forum Książki Dyskusje o książkach
Czy możecie polecić coś podobnego do Legend i Latte?
odpowiedzi [11]
Jako osoba totalnie znudzona fantastyką i absolutnie nie mająca ochoty na przeczytanie choć jednej jeszcze strony dowolnego epickiego fantasy (pewnie kiedyś mi przejdzie) zapałałem ochotą na więcej lekkiego guilty pleasure. Podobała mi się ta historia z kawą i ciasteczkami w rolach głównych. Bez przemocy, bez dramatów, bez całego tego syfu, po prostu lekka i fajna opowieść...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam więcejPolecam w tym klimacie Necrovet obie części są bardzo prostymi historiami i właśnie nie wymagającym
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamJak masz możliwość dostania i przeczytania, to polecam Sneak Peek for Bookshops & Bonedust lub Jumpin' Joey tego samego przy tym autora
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Jeśli to dalej aktualne, to mogę coś dorzucić.
Czasami dobrym pomysłem jest przerzucenie się na książki dla dzieci i młodzieży. Wypieki defensywne. Przewodnik dla czarodziejów i czarodziejek, Ruchomy Zamek Hauru czy Dziewczynka, która...
Jasne, że aktualne ;-).
Księgarnie i kościopył oglądałem, ale odrzuciłem jako potencjalnie zbyt podobne do Legend i Latte. Pewne wątki to copy and paste. Wolę nie ryzykować ;-P
Pokrzywa i kość (znowu te kości, hehe) - z opisu wydaje się nieco mroczna, w sensie mroczna a'la bracia Grimm. Nie żeby to było coś złego, lubię Grimm, nie wiem czy akurat to jest taka cozy książka...
Przepraszam, nie zauważyłam, że powinnam była napisać, że "jeśli będziesz potrzebował"*, a nie "potrzebowała".
"Pokrzywa i kość" faktycznie jest dość mroczna, ale przy tym swoiście lekka, chociaż ciężko to wytłumaczyć. T. Kingfisher ma bardzo charakterystyczny styl pisania - trochę baśniowy, trochę humorystyczny, trochę makabryczno-groteskowy. Taka całkiem cozy książka to...
Spoko, nawet nie zauważyłem ;-P. A i tak bym się nie obraził ;-)
Przyznaję, że Pokrzywa mnie kręci póki co najbardziej z tej listy.
Jeśli się zdecydujesz, to mam nadzieję, że Ci się spodoba, ale myślę, że nie będziesz żałował. Dla mnie osobiście to jedna z najlepszych książek jakie przeczytałam w zeszłym roku.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamRyzyka nie ma, poczekam tylko na okazję ;-). Ostatnio staram się takie cozy rzeczy kupować na okres zimowo-jesienny. W tym sezonie nie miałem szczęścia, trafiłem słabo, ale już na kolejny jestem przygotowany lepiej ;-P
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamAch, dualizm jesieni. Z jednej strony człowiek chce się zawinąć w koc z gorącą herbatą poziomkową i przyjemnym cozy fanasy, a z drugiej strony włączyć nastrojową muzykę i czytać powieści gotyckie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam