cytaty z książki "Broken Prince"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
A więc nie, nie będę się więcej łudził nadzieją. Moje serce już by tego nie wytrzymało. Nigdy więcej.
Mogłam zostawić wszystko za sobą, ale wspomnienia podążały wraz ze mną, obojętnie, jak daleko uciekałam.
Potrzebujemy ludzi, aby się o nich troszczyć. Aby oni troszczyli się o nas.
Zaznałam błogiego szczęścia. Problem w tym, że cholernie boli, gdy się runie z klifu takiej radości.
Należy więc zadać sobie jedno pytanie: czy pozwolę, by jakiś facet zniszczył mi życie?
Nigdy nie będę żałował ani sekundy, którą spędziliśmy razem.
Instynkt mówił mi, że będą przez nią same kłopoty. Lecz mój instynkt się mylił. Nie ona była ich przyczyną, lecz ja. Jak zawsze. Taki już jestem.
Choć pewnie nigdy nie był mój, nawet podczas tych chwil gdy jego palce były w moich włosach, jego język w moich ustach, a dłoń między moimi nogami.
Ella mścicielka jest niesamowita. Jest gotowa walczyć na śmierć i życie, jeśli na czymś jej zależy. Chodzi tylko o to, żeby jej na tobie zależało. Bo jeśli uzna, że nie jesteś tego wart, bez wahania zostawi cię na pastwę losu.
- Zrobię, co zechcesz. Powiedz tylko, czego potrzebujesz.
- Ciebie. Tylko ciebie. Zawsze tylko ciebie.
Przytula mnie tak mocno i rozpaczliwie, że z trudem daję radę oddychać.
Już nigdy więcej nie pozwolę mu się zbliżyć na tyle, by mógł mieć na mnie jakikolwiek wpływ.
Kiedy patrzę na Reeda, na jego umięśnione ciało i hardą twarz, czasami zapominam, że ma serce równie wrażliwe jak moje. Zresztą faceci niby nie mają okazywać uczuć, więc skrywają je za powagą, prostactwem albo zwykłym chamstwem.
Instynkt mówił mi, że będą przez nią same kłopoty. Lecz mój instynkt się mylił. Nie ona była ich przyczyną, lecz ja. Jak zawsze. Taki już jestem - Reed Niszczyciel.
Spytała mnie kiedyś, czy walczę dla pieniędzy. Nie. Walczę, bo to lubię. Lubię to uczucie, gdy wbijam komuś pięść w twarz. Nie przeszkadza mi ból, który pojawia się, gdy komuś uda się mi przełożyć. Jest przynajmniej prawdziwy. Ale nigdy dotąd tego tak naprawdę nie potrzebowałem. Zanim pojawiła się Ella, właściwie niczego nie potrzebowałem. A teraz, gdy nie ma jej przy mnie,
z trudem oddycham.
Nie czuję jednak wyrzutów sumienia. Mam serdecznie dość tych ludzi. Od teraz wszyscy oni są moimi wrogami. Są strażnikami więziennymi, a ja jestem ich więźniem. Nie są moimi przyjaciółmi. Nie są moją rodziną. Są dla mnie nikim.
Ja przecież jestem równie głupia jak on, skoro rozglądam się właśnie za kimkolwiek, kto by mnie przytulił i sprawił, że poczuje się lepiej.
Od chwili gdy weszła do naszego domu - te jej wielkie oczy, skrywana nadzieja - nie potrafiłem się trzymać z daleka od niej.
Czy jest bezpieczna. Czy za mną tęskni... ale oczywiście nie tęskni. Gdyby za mną tęskniła, już dawno by wróciła.
Tęskniłem za tobą każdą sekundę. Myślałem o tobie cały czas, gdy cię nie było.