cytaty z książki "Chcesz się założyć?"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Jack: Będę cię obsypywał pączkami z czekoladą do końca twego życia, najdroższa.
Zaśmiała się i odpisała:
Hallie: Chyba właśnie miałam orgazm.
Jack: Już pędzę.
– Ależ to był cholernie świetny pocałunek, prawda?
– Ja pierdolę, Jack. – Z uśmiechem pokręciła głową. – Mało nie zemdlałam.
– I wiem, że nie powiedziałem tego we właściwy sposób, ale jestem tak bardzo w tobie zakochany. I nie chodzi tylko o miłość. Do tego lubię cię bardziej niż kogokolwiek innego na świecie. Jesteś zabawna, inteligentna i piękna i kiedy tylko coś mi się przytrafia, zabawnego, okropnego albo wspaniałego, jesteś pierwszą osobą, z którą pragnę się tym podzielić.
– Posłuchaj, Tycia Barmanko. – (...) Rzuciłaś czar na moje ciało i duszę i kocham cię potrójnie. Proszę, powiedz, że mam zimne ręce, tak byśmy mogli już normalnie żyć.
– Więc umiesz tańczyć, powiedzmy, walca?
Zbliżył kieliszek do ust.
– I to jak.
– Możesz mnie wywalcować na całego? – zapytała ze śmiechem.
– Aż będziesz mnie błagać o więcej, kotku.
– Hallie Piper, czy ty w ogóle masz wujka Boba? – zapytał Jack niskim, cichym głosem.
– Tak bardzo tego pragnę – rzekła bez tchu, nie mając pewności, czy chodzi jej o pocałunek, czy o wujka Boba.
– Cóż, skoro tego pragniesz – rzekł i przesunął palcem po jej brwi, nie odrywając wzroku od jej twarzy – to może powinnaś to zrobić.
– Hallie Piper, cały jestem twój. Ubierz mnie, jak tylko chcesz.
Każda kobieta potrzebowałaby soli trzeźwiących po tym, jak usta Jacka Marshalla zetknęły się z jej wargami.
musisz wiedzieć, że jesteś bardziej niż wystarczająca. Jesteś idealna, a jeśli on był zbyt głupi, aby to widzieć, jego strata.
Stephen wydawał się obiecujący, a gdyby jednak nie wypaliło, w perspektywie miała tacosy.