży cała we krwi na kanapie przykryta kocem. Jej matka wraca z pracy i opowiada o tym co zdarzyło się pod ich domem. Ale Devon całą uwagę poświęca temu by nie zemdleć. W pewnym momencie do drzwi pukają policjanci. Chcą się dowiedzieć czy nie wiedzą coś o Tym zdarzeniu. Mama Devon odpowiada, że dopiero wróciła z pracy, ale jej córka jest w domu i może ona coś wie. Kiedy Devon nie odpowiada matka zrywa z niej koc i wtedy zaczyna się piekło.

Szczerze powiedziawszy po raz pierwszy spotkałam się z tą autorką ;) I z taką książką. Kiedyś co prawda czytałam Gdzie jest Jennifer? Coś podobnego, ale z innego punktu widzenia, bo tam akcja działa się po odbytej karze przez główną bohaterkę. Ta książka zaczyna się kiedy poznajemy naszą Devon leżącą we krwi. Później śledzimy jej każdy "krok". Książka bardzo ciekawie napisana strasznie wciąga nie można się od niej oderwać.

Piętnastoletnia Devon Davenport była piątkową uczennicą, udzielała się społecznie, grała w piłkarskiej reprezentacji szkoły i marzyła o występie na Olimpiadzie. Nie chciała podzielić losu swojej matki, która zaszła w ciążę jako nastolatka. Niestety to już przeszłość...

Devon poznajemy jak leży cała we krwi na kanapie przykryta kocem. Jej matka wraca z pracy i opowiada o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
400
124

Na półkach: , ,

po lekturze tej książki nawet podczas zwyczajnego sprzątania zastanawiałam się co trzeba mieć w głowie żeby zapakować bezbronne dzieciątko do czarnego worka, podnieść klapę kontenera i je tam wrzucić jak zepsuty przedmiot!!
jak dla mnie nie usprawiedliwia tego absolutnie nic- żaden szok poporodowy czy tak jak w tym przypadku- mechanizm zaprzeczenia. nie da się zaprzeczyć ruchów dziecka, powiększającego się brzucha..
Davon miała wiele możliwości żeby poprosić o pomoc a nawet jeśli nie chciała tego dziecka, zostawić w szpitalu, kościele czy gdziekolwiek gdzie mogłoby zostać znalezione szybko, bez zagrożenia życia. Davon nie chciała wyjść na taką samą jak jej matka i tak samo skończyć i wyszło na to że jest jeszcze gorsza. Ręka podniesiona na bezbronne dziecko nigdy nie powinna być usprawiedliwiona i koniec i w tym temacie nigdy nie zmienię zdania. W moich oczach Davon się jednak obroniła przyznając się do winy i (jak się domyślam) ponosząc zasłużoną karę. Książkę polecam w 100% wszystkim wrażliwym na krzywdy tych którzy nie potrafią bronić się sami.

po lekturze tej książki nawet podczas zwyczajnego sprzątania zastanawiałam się co trzeba mieć w głowie żeby zapakować bezbronne dzieciątko do czarnego worka, podnieść klapę kontenera i je tam wrzucić jak zepsuty przedmiot!!
jak dla mnie nie usprawiedliwia tego absolutnie nic- żaden szok poporodowy czy tak jak w tym przypadku- mechanizm zaprzeczenia. nie da się zaprzeczyć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
103
28

Na półkach:

Kurcze ledwo to przeczytałam. W sumie troche rozdziałów sobie podarowałam. Denerwowała mnie główna bohaterka. Nic sie nie odezwie, nic sie nie wybroni, z nikim nie rozmawia. Domyślaj sie tylko co ona może właśnie powiedzieć. Ja rozumie, że była w szoku ale kuźwa żeby to trwało przez kolejne 5 rozdziałów? Czułam sie jakbym czytała o psychicznie chorej a nie o poszkodowanej 15 latce. Daremna, polecam ludziom cierpliwym

Kurcze ledwo to przeczytałam. W sumie troche rozdziałów sobie podarowałam. Denerwowała mnie główna bohaterka. Nic sie nie odezwie, nic sie nie wybroni, z nikim nie rozmawia. Domyślaj sie tylko co ona może właśnie powiedzieć. Ja rozumie, że była w szoku ale kuźwa żeby to trwało przez kolejne 5 rozdziałów? Czułam sie jakbym czytała o psychicznie chorej a nie o poszkodowanej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
174
125

Na półkach:

"Tamtej nocy porzuciłam własne dziecko" wstrząsająca opowieść o Devon, piętnastoletniej dziewczynie, która porzuciła własne dziecko..

Historia poruszona przez autorkę, bardzo mną poruszyła, a jednocześnie skłoniła do refleksji. Gdy na tylnej okładce przeczytałam, że bohaterka do czasu porodu nie wiedziała, że jest w ciąży, zastanawiałam się jak to możliwe.. Już teraz wiem.

Trudna i smutna opowieść, ale naprawdę warto. Zdecydowanie polecam!

"Tamtej nocy porzuciłam własne dziecko" wstrząsająca opowieść o Devon, piętnastoletniej dziewczynie, która porzuciła własne dziecko..

Historia poruszona przez autorkę, bardzo mną poruszyła, a jednocześnie skłoniła do refleksji. Gdy na tylnej okładce przeczytałam, że bohaterka do czasu porodu nie wiedziała, że jest w ciąży, zastanawiałam się jak to możliwe.. Już teraz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
95
40

Na półkach: ,

Dająca do myślenia...
Przerażająca, smutna ale ładna..
Choć dla mnie jakoś się nie skończyła, albo skończyła się za szybko.

Dająca do myślenia...
Przerażająca, smutna ale ładna..
Choć dla mnie jakoś się nie skończyła, albo skończyła się za szybko.

Pokaż mimo to

avatar
747
734

Na półkach: , , ,

Opowiada o trudnych wyborach nastolatki, która nie do końca zdaje sobie sprawę z tego, co zrobiła własnemu dziecku...

Poruszająca. Warto przeczytać.

Opowiada o trudnych wyborach nastolatki, która nie do końca zdaje sobie sprawę z tego, co zrobiła własnemu dziecku...

Poruszająca. Warto przeczytać.

Pokaż mimo to

avatar
685
375

Na półkach:

Psychologiczna opowieść o losach wręcz ciężkich przeżyciach pietnastoletniej dziewczyny. Dużo opisów, przemyslen bohaterow.

Psychologiczna opowieść o losach wręcz ciężkich przeżyciach pietnastoletniej dziewczyny. Dużo opisów, przemyslen bohaterow.

Pokaż mimo to

avatar
421
364

Na półkach:

Książka jest dość specyficzna. Napewno dotyka ciężkiego tematu ale napisana w prosty sposób. Szybko się czyta i fakt,że wciąga ale wiem że jest to dla mnie książka do przeczytania na raz. Nie umiem określić czy mi się podobala

Książka jest dość specyficzna. Napewno dotyka ciężkiego tematu ale napisana w prosty sposób. Szybko się czyta i fakt,że wciąga ale wiem że jest to dla mnie książka do przeczytania na raz. Nie umiem określić czy mi się podobala

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    101
  • Chcę przeczytać
    65
  • Posiadam
    8
  • Z biblioteki
    6
  • Chcę w prezencie
    4
  • Ulubione
    4
  • Literatura kobieca
    2
  • Literatura obca
    2
  • Obyczajowe
    2
  • 2013
    2

Cytaty

Więcej
Amy Efaw Tamtej nocy porzuciłam własne dziecko Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także