Suche fakty, długo utajniane dokumenty dotyczące tzw. wiosek specjalnych i zesłań własnych obywateli w czasach stalinowskiego terroru lat 30. Warto sięgnąć do tej trudnej lektury, aby nie dać się omamić (jak społeczeństwo ZSRR) podobnym politykom. Wstrząsające liczby (szacunkowe - bo brak szczegółowych danych, jako że panował bałagan)zesłanych osób zmarłych w tym okrutnym czasie.
Jak dla mnie książka jedynie przeciętna. Niestety. Ostrzyłem sobie apetyt od jakiegoś czasu na tę pozycję, bo jeden z moich ulubionych autorów napisał tak świetny rozdział o Nazino na podstawie tej właśnie książki. Rozdział ten był wyśmienity, książka już niekoniecznie. To lektura dobra dla badaczy tematu, których interesują suche liczby i statystyki. Jest tu tego mnóstwo. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tragedii, jaką komuchy wyrządziły ludziom zesłanym na tę konkretną wyspę, jestem antykomunistą. Sama forma jednak mnie bardzo wymęczyła.