cytaty z książki "Sprawa Clemenceau"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Słodką być musi śmierć, które wtedy to wrażenie w nieskończoność pociąga.
Rozstanie nasze narobiło wielkiego hałasu. Ja byłem tak znany, ona taka piękna!
Przeszłość to wieki umarłe i pogrzebane. Niech tylko mam ją tu pod ręką, a porywam ją i będzie moja! Świat powie sobie, co zechce! A zresztą, czyż należymy do świata, by dwoje? Czy nie jesteśmy istotnie wyjątkami, owocem błędu, czy nie powinniśmy kochać się inaczej, niż reszta ludzi kocha?
Pod pozorem poważnej pracy zaparłem swoje drzwi przed wszystkimi, co stanowiło jakikolwiek łącznik z tą ludzkością, z którą nic już nie miałem wspólnego.
W takich chwilach dziką zmysłowość posuwałem aż do chęci oglądania własnej agonii.
Może znalazłbym rozkosz na szczycie najwyższej męczarni, jak męczarnie na znajdujemy na szczycie najwyższej rozkoszy.
Chciałoby się wyrwać i wyrwać gwałtownie z tego świata, gdzie duszno jak w grobie, a mimo to staje się i wraca od progu wieczności!
Prawdziwy genius jest czysty i dzieło jego, w jakąkolwiek formę obleczone, czystym jak on pozostaje.
Słowo ,,moja rodzina,, wymaga niejakiego objaśnienia. Moja rodzinę stanowiła matka.
Jakże straszną jest władza pamięci! Za jaką winę Bóg chciał ukarać człowieka, obdarzając go złowrogim tym darem? Są błogie wspomnienia - powiecie. Tak, dopóki szczęście jest z nami, lecz za pierwszą żałobą lub pierwszą zgryzotą wszystkie owe wspomnienia pierzchają i jeżeli je gonić zapragniemy, zwracają się przeciwko nam, godząc w samo serce.
Nareszcie, dobro rychło triumf odniesie, już dla samej przyczyny, że jest dobrem.
Sztuka potrzebuje albo samotni, albo nędzy, albo namiętności. W atmosferach cieplarnianych więdnie i usycha. Skalne to kwiecie; potrzebuje ostrych wiatrów i trwałego gruntu.
Niepokalany świat sztuki, wobec którego świat żyjących tak maluczkim się wydaje.
Gdyby można geniusz artystów poddać chemicznej analizie, znaleziono by: że składa z jednej czwartej naiwności i wariactwa obok trzech czwartych miłości.
Wyobraźnia u istot ograniczonych zamienia namiętność w występki.
Paryż nie ma czasu myśleć długo o jednej i tej samej rzeczy.
Tymczasem życie jest nędzą, a śmierć prawem.
Nie próbowałem już wyjaśnić sobie uczuć, jakie dziewczę to budziło we mnie; oddałem im się cały, jak dziecko, jak artysta.
Biada nieobecnym, tym gorzej dla nieszczęśliwych! Vae victis! Istnieć będzie wszędy i dla wszystkich.