cytaty z książki "Wesele. Tekst i inscenizacja z 1901 roku"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Miałeś, chamie, złoty róg,
miałeś, chamie, czapkę z piór:
czapkę wicher niesie,
róg huka po lesie,
ostał ci się ino sznur,
ostał ci się ino sznur.
Tak, by nam się serce śmiało do ogromnych, wielkich rzeczy. A tu pospolitość skrzeczy...
Przecie trza wprzódy wypróbować. trza coś przecierpieć, coś przeboleć, żeby móc miłość uszanować.
Poeta:
Po całym świecie możesz szukać Polski, panno młoda, i nigdzie jej nie znajdziecie.
Panna Młoda:
To może i szukać szkoda.
Poeta:
A jest jedna mała klatka -
o, niech tak Jagusia przymknie rękę pod pierś.
Panna Młoda:
To zakładka gorseta, zeszyta troche przyciaśnie.
Poeta:
A tam puka?
Panna Młoda:
I cóz za tako nauka?
Serce!?
Poeta:
A to Polska właśnie.
Jest szczęście co się ze mną mija
i nieszczęście, które mnie tuli
Piję, piję bo ja muszę,
bo jak piję, to mnie kłuję;
wtedy w piersi serce czuję
Ptak ptakowi nie jednaki człek człekowi nie dorówna dusa dusy zajrzy w oczy nie polezie orzeł w gówna
tak by het gdzieś gnało, gnało,
tak by się nam serce śmiało
do ogromnych, wielkich rzeczy,
a tu pospolitość skrzeczy,
a tu pospolitość tłoczy,
włazi w usta, uszy, oczy;
No, tylko my jesteśmy
tacy przyjaciele, co się nie lubią.
Duch się w każdym poniewiera,
że czasami dech zapiera;
tak by gdzieś het gnało, gnało,
tak by się nam serce śmiało
do ogromnych, wielkich rzeczy,
a tu pospolitość skrzeczy,
a tu pospolitość tłoczy,
włazi w usta, uszy, oczy;
Granie miłe, spanie miłe,
życie było zbyt zawiłe,
miło snami uciec z życia,
sen, muzyka, granie, bajka, -
zakupiłbym sobie grajka, -
spać, bo życie zbyt zawiłe,
trzaby mieć ogromną siłę,
siłę jakąś tajemniczą,
żeby być czemś na tej wadze,
gdzie się wszystko niańczy w bladze, -
...
Kochałem się po różnemu, a ciebie chcę po swojemu, po naszemu.
Muszę panu się pożalić, w serduszku nie napalone, jak kto weźmie mnie za żonę, będzie sobie ciepło chwalić; muszę panu się pożalić: choć zimno, można się sparzyć.
[Poeta]: I czegóż pani życzy?
[Rachela]: Miodu, rozkoszy, słodyczy miłości, roznamiętnienia i szczęścia.
A gdyby tak ustroić się w róże
i wejść na ogromny stos
drzewa,
i pokazać: jak śpiewa
człowiek, co w różach na czole
umiera?
Wielkie skrzydła porozwijać, lecieć, a nie dać się mijać.
Musisz przejść wprzód cierpień koło; przejść musisz wprzódy nędzę, bóle, a potem kiedyś będzie wesoło, jak ci ból serce dość nakole.
Niech na całym świecie wojna,
byle polska wieś zaciszna,
byle polska wieś spokojna.
Nie chcę żadnych więcej prób.
Serce miałem kiedyś młode,
porwałeś mi serce młode,
wlałeś jad goryczny w krew.
Nie widzę, nie widzę dróg,
zaćmił mi się Bóg...
A, jak myślę, ze panowie
duza by juz mogli mieć,
Ino oni nie chcom chcieć!
STAŃCZYK
(...)Polska, swoi, własne łzy,
własne trwogi, zbrodnie, sny,
własne brudy, podłość, kłam;
znam, zanadto dobrze znam.
Poeta
Widzę, że pani pamięta,
jaka komu etykieta
przylepiona i przypięta.
Maryna
Szkoda, żeby szło na marno
te uczucia co się garną:
pan poeta, pan poeta.
Poeta
Otóż to, to etykieta.