Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Tylko że w szpitalu noc jest jakaś inna i kiedy wygląda się przez okno i widzi te same gwiazdy, które widziało się w domu, wydaje się człowiekowi, że stąd ma jakby do nich dalej. W nocy olbrzymieją wszystkie zmartwienia.

Człowiekowi się wydaje, że wypadki zdarzają się innym ludziom, jakimś nieznajomym, komuś, kogo się nigdy nie widziało i dopiero w telewizji pokazują człowieka, który jeszcze wczoraj chodził , biegał, był zdrowy, a dziś jest w szpitalu i nie wiadomo, jak to się skończy. Nawet jak dobrze, to samo leżenie w szpitalu jest średnią przyjemnością.