-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński8
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać459
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Kane
Cytaty
- Hej,co widzisz,kiedy patrzysz na jezioro ? Kane był myślami daleko stąd. - Kręgi na wodzie,podobne do przemijającego czasu.Narodziny człowieka są jak plusk, gdy kamyk wpada do jeziora.Każdy,swoim życiem,wzbudza fale. Większe fale pochłaniają mniejsze.Ale koniec jest zawsze taki sam;kręgi oddalają się, nikną i jezioro znów staje się gładkie.Czeka na nowe życie,nowe kamienie.
- Hej,co widzisz,kiedy patrzysz na jezioro ? Kane był myślami daleko stąd. - Kręgi na wodzie,podobne do przemijającego czasu.Narodziny czło...
Rozwiń ZwińByć może życie jest tylko snem,z którego budzi nas śmierć.
Być może życie jest tylko snem,z którego budzi nas śmierć.
Śmiech bawiących się dzieci leniwie unosił się wśród rzadkich tumanów kurzu. Nie zważając na zbliżających się jeźdźców, dzieci bawiły się niemal pod kopytami ich koni. Wrzeszcząc wesoło, kopały toczące się po twardej glinie niby piłki. - Uważaj! - Kane szarpnął za wodze i skręcił gwałtownie, kiedy mała dziewczynka przebiegła mu drogę, nierozważnie ścigając turlającą się piłkę. Wielki czarny ogier stanął dęba, wymachując groźnymi kopytami. Przerażone dziecko uciekło z piskiem. - To generał Kane! - szepnęły podniecone głosy. - Doczekałyście się! Uciekajcie! - Banda dzieci rozproszyła się jak liście na wietrze. Dziewczynka stała w miejscu - chciała zabrać piłkę, ale nie śmiała podejść, póki Kane nie uspokoił wierzgającego kopytami wierzchowca. Kane'owi spodobała się jej odwaga, więc nachylił się w siodle i chwycił służącą za piłkę głowę za skudlone włosy. Od niechcenia popatrzył na zmasakrowaną twarz młodej kobiety, prawie nierozpoznawalną pod warstwą zakrzepłej krwi i błota. Nagie stopy dzieci prawie zupełnie zmiażdżyły ją w czasie zabawy. Kane podał makabryczny przedmiot wyczekującej z niepokojem dziewczynce. Jej niebieskie oczy rozszerzyły się ze zdumienia, że ktoś tak ważny poświęca jej uwagę. - Ta ma już chyba dość - powiedział do niej i wskazał na szereg głów wbitych na pale wzdłuż miejskiego muru. - Lepiej odnieś tę i weź sobie inną piłkę do kopania. Każdego dnia wystawiano na pokaz głowy osób podejrzanych o brak wierności Ortedowi, a tym samym Sataki. Dzieci Shapeli szybko nauczyły się bawić tymi makabrycznymi trofeami. - Och nie, panie - odrzekła dziewczynka, z powagą przyjmując zmasakrowaną głowę. - Chcę zatrzymać tę. To moja mama.
Śmiech bawiących się dzieci leniwie unosił się wśród rzadkich tumanów kurzu. Nie zważając na zbliżających się jeźdźców, dzieci bawiły się ni...
Rozwiń Zwiń