Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać1
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński18
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Matthew Quirk
2
7,2/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Studiował historię i literaturę w Harvard College. Po uzyskaniu dyplomu pracował w „The Atlantic”, gdzie przez pięć lat pisał między innymi o najemnikach, handlu opium, terroryzmie, międzynarodowych gangach. "500 graczy" jest jego pierwszą powieścią, trwają prace nad jej filmową adaptacją. Autor mieszka w Waszyngtonie.
7,2/10średnia ocena książek autora
70 przeczytało książki autora
92 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
500 graczy Matthew Quirk
6,5
„500 graczy” to książka, którą porównywano z rewelacyjnymi powieściami Johna Grishama. „500 graczy” to literacki debiut Matthew Quirka, dziennikarza piszącego w „The Atlantic” na tematy związane z terroryzmem czy międzynarodowymi gangami. Czy „500 graczy” to dobra powieść z wątkiem kryminalnym zasługująca na miano „doskonałego thrillera politycznego przywodzącego na myśl „Firmę” Grishama”? Zdecydowanie tak!
W tej powieści autor precyzyjnie stosuje zabieg retrospekcji, by z teraźniejszości przenieść się w przeszłość, a następnie znowu do niej wrócić. Narracja jest prowadzona z punktu widzenia Mike’a, który jest narratorem. Akcja rozgrywa się głównie w Waszyngtonie i jest bardzo realistyczna. Kto wie, czy nie znajduje się w niej ziarno prawdy…? :)
„Każdy człowiek ma swoją cenę. Gdy ją poznacie macie go w garści, z ciałem i duszą.” – motto przewodnie mrocznego, politycznego świata.
Mike Ford ambitny, biedny i zadłużony, świeży absolwent prawa na Harvardzie dzięki dziwnym zbiegom okoliczności wpada w oko Henry’emu Davisowi, który to proponuje mu pracę w „Davies Group, najbardziej cenionej firmie doradztwa strategiczno-politycznego w Waszyngtonie”. Dostaje piękne mieszkanie, a jego pensja jest tak wysoka, że po spłaceniu długów ojca nie wie co robić z pieniędzmi. Na dodatek zakochuje się z wzajemnością w starszej współpracowniczce Annie Clark. Z początku Mike nie może uwierzyć, że tak mu się poszczęściło i dostał wymarzoną pracę, jednak z czasem sytuacja zaczyna się diametralnie zmieniać. Wymarzona praca zamienia się w pracę z najgorszych koszmarów, gdzie zagrożone jest nie tylko życie Mike’a, ale i jego najbliższych. W końcu śmietanka polityczna kraju nie cofnie się przed niczym, by zatuszować swoje „małe” makabryczne wpadki. 500 graczy to grupa ludzi faktycznie rządząca Waszyngtonem, a przez to i całym krajem – i jak tu uciec przed takim wrogiem? Czy Mike’owi uda się wyjść cało z tego piekielnego układu? Czy umiejętności, które nabył jako młodociany kryminalista pomogą mu utrzymać się przy życiu?
Książka jest porównywana do jednej z najlepszych powieści Grishama, a ponieważ jestem jego wielką fanką mogłam na własne oczy przekonać się, że Quirk faktycznie stworzył powieść na poziomie. Rewelacyjny suspens, świetnie wykreowany główny bohater, przewrotna intryga, wciągająca i trzymająca cały czas w napięciu akcja – czego jeszcze można chcieć?
Jeśli taki właśnie jest debiut Matthew Quirka to aż przechodzą mnie ciarki na myśl, co jeszcze może ten pisarz napisać. Jestem pod wielkim wrażeniem zarówno pomysłu jak i wykonania. Gdy zaczęłam czytać nie mogłam się oderwać od lektury, a to chyba najlepsza rekomendacja. „500 graczy” to książka, która z pewnością przypadnie wszystkim fanom thrillerów politycznych. Serdecznie polecam i gwarantuję, że całkowicie Was pochłonie! Zapraszam również do obejrzenia trailera książki.
500 graczy Matthew Quirk
6,5
Thriller polityczny to dla mnie terra incognita. Jak dotąd nie czytałem Grishama czy innych przedstawicieli tego gatunku i jakoś raczej nie wpadały mi do rąk książki dziejące się w sferach decydentów i prominentów. Lecz jakiś rok temu nabyłem na bibliotecznej wyprzedaży powieść Matthewa Quirka i tym samym wyraziłem gotowość i do tak nietypowej dla mnie lektury.
Minęło trochę czasu i wreszcie spragniony lżejszej rozrywki wziąłem się za czytanie 500 graczy. czyta się owszem szybko i wydaje się, że równie szybko o tej lekturze zapomnę. Mike Ford, absolwent prawa na Harwardzie dostaje pracę w Davies Group – najpotężniejszej waszyngtońskiej firmie zajmującej się zleceniami rządowymi i consultingiem strategicznym co w praktyce oznacza lobbing. W nowej pracy Mike musi zajmować się lukami prawnymi, których zapełnienie przynosi miliony dolarów. Na swój sposób to niesamowite – jakiś niejasny przepis prawny może stanowić przeszkodę w zarabianiu ogromnych pieniędzy. Właśnie z tego czerpie potężne zyski pracodawca Mike'a. Z czasem bohater wejdzie głęboko w ten świat, pozna zakulisowe brudy i będzie musiał zaryzykować bardzo wiele...
Czytając tę powieść odczułem osobiście obrzydzenie do tego zakamuflowanego świata skrytych przed opinią publiczną machinacji, gdzie mieści się prawdziwa władza uosobiona przez tytułowych 500 graczy. Czy to możliwe żeby na takich pozakulisowych rozgrywkach opierała się słynna amerykańska demokracja? Chciałoby się wierzyć, że nie, że to tylko tania sensacja na użytek masowego odbiorcy.
Powieść jest napisana bez większej finezji, dość trywialnym mechanicznym językiem dziennikarza codziennej gazety. Ot, typowa komercja. Nie nazwę jednak tej książki złą, bo zaoferowała mi chwilę skupienia na problemach, które być może gdzieś tam istnieją, a dzięki tej lekturze człowiek zyskuje błogie poczucie satysfakcji,że od tego brudnego światka jest daleko