Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Klątwa czy miłość?
- Sam nie wiem, czy to jakaś w ogóle różnica jest...

Dorosły jesteś, między nogami masz wszystko, co potrzeba, to znajdziesz rozwiązanie.

- Co dajesz, to dostajesz, to nadrzędna zasada świata.

(... )Może by babcia odsłoniła okno, a nie siedzi tu jak w trumnie?
- Przyzwyczajam się, żebym potem zawału nie dostała, jak mnie do skrzynki włożycie.

Przez telefon to może pani ziemniaki zamówić, a nie o ważnych sprawach rozmawiać.

Gdyby myśli mogły się materializować, Sebastian Sierżant zostałby właśnie uduszony, rozjechany walcem, pokrojony na plasterki i rzucony na pożarcie wodnikowi. Na szczęście nie mogą.

Zepsute jajo w każdym gnieździe może się znaleźć, taka widać była wola Pana Boga. A z Panem Bogiem to nam dyskutować nie wypada, bo zawsze mogło być gorzej.

O borze sosnowy i Puszczo Kampinoska, jaki on jest seksowny!

Panie posterunkowy, to wcale nie jest tak, jak się panu wydaje, że jest – odezwała
się Ala.
– Czyli nie włamuje się pani do prywatnego komputera pani kuzynki?
– A nie, w takim razie jest dokładnie tak, jak się panu wydaje – wyznała z rozbrajającą
szczerością artystka. – Włamuję się, tylko że w szczytnym celu.

Pamiętaj, że człowiek jest rzeczownikiem, a rzeczownikami rządzą przypadki, więc wpływu na to nie masz.

Nic tak nie pomaga na smutki jak zajęcie się czymś innym. A wtedy głowa odpoczywa od trosk i smutek mija jak ręka odjął.

Albo jest pan odważny i łapie byka za rogi, albo z pana tchórz.

Ulga, jaką poczuły trzy spiskowczynie, była tak wielka, że gdyby mogła się zmaterializować, to z hukiem spadłaby na podłogę i potoczyła się do salonu.

Los twój szczęśliwy będzie,
Lecz kres temu nastanie,
Gdy na ziemi twych ojców
Zjawią się cztery panie.
Swoje, choć obce, one mogłyby się wydawać,
A trupy wokół tych niewiast gęsto zaczną padać.

Sebastian Sierżant zastygł, a przez jego wyjątkowo długi kręgosłup przebiegło stado mikroskopijnych Usajnów Boltów.

Nie ma ludzi niewinnych (...)Trzeba tylko znaleźć stosowny paragraf.