Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Thomas Swan
![Thomas Swan](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
3
6,0/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller, literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,0/10średnia ocena książek autora
106 przeczytało książki autora
64 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autora![wrzos118 - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/avatars/1729781/588264-32x32.jpg)
Sprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Fałszywy Da Vinci Thomas Swan ![Fałszywy Da Vinci](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/31000/31253/337561-352x500.jpg)
5,5
![Fałszywy Da Vinci](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/31000/31253/337561-352x500.jpg)
Do przeczytania na pewno zachęcił mnie tytuł i okładka, w takim stylu jaki lubię. Oczywiście od razu skojarzyła mi się, jak pewnie większości czytelników, z "Kodem da Vinci".
Artysta, który zostaje zwerbowany do małego zespołu pewnego bogacza, chcącego stworzyć idealne falsyfikaty nieistniejących szkiców, największych dzieł Leonarda da Vinci i sprzedać je za ogromne pieniądze.
Tak w wielkim skrócie można stworzyć zarys fabułu. W istocie, przedstawionych jest kilka punktów widzenia, z perspektywy różnych bohaterów. Jesteśmy świadkami wydarzeń, oraz odkrywamy, kierujące nimi motywy.
Myślę że takie ukazanie fabuły, z jednej strony jest ciekawe, bo czytelnik nie obserwuje tylko jednego wątku i może poznać przyczyny oraz dowiedzieć się jak dokładnie wyglądała ta czy inna zbrodnia.
Z drugiej strony nie jest to jednak na dłuższą metę dobry pomysł, gdyż od początku książki mamy jasno wyznaczoną granicę pomiędzy "dobrymi" i "złymi" i gdy tylko ma miejsce jakieś przestępstwo, od razu wiadomo kto za tym stoi. l
Mimo to, książka jest warta polecenia. Nie jest długa za to gładko napisana, nie ma w niej 'przestojów' w akcji - cały czas coś się dzieje.
Polecam.
Artysta, który zostaje zwerbowany do małego zespołu pewnego bogacza, chcącego stworzyć idealne falsyfikaty nieistniejących szkiców, największych dzieł Leonarda da Vinci i sprzedać je za ogromne pieniądze.
Tak w wielkim skrócie można stworzyć zarys fabułu. W istocie, przedstawionych jest kilka punktów widzenia, z perspektywy różnych bohaterów. Jesteśmy świadkami wydarzeń, oraz odkrywamy, kierujące nimi motywy.
Myślę że takie ukazanie fabuły, z jednej strony jest ciekawe, bo czytelnik nie obserwuje tylko jednego wątku i może poznać przyczyny oraz dowiedzieć się jak dokładnie wyglądała ta czy inna zbrodnia.
Z drugiej strony nie jest to jednak na dłuższą metę dobry pomysł, gdyż od początku książki mamy jasno wyznaczoną granicę pomiędzy "dobrymi" i "złymi" i gdy tylko ma miejsce jakieś przestępstwo, od razu wiadomo kto za tym stoi. l
Mimo to, książka jest warta polecenia. Nie jest długa za to gładko napisana, nie ma w niej 'przestojów' w akcji - cały czas coś się dzieje.
Polecam.
Ostatni Faberge Thomas Swan ![Ostatni Faberge](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/30000/30502/352x500.jpg)
6,1
![Ostatni Faberge](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/30000/30502/352x500.jpg)
Niektóre fakty historyczne przybierają formę legendy, stając się tym samym inspiracją dla rzeszy twórców kultury. Za przykład może służyć np. to, że przez wiele lat uważano, że jedna z córek cara Mikołaja II, Anastazja, przeżyła rodzinną rzeź i przez lata po prostu ukrywała się w różnych częściach świata. Wszelkie spekulacje zostały rozwiane w 2007 roku, kiedy odnaleziono zaginione szczątki członków rodziny królewskiej, a badania DNA potwierdziły pokrewieństwo między nimi. Jednak zanim to nastąpiło (i w zasadzie po tym odkryciu też) powstało wiele książek i filmów spekulujących jak mogło wyglądać jej życie po tym cudownym ocaleniu. Podobne emocje odgrywa tajemnicze życie i działalność Grigorija Rasputina, mnicha i znachora, faworyta carycy Aleksandry, mający rzekomo leczyć cierpiącego na hemofilię carewicza Aleksego. Ta zagadkowość związku Rasputina z rodziną carską została wykorzystana przez Thomasa Swana do napisania książki "Ostatni Faberge".
Akcja powieści rozpoczyna się w 1916 roku. Pewnego grudniowego dnia Grigorij Rasputin spotyka się ze znanym rosyjskim jubilerem, Piotrem Faberge. Faberge miał wykonać na zamówienie mnicha jedno ze swoich słynnych jaj, które z kolei miało zostać podarowane na przyszłoroczną Wielkanoc carycy. Nigdy jednak do tego nie dochodzi - tej samej nocy Rasputin zostaje zamordowany, a jajko trafia w ręce lokaja, Mikołaja Karsałowa, który z czasem przekazuje je swojemu synowi - Wasylowi. Niestety, Wasyl przegrywa rodzinną pamiątkę podczas gry w karty w dniu, kiedy na świat przychodzi jego syn, Michaił. Po 35 latach z mieszkającym w Londynie Michaiłem kontaktuje się jeden z uczestników tamtej gry w karty, Sasza. Rozmawia z mężczyzną o jego rodzicach, ale też wspomina o jajku, które niegdyś jego ojciec przegrał. Wkrótce tajemniczy gość z przeszłości zostaje postrzelony. Okazuje się, że legendarną pamiątką interesuje się ktoś jeszcze.
Swan w swojej opowieści świetnie połączył dzieje trzech historycznych postaci - Griegorija Rasputina, carycy Aleksandry oraz Piotra Faberge'a. I chociaż to nie oni są głównymi bohaterami książki, to jednak od tej trójki wszystko się zaczyna. Język opowieści jest bardzo przystępny, chociaż czasami gubiłam się w biegu akcji i musiałam wrócić do poprzedniego rozdziału, aby przypomnieć sobie, o czym była jego treść, albo kto był kim. Ale ogólnie powieść mi się podobała, głównie ze względu na owianie tajemniczością jajek tworzonych przez Piotra Faberge na zamówienie carskiej rodziny. Nawet zaczęłam się zastanawiać czy opisane w niej jajko faktycznie istniało, niestety Internet milczy w tej kwestii.