cytaty z książki "Najlepsza załoga Słonecznego, t.1"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
- (...) Panowie, przecież jesteście ludźmi wykształconymi...
- Phil jest wykształcony - przypomniał sobie Raszyn. - Podobno czytał Biblię.
- Odczep się - prosił Tyłek. - Nie czytałem Biblii. Przeglądałem tylko obrazki. I nikomu nie radzę. Bardzo szczegółowa historia przelewu krwi. Wszyscy się zabijają i składają z siebie ofiary. Przez ponad połowę księgi. A reszta o tym, jak Żydzi ukrzyżowali Chrystusa. Z wszystkiego morał taki, że Bóg jest miłością.
Ale kiedy na statku panuje już taki burdel, że za jego stan i mobilność odpowiada kobieta, której lada moment zacznie się okres, na posterunku można siedzieć nawet nago.
Rzecz w tym, że wojskowy astronauta rzadko kiedy ma okazję być rannym. Z reguły od razu jest zabity.
- Aleks, zwariowałeś? - zapytał z nadzieją w głosie.
- Chciałbym - odparł poważnie admirał.
- (...) Powinieneś mi wierzyć, to moja profesja. Wyobrażasz sobie, mówię do kapitana: Sir, wysiadł procesor napędowy. Nie mamy sterowania. A on mi nie wierzy...
Ukrainiec złapał złotą rybkę. Ona mówi do niego: Proś, o co tylko chcesz. Trzy życzenia. A on na to: Chcę, żeby Turcja napadła na Szwecję. A potem, żeby Szwecja napadła na Turcję. I jeszcze raz Turcja na Szwecję. Rybka pyta: A na cholerę ci to? A Ukrainiec odpowiada: Uśmieję się, jak będą przez Moskwę latali tam i z powrotem.
Kobieta, dopiero kiedy jest nic niewarta i nikt jej nie kocha, zaczyna się drzeć o dyskryminacji płciowej.
- (...) Wiesz, kolego, na czym polega istota drugiego prawa termodynamiki? Jak byś się nie zapierał, to burdel rośnie i rośnie.
Następne minuty były dla załogi testem, który zniesie tylko wariat. Albo wojskowy astronauta, co daje mniej więcej to samo.