Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Bojąc się, nie unikniesz niebezpieczeństwa.

- Po której stronie śpisz? - pytam przed położeniem się.
- Po tej, po której ty nie śpisz.

Sądząc po minie Camerona, uznaję, że nie pała entuzjazmem do tego serialu.
- Nie lubisz tego? (...)
- To serial dla sentymentalnych nastolatek. No powiedz, Lili, czy ja wyglądam na sentymentalną nastolatkę?

- Znasz After. Płomień pod moją skórą, tę powieść Anny Todd?
- Tak - odpowiadam, coś podejrzewając. - Ale nie widzę związku między tą historią a Cameronem i mną.

Serce wali mi jak jesz­cze nigdy dotąd. Mam wra­że­nie, że nie na­le­żę do sie­bie, że je­stem kimś innym.

W jego uści­sku czuję się bez­piecz­na, na swoim miejscu. Sama nie ro­zu­miem tej re­ak­cji i przypuszczam, że to z po­wo­du szoku.

Tego wie­czo­ru gwiaz­dy świe­cą ty­sią­cem ogni i oświe­tla­ją niebo. Jest pięk­nie. Ca­me­ron od­ry­wa się od po­rę­czy i w chwi­lę póź­niej czuję jego ciało przy­le­ga­ją­ce do moich ple­ców. Serce wali mi coraz szyb­ciej, a po­licz­ki pur­pu­ro­wie­ją. Jego bli­skość mnie peszy, a ciało prze­szy­wa dreszcz.

- Nie­ste­ty sama do­brze wiesz, że uczuć nie można kon­tro­lo­wać.

To zda­nie do­słow­nie łamie mi serce. Wresz­cie uświa­da­miam sobie, kim dla niego je­stem. To praw­da, że za­wsze był bar­dzo bli­sko mnie, można nawet po­wie­dzieć, że otwar­cie ze mną flir­to­wał, ale nie przy­pusz­cza­łam, że to jest coś wię­cej niż przy­jaźń.