cytaty z książek autora "Roni Loren"
Życie jest jedną wielką improwizacją. Jesteś tylko tak dobry jak ludzie, którzy stoją u twego boku.
Może jesteśmy cholernymi bratnimi duszami, a ty próbujesz storpedować początek naszej epickiej historii miłosnej. Może ona okaże się miłością mojego życia.
Założyłaby się o wszystko, że w tej fantazji nie chodziło o własność. Chodziło o trwałość.
Tatuaż nigdzie się nie wybierał. Obrączkę można było ściągnąć z palca i wyrzucić. Osierocone dziecko można było przenieść z jednej rodziny zastępczej do drugiej. (...) Wszystko było zawsze tymczasowe albo dzielone z kimś innym. Ulotne.
....musimy uważać, jakie historie opowiadamy sami sobie, bo nasze mózgi w nie wierzą. Może nadeszła pora, żebyś zaczęła sobie opowiadać inną historię.
Czasami, gdy twoje marzenie się spełnia, zdajesz sobie sprawę, że wcale nie tego szukałeś. Że już miałeś to, czego najbardziej chciałeś, i to pod samym nosem. Po prostu tego nie dostrzegałeś.
Miłość nie jest racjonalna. To ryzyko. To zawsze jest ryzyko.
Strach istnieje po to, żeby nas chronić, ale jednocześnie sprawia, że tkwimy w miejscu.
Idealistyczna część mojej natury chce wierzyć, że miłość zwycięży wszystko. Jestem tą dziewczyną, która ogląda wszystkie romantyczne filmy o miłości od pierwszego wejrzenia, splatających się losach i wielkich gestach, w których bohaterowie deklarują sobie miłość i to jest dla nich najważniejsze... Ale wiem, że prawdziwe życie tak nie wygląda. Wiem, że nie jestem bohaterką żadnego z tych filmów. Pozwoliłam sobie o tym zapomnieć w ciągu tych ostatnich kilku tygodni, ale to oczywiste, że nie zrezygnujesz ze swojego marzenia, żeby ze mną zostać. Nigdy nie spodziewałabym się, że to zrobisz.
Byłam sama całe życie. Nie wiem, jakie to uczucie, nie być samą. To po prostu moja norma.
Czy ty wiesz, jaką to daje człowiekowi władzę, gdy już nauczy się nie przejmować tym, że wygląda głupio? (...)
– To jest jak narkotyk, Hollyn – wyszeptał. – Odbierasz innym kontrolę nad sobą i mówisz: „Jestem, kim jestem, i gówno mnie obchodzi, co sobie myślicie”. Gdy już dojdziesz do tego etapu, masz wszystkie asy w rękawie. Nikt nie może cię pokonać. Strach znika.
... odkrywanie nawet najmniejszych rzeczy, które sprawiały mi radość, pomogło mi odbudować zasoby energii, żebym mogła się mierzyć z większymi sprawami.