cytaty z książki "Dla Rouenny"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Za każdym razem, gdy ktoś kończył zmianę, urządzano imprezę, wymieniano się adresami i obiecywano pozostać w kontakcie, ale wszyscy wiedzieli, że zwykle to się po prostu nie udaje. Zresztą żadne ponowne spotkanie nie byłoby takie samo, wyjątkowa, magiczna podróż, którą tu odbyli, zakończy się, gdy wyjadą, a jakiekolwiek przyjaźnie czy stare czy nowe, które mieli w dawnym świecie, nigdy nie będą tak intensywne.
Kolejna strata, z którą mierzyli się weterani.
Czasami żołnierz kazał ci obiecać, że jeśli nie przeżyje, napiszesz do jego bliski list, opisując, jak umarł. Prośba, przez którą niemal sama miałaś ochotę umrzeć. Wiele z listów ostatecznie brzmiało tak samo. "Daliśmy mu tyle morfiny, by nie cierpiał. Nie mógł mówić, ale odszedł spokojnie.". Szybciej odstrzeliłabyś sobie dłoń, niż zgodziła się opisać niektóre fakty.
Cóż, proszę księcia, jedynym wietnamskim słowem, jakiego mnie nauczyli, jest przepraszam, ale ciebie chyba zapomnieli nauczyć, co?
Pomyśl o albumie absolwentów z twojego liceum. W tym wieku była tak naprawdę większość poborowych. Niektórzy z nich jeszcze się nawet nie golili. I musisz ich zobaczyć tak, jak ja ich widziałam: wijących się z bólu, leżących w kałuży krwi, wtedy nawet wyglądali jeszcze młodziej. Przysięgam, niektórzy z poległych wyglądali na jakieś dziesięć lat.
Pewien znajomy weterynarz powiedział mi, że, zdaniem jego terapeutki, prawdopodobnie miał już zespół stresu pourazowego, zanim w ogóle postawił stopę w Wietnamie. I co to niby znaczy? Jak może być "po" skoro był już chory wcześniej? Terapeutka dodała, że jedynym lekarstwem jest mówić o wojnie tak dużo jak się da, wszystko z siebie wyrzucić. No więc on mówi, po czym wraca do niej i pyta: "A czy teraz powie mi pani, jak odzyskać żonę i przyjaciół?".
- Powinni zostać przy określeniu "zmęczenie bojowe". PTSD brzmi jak nazwa spreju na komary.
Innym równie fatalnym nowym określeniem podczas wojny było "ostra reakcja środowiskowa". Im dalej wstecz, tym bardziej liryczna nazwa. "Nerwica frontowa" przed "zmęczeniem bojowym", a wcześniej jeszcze "nerwowe serce".
Przyjaźni, stoiccy - tak opisywał Wietnamczyków, dbających o więzy rodzinne, w większość radosnych i odważnych. Zadziwiało go, jak wielu udało się pozostać radosnymi i odważnymi, mimo wszystkiego, przez co przeszli.