Doświadczenie życiowe nauczyło mnie, że nigdy nie jest za późno żeby dać drugą szansę. Jeśli mocno nam na kimś zależy jesteśmy gotowi wybaczyć wszystko, nawet jeśli jest to wbrew zdrowemu rozsądkowi. Nie potrafię się długo gniewać i szybko zapominam o urazach. Żeby żyć z sobą w zgodzie, w głębi serca przebaczam i wierzę, że jest to połowa sukcesu w drodze do nowego, lepszego jutra. Nie zawsze jest to druga szansa wypowiedziana na głos lub wyrażona gestem. Czasami jest to po prostu dobra myśl na czyjś temat, która przybliża do akceptacji jej wad i uświadomienia sobie, że życie jest zbyt krótkie żeby tracić je na gniew i żal.

Doświadczenie życiowe nauczyło mnie, że nigdy nie jest za późno żeby dać drugą szansę. Jeśli mocno nam na kimś zależy jesteśmy gotowi wybaczyć wszystko, nawet jeśli jest to wbrew zdrowemu rozsądkowi. Nie potrafię się długo gniewać i szybko zapominam o urazach. Żeby żyć z sobą w zgodzie, w głębi serca przebaczam i wierzę, że jest to połowa sukcesu w drodze do nowego,...

Podjęcie decyzji o danie drugiej szansy na miłość dla drugiej osoby to jest najlepsza decyzja, na którą można dokonać. Ważne są w życiu chwile, które człowiek siedzi z poznawanie samego siebie, skupieniem się na sobie. Jednak miłość, związek i budowanie relacji z partnerem także może dać dużo szczęścia w życiu. Kiedy miłość przychodzi nie powinno się z niej rezygnować.
Ja też niedawno dokonałam takoej decyzji. I jest ciężko, zwłaszcza, że trzeba się uporać z bólami z poprzedniego rozdziału życia. Ale warto podjąć taka decyzje i ruszyć do przodu z życiem, a nie rozpamiętywać przeszłość.

Podjęcie decyzji o danie drugiej szansy na miłość dla drugiej osoby to jest najlepsza decyzja, na którą można dokonać. Ważne są w życiu chwile, które człowiek siedzi z poznawanie samego siebie, skupieniem się na sobie. Jednak miłość, związek i budowanie relacji z partnerem także może dać dużo szczęścia w życiu. Kiedy miłość przychodzi nie powinno się z niej rezygnować.
Ja...

M. był moim pierwszym poważnym partnerem, a ja jego pierwszą poważną partnerką. Uczucie motylków w brzuchu, które zwykle towarzyszy zakochanym na początku, z czasem przeminęło i pojawiły się schody. Nie mieliśmy doświadczeń z przeszłości, nie potrafiliśmy do siebie nawzajem dotrzeć i pójść na kompromisy. Były rozstania, powroty, wszystko działo się tak szybko... Za którymś razem M. odpuścił. Zaryzykował stwierdzeniem, że osobno będzie nam lepiej i łatwiej. Serce mi pękło, poczułam się zraniona. Byłam pewna, że nie zaufam już nigdy nikomu. Mijały miesiące, a ja powoli uczyłam się żyć sama. Miałam czas na przepracowanie swoich błędów.

Pewnego wieczoru, po około roku od rozstania, na wyświetlaczu telefonu pojawiła się wiadomość od M. Chciał się dowiedzieć jak sobie radzę. Ja byłam początkowo bojowo nastawiona, w obawie, że próbuje on naruszyć mój ciężko wypracowany spokój. Czasem rozmawialiśmy, z kolejnymi tygodniami coraz więcej i więcej. Moje nastawienie zaczęło się zmieniać. W końcu zaprosił mnie do siebie. Byłam przerażona, ale też podekscytowana i ciekawa co się wydarzy... Pojechałam. Dałam drugą szansę, oczywiście nie tak od razu, odbudowanie obustronnego zaufania zajęło nam trochę czasu, ale z czystym sumieniem mogę stwierdzić – było warto! Oboje się zmieniliśmy, dojrzeliśmy do bycia razem i poczuliśmy, że osobno wcale nie jest lepiej. Zyskałam wspaniałego, kochającego, dużo spokojniejszego i kompromisowego już nie chłopaka, a narzeczonego.

M. był moim pierwszym poważnym partnerem, a ja jego pierwszą poważną partnerką. Uczucie motylków w brzuchu, które zwykle towarzyszy zakochanym na początku, z czasem przeminęło i pojawiły się schody. Nie mieliśmy doświadczeń z przeszłości, nie potrafiliśmy do siebie nawzajem dotrzeć i pójść na kompromisy. Były rozstania, powroty, wszystko działo się tak szybko... Za którymś...

