cytaty z książki "Jak sprzedać nawiedzony dom"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Wiesz, Louise, statystycznie, to znaczy jest duża wariancja, ale ogólnie rzecz biorąc, ze ściśle naukowego punktu widzenia, nieprawdopodobną liczbę razy wszystko się dobrze kończy”.
Kawałki tkanki bryzgały na jej twarz i dłonie, wrzasnęła i poczuła, że na języku osiadają jej twarde cząstki kostnego pyłu, więc zacisnęła usta i poczuła smak krwi brata.
Wiedziała, że nienależy zwracać uwagi na to, co się dzieje w głowie.
- Straszny się z ciebie zrobił maruda.
- Takie są skutki, kiedy urżniesz komuś rękę.
Potem zadzwonimy po moje dziewczyny i zajmiemy się wykurzeniem diabła z domu waszych rodziców oraz odesłaniem tej nawiedzonej pacynki prosto do piekła.
— Nie chcę być niegrzeczny – powiedział niegrzecznie.
Pół kanapki z indykiem starannie zawinięte w papier śniadaniowy. To ją przyhamowało. Jej ojciec zjadł połowę tej kanapki, potem odłożył ją na później, kiedy zgłodnieje, ale umarł, zanim jeszcze kiedykolwiek zgłodniał. Już nigdy nie dokończy tej kanapki.
To, że ktoś cię kocha, nie znaczy, że żyjesz, Ludzie kochają mnóstwo przedmiotów nieożywionych: pluszowe zwierzęta, samochody, pacynki. Bycie żywym oznacza coś innego.
- Bo jesteś prawdziwy, Pupkin - powiedziała. - A nic prawdziwego nie może trwać wiecznie. Po tym poznajesz, że jesteś prawdziwy: że pewnego dnia umrzesz.
— Przepraszam — wymamrotała Louise.
— Nie masz za co przepraszać. Straciłaś matkę i ojca i stałaś się celem ataku sił ciemności, masz prawo kiepsko się czuć.