cytaty z książek autora "Wiktoria Lange"
Miłość wymaga nie tylko poświęceń, ale i czasu. Czas jest lekarstwem na to, by przyzwyczaić się do uczuć kumulujących się w naszym sercu i dać im szansę.
Miłość często bywała ślepa i pozostawiała po sobie jedynie źródło cierpień.
Wewnątrz mnie szalał huragan; mnóstwo emocji mieszało się ze sobą, wyzwalając we mnie najbardziej nieludzką z moich twarzy. Wszystko wymknęło mi się spod kontroli, przez co nie potrafiłem nad sobą zapanować.
To miał być mój dzień, mój wieczór i moje odkupienie winy. A teraz został mi tylko smutek, rozdrażnienie i jedna wielka niewiadoma. Zgrzytałem nerwowo zębami i jednocześnie zdałem sobie sprawę, że ta drobna kobieta znaczyła dla mnie o wiele więcej, niż początkowo zakładałem.
...zrozumiałem, że znalazłem się w naprawdę nieciekawej sytuacji, a uczucie strachu, które wzbudzała we mnie myśl, że ktoś mógłby jej coś zrobić, towarzyszyło mi pierwszy raz od niepamiętnych czasów.
To, co działo się w mojej głowie, było jak dziwny sen, z którego usilnie chciałam, lecz nie mogłam się obudzić.
Zaczęłam dygotać ze strachu, uzmysławiając sobie, że przeszłość ponownie złapała mnie w swoje sidła.
Wzdrygnęłam się, kiedy otuliły mnie same negatywne emocje: paraliżujący strach, bezsilność i tęsknota.
Miałam wrażenie, że brałam udział w jakimś teleturnieju – maszyna losująca właśnie wystartowała i to od niej zależało, jaki miał być mój los.
Musiałem znieść najgorsze tortury dla Alessii, by móc chociaż ostatni raz przytulić ją do siebie.
Nic ci nie da to wracanie do przeszłości. Nie cofniesz czasu. Nie masz na nią żadnego wpływu, jednak zawsze możesz zadbać o swoją przyszłość.
Mogłabym już zawsze tkwić w ramionach Davida, które stały się moim ulubionym miejscem na ziemi, i wsłuchiwać się w szybkie uderzenia jego serca.
Czas się zatrzymał, a moje uczucia względem niej stawały się coraz silniejsze. Wiedziałem jedno: straciłem dla niej pieprzoną głowę i wcale mi to nie przeszkadzało.
Pójde za tobą, gdzie ty chcesz, ale gdy coś ci sie stanie przeze mnie, nie wybaczę sobie tego.
Nic mi nie będzie. Gdy widze twoje piękne oczy, czuję się silniejszy.
Dopóki jesteś przy mnie, zadbam o ciebie najlepiej,
jak potrafię.
- Spalę cały świat, jeśli ktoś jeszcze kiedyś będzie próbował wyrządzić ci krzywdę”.
- Ocaliłaś mnie, kochanie. Sprawiłaś, że nauczyłem się chodzić tak, by nie upadać. Patrzeć na świat w ciepłych kolorach i dostrzegać barwy, których wcześniej nie widziałem”.
Poczułem się jak zdrsjca, który żądał więcej, niż sam od siebie dawał.
Ta kobieta zawładnęła moim sercem. Sercem, które nie było dostępne dla nikogo. Chowałem je przed całym światem, a odkąd się pojawiła, zaczęło normalnie bić.
Zostałem wessany w wir wydarzeń z przeszłości i ponownie spotkałem się ze swoim wewnętrznym dzieckiem. Byłem tak samo bezradny jak kiedyś. Nie potrafiłem przerwać swojego cierpienia. Wydawało mi się, że znowu stałem się martwy w środku.
Życie z nią było najlepszym prezentem od losu. Pokochała mnie takim, jakim byłem. Oddała mi cząstkę siebie. Dała mi syna. Obdarowała mnie miłością, dzięki której każdego dnia łapałem wiatr w żagle. Uświadomiłem sobie, że to właśnie życie bez niej byłoby drogą przez mękę. Bitwą. Osobistą porażką.
- Przy mnie nie zapłaczesz nigdy więcej - odparłem po chwili, ponownie zwracając na siebie jej uwagę”.
Zaskoczona uchyliłam powieki, a dziwny ból opuścił moje serce i w zamian wypełnił je spokój. Popatrzyłam prosto w jego błękitne oczy. One utwierdziły mnie w przekonaniu, że mówił prawdę. Te słowa sprawiły, że od niepamiętnych czasów nagle zaczęłam czuć się inaczej. Ktoś oczekiwał mojej obecności. Byłam potrzebna”.
Chciałam znowu tonąć w jego objęciach, móc wypłakać się na męskim ramieniu i, co najważniejsze, udawać, że to wszystko po prostu się nie wydarzyło. Że każde słowo można było cofnąć, a cierpienie wymazać z pamięci jak zwykłą kredę z tablicy.
Pragnąłem na nowo poskładać rozrzucone puzzle i odsłonić się przed nią. Wprowadzić ją w swój świat. A potem... Zdjąć wszystkie kłódki i usiłować otworzyć przed nią serce.
Jedna część mnie nie pozwoliła mi iść dalej, a druga nagle przypomniała, ile tak naprawdę kosztowała mnie miłość do niego.
Człowiek, który wyznaczył sobie cel, aby zdobyć upragniony szczyt, podąża szlakiem, gdzie staje oko w oko z własnymi słabościami. I choć nie jest to łatwe, a po drodze jest wiele przeszkód, nie poddaje się, bo wie, że to, co jest na samej górze, wynagrodzi cały wysiłek z nawiązką.
Była moją oazą. Ucieczką od natarczywych spraw zajmujących myśli. Kobietą, w której się zatraciłem i dla której byłem gotów oddać własną duszę.
Nie miałem wątpliwości, że ta kobieta zawładnęła całym moim światem. Przyciągała mnie do siebie jak magnes. Pożądałem jej. Jak żadnej innej. Balansowałem na cienkiej linii, ale nie zamierzałem się poddać.
Każdy z nas ma jakieś blizny, tyle że nie każdy potrafi żyć z nimi w zgodzie.