cytaty z książek autora "Daniel Glattauer"
Przyszłość” jest rodzaju żeńskiego i (dlatego) nieobliczalna.
Pisanie jest jak całowanie, tyle że bez ust. Pisanie jest całowaniem głową.
Zamykam oczy. Nie muszę wiedzieć, jak wygląda. Chcę tylko wdychać jej zapach, całować i czuć ją, całkiem blisko. Śmieję się ze szczęścia.
(…) pamiętasz tamtą noc? (…) Twój oddech nad moją twarzą, w moich oczach, dotarł aż do siatkówki. Czy bliskość może być jeszcze bliższa? Jakże często o tym śniłem, wciąż te same obrazy. Objąć Cię tak mocno, a potem zostać tak na zawsze. I tylko czuć Twój oddech.
Jestem takim typem człowieka: muszę zakładać najgorsze, żebym umiała wytworzyć w sobie system obronny, dzięki któremu później łatwiej zniosę, gdyby się to urzeczywistniło.
Nie będę zwracałam uwagi na formę i treść Twoich słów, tylko na sposób, w jaki je wypowiadasz. Leo chcę WIDZIEĆ, jak mówisz. Chcę WIDZIEĆ, jak słuchasz. Chcę WIDZIEĆ jak oddychasz. Po tak długim czasie bliskiej, zażyłej, obiecującej, hamowanej, nieustannej, zerwanej, spełnionej, niespełnionej wirtualności chcę wreszcie, po raz pierwszy i ostatni WIDZIEĆ Cię naprawdę przez godzinę. Nic więcej.
Jeden człowiek (...) nie jest w stanie dać wszystkiego drugiemu człowiekowi
I każde słowo, które do mnie piszesz, jest teraz Twoim zapachem i spojrzeniem i Twoimi ustami.
Zupełnie jakbyśmy poznali się tylko po to, żeby się ze sobą żegnać.
I cóż, powinieneś był o mnie walczyć, Leo. Nie jak bohater, nie jak facet, nie jak „prawdziwy mężczyzna”, tylko ktoś, kto ufa swoim uczuciom.
- Chętnie spróbowałbym tego z Tobą.
- Czym jest ‘to’?
- Przyszłością.
Ucieczka nigdy nie jest końcem, a zawsze tylko odwleczeniem.
Mam w sobie olbrzymie szafy i skrzynie pełne uczuć do Ciebie. Ale mam też pasujący do nich klucz.
Kiedy jesteś trzeźwy, to się napij.Kiedy jesteś milczący to mów".
,,Bliskość to nie skracanie dystansu, tylko jego pokonanie
Kto zapłaci nam za czas, który spędzamy tu ze sobą (bez siebie)?
Nie wolno nigdy myśleć o stracie. Już na samą myśl coś się traci.
Emmi, słuchaj, muszę Ci coś wyznać, jesteś jedyną kobietą, do której piszę, do której piszę tak, jak piszę, jaki jestem, czego pragnę. Ty jesteś właściwie moim dziennikiem, ale nie milczysz jak dziennik. Nie masz tyle cierpliwości. Zawsze się wtrącasz, kontrujesz, sprzeciwiasz mi się, bałamucisz mnie. Jesteś dziennikiem z twarzą, ciałem i figurą. Myślisz, że Cię nie widzę, myślisz, że Cię nie czuję. Błąd. Błąd. Taki błąd. Kiedy do Ciebie piszę, to przyciągam Cię do siebie bardzo blisko. Zawsze tak było. A od kiedy znam Cię „osobiście”, wiesz od kiedy siedzieliśmy naprzeciwko siebie, od tamtej pory, Bogu dzięki, nikt nie mierzył mi pulsu, od tamtej pory…
Nawet największa miłość, żeby móc rozwinąć skrzydła, potrzebuje powietrza.
Produkujemy wirtualne fantasmagorie, tworzymy wzajemnie iluzjonistyczne portrety pamięciowe.Zadajemy pytania, których urok polega na tym że nie padają na nie odpowiedzi".
Jeżeli jeszcze raz sobie wmówisz, że nie potrafisz beze mnie żyć, a ja wciąż jeszcze będę przekonany, że nie potrafię żyć bez ciebie, to... udowodnimy sobie, że jest wręcz przeciwnie.
Jestem pijany. I jestem samotny. Duży błąd. Nigdy nie łączyć tych stanów. Albo samotny, albo pijany, ale nigdy i to, i to jednocześnie. Duży błąd. Wiesz, jesteś jedyną. Jedyną, jedyną, jedyną, która... Trudno to wyrazić. Jestem już troszkę wstawiony. Jesteś jedyną, która jest mi bliska, nawet kiedy nie ma jej przy mnie. Ale coś Ci zdradzę. Zmuszałem się, tak bardzo się zmuszałem, nie chciałem, żebyś mi się podobała. Nie chciałem. Ale jeszcze jedno muszę Ci wyznać: wczoraj mi się śniłaś i widziałem Twoją prawdziwą twarz. Biust jest mi obojętny, duży, mały, średni, wszystko jedno. Ale nie Twoje oczy i nie Twoje usta. I nos. Sposób, w jaki na mnie patrzyłaś, do mnie mówiłaś, pachniałaś. I każde słowo, które do mnie piszesz, jest teraz Twoim zapachem i spojrzeniem i Twoimi ustami. Idę spać. Tylko wyślę Ci maila i idę spać. Mam nadzieję, że trafię w odpowiedni klawisz. Jesteś mi tak bliska, całuję Cię. A teraz idę spać. Gdzie ten klawisz?
Jest Pan więc mężczyzną, który potrafi interesować się kobietą tylko na początku i na końcu: kiedy chce ją do stać i na chwilę przed tym, kiedy ostatecznie ją traci. Czas pomiędzy — nazywany również byciem razem — jest dla Pana zbyt nudny lub zbyt męczący, albo taki i taki. Prawda?
Ciarki mnie przechodzą na myśl o zagłębianiu się w szczegóły.
Bliskość to nie skrócenie dystansu, tylko
jego pokonanie. Napięcie to nie brak doskonałości, tylko stałe żeglowanie ku niej i powtarzalne trzymanie się jej.
Jesteś jedyną, która jest mi bliska, nawet kiedy nie ma jej przy mnie, ponieważ ja też jestem przy niej, kiedy ona nie jest przy mnie.
Dzień dobry. Widzi Pan, drogi Leo, tak rozpoczyna się dobry dzień! Otwieram skrzynkę pocztową i widzę wiadomość od Leo. Wczoraj: zły dzień. Nie było maila od Leo. Nic nie było. W ogóle nic. Ani nawet śladowych ilości Leo. Co zrobić z takim dniem?