forum Oficjalne Aktualności
Animowane okładki
Książki i animacja? Kto by przypuszczał, że te dwie formy mogą iść w parze. A jednak! Graficy projektujący okładki odkrywają ostatnio potencjał animacji. Wyjątkowo chwytliwe animowane obrazy są udostępniane przez tysiące użytkowników, rozprzestrzeniając się po sieci.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [19]
"The Three" - oklepane nieco, jak plakat filmowego horroru, ale i tak przykuwa wzrok prostym, czytelnym elementem Trzech Czerwonych Kresek Na Czarnym Tle.
Dyndający reniferek z "No one else..." jest pomysłowy, z wykorzystaniem motywu sweterka i wodocznymi oczkami wełny (chyba tak się to nazywa?).
Komiks "Lois Lane", czyli animowane kończyny. Kobieta w żółtej sukience...
Ta z Reniferem podoba mi się najbardziej c:
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamanimowane okładki komiksów i cykl Harry'ego Pottera są moim zdaniem najlepsze:)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamNajbardziej podobają mi się te z Harrym Potterem, ale może dlatego że jestem wielka fanką tych książek.Reszta też fajna i bardzo oryginalny pomysł na te okładki.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Wspaniałe, chociaż te z Harrym Potterem dość mnie zawiodły :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Wilken. Bracia Krwi i faktycznie, przyciąga wzrok w księgarni. Wilk zmienia się w chłopca, o ile dobrze pamiętam :)
coś takiego ma na okładce
Ja jej nie czytałam ale miałam w rękach - koleżanka ją czytała. I faktycznie okładka świetna ! Taki 3D wilk ;) naprawdę fajny bajer ;)
Nawet można by to było rozwiązać przy starej technice. Nie pamiętam, jak to się nazywa - taki plastik prążkowany wgłębieniami, zależnie od kąta patrzenia obrazek się zmienia. Kiedyś były modne "animowane" lub "3D" podkładki pod mysz wykonane tą metodą.
coś takiego ma na okładce Wilken. Bracia Krwi i faktycznie,...
Ostatnia z Pottera jest fajna, Igrzyska Śmierci i Troje - super zrobione. Genialny pomysł! Ja zaczynam się zastanawiać, kiedy będzie można kupić książkę z taką okładką. Technika idzie do przodu, więc kto wie? :)
Nawet można by to było rozwiązać przy starej technice. Nie pamiętam, jak to się nazywa - taki plastik prążkowany wgłębieniami, zależnie od kąta...
Z lat szczenięcych (schyłek PRLu) pamiętam pocztówki trójwymiarowe (wówczas to się po polsku nazywało), później były linijki... a dopiero potem podkładki pod myszy. Ale osobiście nie widzę sensu robienia takich okładek. Nawet bez takich bajerów można osiągnąć ciekawe efekty. Papieros diabła na okładce książki Jakuba Ćwieka "Liżąc ostrze" zdaje się palić, bez zastosowania...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam więcejOstatnia z Pottera jest fajna, Igrzyska Śmierci i Troje - super zrobione. Genialny pomysł! Ja zaczynam się zastanawiać, kiedy będzie można kupić książkę z taką okładką. Technika idzie do przodu, więc kto wie? :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam