cytaty z książek autora "Katie Williams"
Próbuję pomyśleć o Saff. Zmieniam swoje wspomnienia o niej w nieruchome obrazy - tam i tam, i tam. Kiedyś była dla mnie taka ważna, a teraz jej nie ma. Może znaliśmy się dokładnie tyle czasu, ile powinniśmy. (...) Nie czuję się już kolczasty. Ani smutny. Raczej pusty, jakby wiatr wiał przeze mnie i wprawiał w trzepot moje krawędzie.
(...) Pozwalam jednak Saff źle to zrozumieć. Pozwalam, aby chwyciła moją dłoń i wpatrywała się we mnie tymi swoimi dużymi ciemnymi oczami. Bo wiem, że gdy ludzie cię pocieszają, tak naprawdę pocieszają samych siebie.
To brzmi, jakbym uważał, że Ellie jest złym człowiekiem. Nie uważam tak. Właściwie im jestem starszy, tym bardziej jestem przekonany, że Ellie coś zrozumiała, że w wieku pięciu lat wiedziała to, na co reszta z nas wpadła dopiero, gdy byliśmy nastolatkami: świat jest brutalny, więc lepiej odpowiedzieć mu tym samym.
Uświadomienie sobie, że zrobiłaby wszystko co konieczne, aby dostać to, czego potrzebowała, było boleśnie trudne. Jak wysunięcie ostrych szponów, które wbijają się w twoje dłonie za każdym razem, gdy zwijasz je w pięści.
Elliot wiedział, że nadal ją kochał. Nie była to miłość, jaką czuł do Val. To była bezpieczna miłość, wypolerowana i odłożona gdzieś na bok, niczym kamień owinięty bawełną.
W tym zatłoczonym, rozczarowującym świecie każdy gest, nieważne, jak drobny, wyrażający, że jedna osoba dostrzega drugą, jest zaiste miłą rzeczą.