cytaty z książek autora "Irena A. Stanisławska"
Ucząc się siebie, dajmy sobie również prawo do bycia niedoskonałymi, a przyjemności używajmy jako motywatorów do działania, a nie jako formy ucieczki od nas samych lub jako kołderki przykrywającej nasze ułomności.
To nie rodzice czy partnerzy mają się interesować życiem narkomana, tylko on sam.
Kształtują nas rzeczy dobre, ale też złe. Kryzys to część naszej egzystencji. Warto być wdzięcznym również za te trudne chwile, bo one formułują naszą świadomość. Tak powstaje układ tożsamości, czyli coś, co można nazwać charakterem.
Każda forma przemocy i upokarzania kogokolwiek zawsze wróci do nas z dużo większą siłą.
Jeżeli rodzice robią coś nieodpowiedniego w stosunku do swojego dziecka czy do siebie nawzajem, dziecko nie przestaje ich kochać. Przestaje kochać siebie samego,. A właściwie dziecko nigdy siebie kochać nie zaczyna.
Heroina nie jest halucynogenna. Jest narkotykiem znoszącym całkowicie napięcie tkwiące w naszym organizmie.
Prowadzę (...) wykłady (...) "Zarządzanie przyjemnościami podstawową umiejętnością każdego menadżera".
Jak żyć? Ilustruje to zasada czterodziurkowego guzika (...). Pierwsza dziurka to "ja" i moje zaangażowanie w sprawy zawodowe, dziurka druga, to "ja" i moja aktywność w sferze społecznej. Wszystkie bale społeczne, fundacje, pomaganie słabszym, to realizacja potrzeby bycia dobrym. Dziurka trzecia, to moja fizyczność i duchowość, czyli dbanie o siebie, a najważniejsza dziurka czwarta, to rodzina, czyli fundament.
Często ludzie chorzy traktują chorobę jak alibi (...). I wtedy przypomina mi się Nick Vujicic- australijski kaznodzieja i mówca motywacyjny, który ma całkowity wrodzony brak kończyn (zespół tetra-amelia). Ten słynny Serb jest najbardziej wziętym coachem na świecie. Motywuje do działania, pokazuje, jak żyć.
(...) program 24-godzinny, polegający na tym, że nie mówisz sobie, że już do końca życia będziesz abstynentem. Bo jeżeli ktoś mówi sobie, że już nigdy w życiu nie weźmie, to kiedy może się cieszyć z osiągnięcia celu? Nigdy!
Dlaczego bardzo trudno jest wyjść z narkotyków i (...) substancji uzależniających kobietom? Bo ich fizjologia jest dużo bardziej skomplikowana niż fizjologia mężczyzn. Narkotyki zaburzają metabolizm, tym samym powodując zaburzenia na poziomie somatyki. Kobiety alkoholiczki czy narkomanki rozwalają sobie kompletnie gospodarkę hormonalną, więc dużo trudniej jest im później wrócić do równowagi- to dłużej trwa i trudniej się nad tym pracuje.
Swoje doświadczenia z kokainą opisał Stanisław Ignacy Witkiewicz. (...) "Kokaina jest jak kochanka, która bardzo wiele obiecuje, ale tak naprawdę nic nie daje".