cytaty z książki "Kiedy wchodziłem do pokoju"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Jej imię to dźwięk, przez który przechodziło się i wychodziło z drugiej strony w identycznym miejscu, Anna, lustrzane odbicie, podwójne echo, gdzie nie ma się czego uchwycić.
![virginia1982 - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/avatars/4034/4746-32x32.jpg)
Może kochał ją zbyt mocno i czuł, że nigdy nie będzie dość blisko; że dopóki pozostaje osobną istotą, nie może jej tak naprawdę poznać. (...) A może to była inna historia. Może jego miłość do niej go frustrowała, ten wieczny brak porozumienia. Może wyjeżdżali poza miasto, jechali przez kruche mosty, których stalowe włókna nuciły i niewyczuwalnie kołysały się na wietrze. Jechali na północ, na wieś, gdzie widzieli dla siebie przyszłość, mijali małe miasteczka z iglicami i wiatrowskazami (...). Ona była cicho, głowa oparta o szybę. I wtedy nagle podnosiła wzrok, usta miała otwarte, a na jej twarzy malował się wyraz, jakiego nigdy wcześniej u niej nie widział, który czynił z niej obcą osobę (...).
![virginia1982 - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/avatars/4034/4746-32x32.jpg)
Woda wystygła i para wycofała się w rogi lustra, gdzie przetrwały jeszcze jej plamy jak strzępki chmur pozostałe po złej pogodzie.
![virginia1982 - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/avatars/4034/4746-32x32.jpg)