cytaty z książek autora "Bartosz Brzeziński"
Jesteś jak anioł, który pozwala podnieść się z ziemi, kiedy już jest bardzo źle. Nie potrafię zrozumieć, czemu akurat mnie spotkał ten zaszczyt i zainteresowałeś się mną. Rai, możesz mieć wszystko i wszystkich, a wybrałeś kogoś, kto jest zamknięty na świat i ma problemy z samym sobą. Nigdy nie mogłem nacieszyć się tym, jak się uśmiechasz, jak wyglądasz i tym, jak się zachowujesz. Nawet w najbardziej pochmurny dzień sprawiałeś, że wszystkie troski znikały.
Siatkówka to tymczasowe rozwiązanie, bo nawet ona traci sens, gdy coś innego będzie zajmować ci głowę".
Nie wyrzuca się dzieciaków z domu, gdy są zagubione, bo potem już w ogóle do niego nie trafią".
(…) Wszystko nosimy w sercu. Naszą miłość, złość, zawiść i radość. Wspomnienie, które dręczy i marzenie, które inspiruje. Tak naprawdę każdy jest bezbronny wobec jego potęgi.
Ludzie potrzebują dowodów, inaczej nie wierzą w nic. Sama wiara się nie opłaca.
- A jeśli twój stary wujek może ci coś doradzić, to próbuj zawsze patrzeć na relacje jak na trzecią osobę która jest między wami, gdy się rozpoczyna jest jak małe dziecko, które niewiele rozumie, ale na pewno nie chcesz go krzywdzić, nie? Raczej tłumaczyć mówić dbać o nie i zobaczysz wyrośnie z tego piękna relacja -".
- Nie lubię tego robić ale muszę się zgodzić z moim starszym bratem że emocje są najgorszym doradcą - oznajmiła Zuza - Często zaślepiają prawdziwy stan rzeczy ale to co powiedziała osoba trzecia nie może wpływać na to jakie decyzje podejmiecie. To co macie jest tylko wasze -.
Dziś jednak musiałem się z tym zmierzyć. Uciekanie przed uczuciami weszło mi w nawyk już dawno temu, ale teraz kradły mi sen i myśli. Pytanie tylko, kiedy to się stało? Kiedy się w nim zakochałem? Nie było żadnych wybuchów ani fajerwerków, żadnej dobrej oprawy muzycznej, czy widowiskowej sceny jak w serialu.
Królowa spojrzała mi w oczy z wyraźnym zaciekawieniem.
- Niewiarygodne – przyznała cicho. Następnie drugą dłonią dotknęła mojego policzka. – Niebywałe.
Jeśli naśmiewała się z moich potarganych wiatrem włosów albo wysuszonej skóry, to właśnie wkraczaliśmy na wojenną ścieżkę.
Gdy będzie już bardzo źle, gdy myśli cię pochłoną tak, że zapomnisz o wszystkim, co dobre, spójrz w niebo. Spójrz w górę i przypomnij sobie własne słowa sprzed kilku chwil: dystans, perspektywa. Cokolwiek się dzieje złego, na niebie znajdziesz dużo więcej rozwiązań.
- Mówią, że serce nie sługa.
- Bezczelność – skwitowałem. – Jest w mojej piersi. Powinno mi służyć.
Gdy człowiek wiedział, co naprawdę nosi w sercu druga osoba, żaden uśmiech nie mógł już ukryć prawdy.