Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński7
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać9
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Aleksandra Mak
3
5,0/10
Pisze książki: literatura piękna, biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://aleksandra-mak.cba.pl/
5,0/10średnia ocena książek autora
12 przeczytało książki autora
22 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Mogłaś być Anną Aleksandra Mak
5,3
Późne macierzyństwo – oto temat tej książki, w literaturze chyba mało poruszany, bo i problem stosunkowo nowy. Jeszcze nie tak dawno kobieta po trzydziestce była stateczną matroną, otoczoną gromadką dzieci. Obecnie w tym wieku niejednokrotnie dopiero zaczyna myśleć o powiększeniu rodziny.
Bohaterka „Mogłaś być Anną” decyduje się na dziecko dopiero około czterdziestki. Wygodnie się żyło tylko we dwoje, z mężem. Cała energię można było wpompować w nielekką, ale lubianą i dobrze płatną pracę w dużej korporacji. Był też czas i pieniądze na podróże, hobby, dopieszczanie mieszkania, spotkania z przyjaciółkami. Urodzenie dziecka jest dla Małgorzaty równoznaczne z cofnięciem się w rozwoju, ograniczeniem świata do butelek, pieluch, piaskownicy. Autorka, moim zdaniem, skonstruowała tę postać znakomicie, bo niejednoznacznie. Tak naprawdę nie wiemy do końca, czy w Gosi rzeczywiście obudził się instynkt macierzyński, czy coś w rodzaju chęci posiadania modnego gadżetu - ślicznej dziewczynki albo chłopczyka – który wszyscy już mają, a ona jeszcze nie. Na jej usprawiedliwienie powiem tyle, że ona sama tak naprawdę do końca tego nie wie.
Jak się można domyślić, w tym wieku nie jest łatwe ani poczęcie pierwszego dziecka, ani utrzymanie ciąży. Więcej jest w tym wszystkim ciągłego poczucia zagrożenia niż radosnego oczekiwania na potomka. Do tego dochodzą dość paskudne realia polskich szpitali.
Książka daje do myślenia. Jest oczywiste, że własnemu dziecku chcemy zapewnić jak najlepsze warunki, mieć środki na jego wykształcenie, ale nie można z tą tak ważną decyzją zwlekać w nieskończoność.