cytaty z książek autora "Andy McDermott"
- Postaraj się w ogniu walki nie zabić prezydenta Molowe - przestrzegła go TD, otwierając drzwiczki samolotu. - Głosowałam na niego.
- Bez obawy, będę uważał. Mam już wyrok śmierci w dwóch afrykańskich krajach, nie potrzeba mi następnego.
- Co masz?! - przeraziła się Nina
- Amerykańsie szpiony są zwykle jeszcze większymi złamasami od brytyjskich, technologię jednak mają niesamowitą: mogą usłyszeć pierdnięcie wróbla na drugim brzegu Atlantyku.
Miał półksiężyc tuż przed sobą ale za bardzo przejął się poszukiwaniem jakiegoś konkretnego szczegółu, by dostrzec coś tak dużego.
Himmler jednak był zafascynowany tym mitem. A odkrycia Ahnenerbe przekonały go, że Atlantyda jest na wyciągnięcie ręki.
- Biorąc po uwagę, że na razie jesteście kompletnie niewiarygodni, dowodem, którego bym potrzebował dla MI-6, musiałaby chyba być bomba jądrowa z odciskami palców Sophii, przewiązana piękną kokardką.
- Zdobędziemy ją.
Chase popatrzył na nią.
- Tak?
- No dobra, może bez kokardki.
Ahnenerbe organizowało wyprawy do Tybetu w latach trzydziestych, a nawet w następnym dziesięcioleciu, gdy w Europie szalała wojna. Na rozkaz wysoko postawionych nazistów, którzy byli członkami niesławnego Towarzystwa Thüle, między innymi Himmlera, do Azji wysłano trzy ekspedycje.
Henry podniósł się, podając Laurze rękę. Wydychając chmurkę pary wodnej, podźwignęła się na nogi. Płaskowyż znajdował się ponad trzy tysiące metrów nad poziomem morza, a powietrze było rozrzedzone i zimne, w jakiś sposób wydawało się inne niż to, którym oddychali przez całe dotychczasowe życie. Ale było też niesamowicie czyste.
- Porządek i posłuszeństwo. - zaszydziła Sophia. - Czyli właśnie to, co stanowi istotę religii, prawda? Byłoby niedobrze, gdyby ludzie zaczęli kwestionować to, co im się wmawia.
...okręt był przechylony o czterdzieści pięć stopni, ściany stały się podłogami i sufitami...