cytaty z książek autora "Kamil Piechura"
Zabierz mnie stąd. Zabierz mnie stąd. Zabierz mnie stąd, tato, zabierz mnie stąd, błagam, proszę, zrobię wszystko, tylko…
Przyjedź po mnie, tatusiu.
To nie Amazon z owocowymi czwartkami, dziennymi lunchami z szefem i przerwą na piłkarzyki co piętnaście minut.
Tato, musisz po mnie przyjechać. Musisz mnie stąd zabrać. Nie mogę tak dłużej, po prostu nie mogę nadal.
W ciągu jednego dnia moje życie dobiegło końca. Przestałem znaczyć dla kogokolwiek cokolwiek. Stałem się nikim.
Jest strach słowotoku i jest strach milczenia, a ten drugi nieporównywalnie głębszy, bo już bezmyślny, zwierzęcy, całkowicie ulegający beznadziei chwili.
Niezaprzeczalnie żyjemy w kraju, gdzie człowiek czerpie nieodpartą przyjemność z niepowodzeń partnera, kolegi z pracy czy nawet osoby z rodzinnego grona. Przerzucamy sobie z ręki do ręki rozżarzony węglik, odczuwając ulgę, gdy skóra choć na moment odnajdzie wytchnienie od zżerającego gorąca. Efektem ubocznym jest satysfakcja podczas przyglądania się wysiłkom osoby, do której właśnie trafił artefakt. Problem w tym, że czasami efekt uboczny przeradza się z elementu procesu w całą jego istotę.