Obecnie przeżywam w swym życiu sytuację, gdy mój poprzedni kochanek pragnie dostać ode mnie drugą szansę.
Zakochaliśmy się w sobie mimo dużej różnicy wieku i tego, że on od 18 lat miał stałą partnerkę i dwójkę małych dzieci. Przeżyliśmy bardzo burzliwy romans, który raz wynosił mnie na szczyty uniesienia, a raz pogrążał w najgłębszej rozpaczy.
Po pół roku tego chaotycznego szaleństwa postanowił, że nie ma mowy o tym, aby odszedł od rodziny i związał się ze mną, mimo że ja byłam gotową stać się ciocią dla jego dzieci. Rozstaliśmy się w wielkim gniewie, poczuciu krzywdy i obopólnym obwinianiu.
Musiałam później przeżyć trochę czasu w kompletnej samotności, tak aby pogodzić się ze swym złamanym sercem i nabrać sił na życie dalej. Wkrótce poznałam innego mężczyznę i choć były między nami pewne zgrzyty, ostatecznie postanowiliśmy się związać ze sobą, a ostatnio wyznał mi miłość.
I teraz, po pół roku milczenia, nagle odezwał się do mnie poprzedni kochanek. Przeprosił mnie za swoje wcześniejsze zachowanie i wyjaśnił, że bał się zmiany, jaką niosłoby ze sobą rozstanie się z tamtą kobietą i związanie ze mną. Przez te sześć miesięcy jednak dojrzał do tego, by w końcu zdobyć się na ten krok.
Tyle że mi jest dobrze z obecnym partnerem i nawet już rozmawialiśmy o wspólnym mieszkaniu. Nie mogę też zapomnieć o cierpieniu, jakiego przysporzył mi tamten – i mimo iż pisze do mnie i nawet odwiedza mnie w pracy, próbując odzyskać, ja nie wyobrażam sobie odejścia od nowego faceta i powrotu do niego.

Obecnie przeżywam w swym życiu sytuację, gdy mój poprzedni kochanek pragnie dostać ode mnie drugą szansę.
Zakochaliśmy się w sobie mimo dużej różnicy wieku i tego, że on od 18 lat miał stałą partnerkę i dwójkę małych dzieci. Przeżyliśmy bardzo burzliwy romans, który raz wynosił mnie na szczyty uniesienia, a raz pogrążał w najgłębszej rozpaczy.
Po pół roku tego chaotycznego...

Danie drugiej szansy nigdy nie jest łatwe, ale co zrobić jak się wewnętrznie czuje, że jak nie dasz tej drugiej szansy, jak się nie odważysz to szansa na szczęśliwe życie minie i będziesz żałował do końca swych dni. Ja tak miałem, gdy się zakochałem tak naprawdę... Wszystkie oznaki opisywane jako prawdziwa miłość u mnie wystąpiły :) Po wspaniałych wakacjach dostałem wiadomość od mojej wybranki, że to chyba nie to :( Serce jednak mówiło mi co innego i próbowało walczyć. Po kilkumiesięcznych podchodach jednak nic się nie zmieniało i dałem sobie spokój. W głębi czułem, że mogę tego żałować. Jednak co się odwlecze to nie uciecze... Po jakimś roku całkiem przypadkiem spotkaliśmy się na Andrzejkach, potem na Sylwestrze, a potem już nie przypadkiem odwiedzałem ją jak poprzednio w domu... Jaki był efekt tej drugiej szansy? Efekt to szczęście, które trwa :). Gdy uczucie zakiełkowało, człowiek marzył o takiej żonie, dzieciach wychowywanych razem z nią, że właśnie ta połówka mnie uzupełni. Odwaga wejścia ponownie do tej samej rzeki u mnie spowodowała spełnienie marzeń.

Danie drugiej szansy nigdy nie jest łatwe, ale co zrobić jak się wewnętrznie czuje, że jak nie dasz tej drugiej szansy, jak się nie odważysz to szansa na szczęśliwe życie minie i będziesz żałował do końca swych dni. Ja tak miałem, gdy się zakochałem tak naprawdę... Wszystkie oznaki opisywane jako prawdziwa miłość u mnie wystąpiły :) Po wspaniałych wakacjach dostałem...

Mam wrażenie, że dawanie drugiej szansy lub nie to bardziej pytanie o osobowość człowieka. Ile jeszcze ma wiary w innych, jak bardzo ufa swojej intuicji, jak bardzo został zraniony w przeszłości?
Ja wierzę w dar drugiej szansy. Zaufanie, które komuś powierzymy może zmienić czyjeś życie na zawsze. Każdy w końcu popełnia błędy. Ryzykowne? Tak. Ale czy warto? Jak najbardziej. Nawet jeśli po raz kolejny się zawiedziemy, ponieważ możemy wtedy powiedzieć że próbowaliśmy.
Dałam kiedyś drugą szansę. Nie skończyło się to dobrze, lecz gdybym stanęła ponownie przed takim wyborem, postąpiłabym dokładnie tak samo.
Ponieważ odmawiam utrawy wiary w ludzi, w to, że można się poprawić i naprawić błędy. Świat potrzebuje jak najwięcej takiego optymizmu!

Mam wrażenie, że dawanie drugiej szansy lub nie to bardziej pytanie o osobowość człowieka. Ile jeszcze ma wiary w innych, jak bardzo ufa swojej intuicji, jak bardzo został zraniony w przeszłości?
Ja wierzę w dar drugiej szansy. Zaufanie, które komuś powierzymy może zmienić czyjeś życie na zawsze. Każdy w końcu popełnia błędy. Ryzykowne? Tak. Ale czy warto? Jak najbardziej....

Druga szansa?
A kto z Nas co roku jej sobie nie daje?
Ilu z Nas ma nowe postanowienia
noworoczne?
Ile z wypisanych planów udaje Nam się zrealizować?
...zdrowo się odżywiać
... zapisać się na lekcje wloskiego
... zmienic prace
... więcej czasu poświęcić rodzinie
... skoczyc na bungee

Co roku daje sobie przysłowiową 'druga szanse'. Większość z Nas ją daje.
A gdyby tak kolejnego roku mialo nie byc?
Gdyby sie okazalo ze zostala Nam tylko jedna, ostatnia szansa na zrealizowanie planów?
Jeśli 2021 mialby być ostatnim rokiem?

Zmobilizuj sie.
Zrób wszytko co potrzebne do spełnienia Twoich marzen. Drugich szans nie będzie.

Druga szansa?
A kto z Nas co roku jej sobie nie daje?
Ilu z Nas ma nowe postanowienia
noworoczne?
Ile z wypisanych planów udaje Nam się zrealizować?
...zdrowo się odżywiać
... zapisać się na lekcje wloskiego
... zmienic prace
... więcej czasu poświęcić rodzinie
... skoczyc na bungee

Co roku daje sobie przysłowiową 'druga szanse'. Większość z Nas ją daje.
A gdyby tak...

Każdy na drugą szansę załuguje, niemniej jednak nie każdy ją potrafi dać. Osobiście nie miałam nigdy okazji, ale myślę, że dała bym radę spróbować. Oczywiści istotna jest przede wszystkim wina, która powoduje dawanie drugiej szansy.
Niestety tak nie było w przypadku mojej przyjaciółki, którą zdradził mąż w kilka lat po ślubie, po czym okazało się, że spodziewa się dziecka. Dla jego dobra postanowiła dać drugą szansę mężowi, aby dziecko miało pełną rodzinę. Nic bardziej mylnego. Nie potrafiła zapomnieć i mu wybaczyć. Na każdym kroku wspominała zdradę, wypominała, to ją niczyło psychicznie. Dziecko przez to wcale nie było szczęśliwsze, a wręcz przeciwnie, wyczuwało napiętą atmosferę. Ta próba i tak trwała bardzo długo, aż dwa lata walczyli ze sobą, po czym ostatecznie postanowili się rozstać, co okazało się dla mojej przyjaciółki zbawienne. Psychicznie odżyła, najnormalniej w świecie zmartwychwstała. Dlatego ja uważam, że druga szansa nie zawsze musi mieć sens, musimy jej naprawdę chcieć.

Każdy na drugą szansę załuguje, niemniej jednak nie każdy ją potrafi dać. Osobiście nie miałam nigdy okazji, ale myślę, że dała bym radę spróbować. Oczywiści istotna jest przede wszystkim wina, która powoduje dawanie drugiej szansy.
Niestety tak nie było w przypadku mojej przyjaciółki, którą zdradził mąż w kilka lat po ślubie, po czym okazało się, że spodziewa się dziecka....

Z pewnością znalazłoby się kilka pomniejszych, codziennych sytuacji, w trakcie których dawałam drugie szanse, jeśli zaś chodzi o kwestie sercowe - nie przypominam sobie. Myślę jednak, że dawanie drugich szans w sytuacjach, kiedy rozchodzi się o coś więcej niż nową pizzerię czy niewygodny sweter, kiedy na scenę wchodzą głębsze uczucia, zaufanie czy zachowanie bezpieczeństwa, jest trudne. Zapewne dałabym drugą szansę, ale nie miałabym już tak dużego zaufania czy wiary jak przy pierwszym podejściu.

Z pewnością znalazłoby się kilka pomniejszych, codziennych sytuacji, w trakcie których dawałam drugie szanse, jeśli zaś chodzi o kwestie sercowe - nie przypominam sobie. Myślę jednak, że dawanie drugich szans w sytuacjach, kiedy rozchodzi się o coś więcej niż nową pizzerię czy niewygodny sweter, kiedy na scenę wchodzą głębsze uczucia, zaufanie czy zachowanie bezpieczeństwa,...

Danie drugiej szansy i separacja to oczyszczenie z negatywnych fluidów i do miesiąca czasu jest wskazane, pozwala oczyścić umysł zwłaszcza gdy fizycznie się nie widzicie.

Danie drugiej szansy i separacja to oczyszczenie z negatywnych fluidów i do miesiąca czasu jest wskazane, pozwala oczyścić umysł zwłaszcza gdy fizycznie się nie widzicie.