cytaty z książki "Zatoka Latarni"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Ocean.
Oddech uwiązł Libby w gardle, gdy skręciła z autostrady na drogę prowadzącą wybrzeżem, żeby po raz pierwszy rzucić okiem na Pacyfik. Był idealny lutowy dzień. Bezchmurne niebo i białożółte słońce świecące nad wodą. Ocean mienił się odcieniami błękitu i zieleni, połyskiwał złotem. Zerwał się popołudniowy wietrzyk, marszczący wodę w pieniste fale i łopoczący pod skrzydłami mew. Libby zatrzymała samochód na szczycie klifu, przeszła przez drogę na porośniętą trawą krawędź i dała sobie chwilę, żeby wchłonąć wszystkie wrażenia.
Ten zapach. Dobrze znany z dawno pogrzebanych wspomnień. Woń wodorostów i soli, orzeźwiająca, a jednocześnie oszałamiająca. Libby wdychała ją haustami. Stąd roztaczał się widok na północ, na cypel okrążający północny kraniec Zatoki Latarni - jej rodzinne strony - i starą latarnię morską, której białe ceglane ściany lśniły w słońcu. Serce Libby zadrżało.
W dzieciństwie Isabella i jej siostra Victoria uwielbiały robić biżuterię. Ich ojciec był jubilerem, choć oczywiście nie tak słynnym jak rodzina Winterbourne'ów. Miał małą pracownię w Port Isaac, nadmorskim miasteczku, w którym dorastała Isabella. Ręcznie wykonywał pojedyncze sztuki dla swoich zamożnych klientów z bohemy, często europejskich arystokratów, i nauczył córki, jak osadzać kamienie bez lutowania. Isabella i jej siostra miały odpowiednio jedenaście i dwanaście lat, kiedy wykonały koralową bransoletkę. Každe ogniwo spowijał ciasno zwój srebrnego drutu, kamyków było niewiele, całość maleńka. Victoria przez wiele lat trzymała ją w swojej szkatułce z biżuterią, ponieważ się umówiły, że bransoletka powinna przypaść tej z nich, która pierwsza urodzi dziecko.
Światło przed świtem jest łagodne i błękitne. Isabella nie przyzwyczaiła się jeszcze do ostrych, świeżych aromatów Australii: ziemistego mokrej gleby, cierpkiego liści, orzeźwiającego oceanu. Powietrze jest wilgotne i słone. Tego ranka z balkonu latarni widać bezkres wody i piasku; ocean i plaża wyglądają na kompletnie opustoszałe. Jednak bliżej, w lesie, tętni życie: ptaki się budzą, a zwierzęta wychodzą ze swoich nor.