Wystawa Daniela Mordzińskiego [Konkurs]
W październiku po raz pierwszy do Polski zawita wystawa fotografii "Atrament i światło. Twórcy literatury hiszpańskojęzycznej w obiektywie Daniela Mordzińskiego".
Daniel Mordzinski to argentyński fotograf o polskich korzeniach, od wielu lat mieszkający w Paryżu- od ponad trzydziestu lat pracuje nad ambitnym wyzwaniem, jakim jest przygotowanie „atlasu ludzi” literatury hiszpańskiej i latynoamerykańskiej. Mordzinski, obdarzony niezwykłą wrażliwością do wychwytywania esencji twórczości literackiej, stał się największym obserwatorem trzech pokoleń twórców, fotografując najwybitniejszych przedstawicieli literatury hiszpańskojęzycznej.
Na wystawie zobaczymy – po raz pierwszy w Polsce – fotografie między innymi: Jorge Luisa Borgesa, Mario Vargasa Llosy, Octavio Paza, Julio Cortázara, Gabriela Garcíi Márqueza, Carlosa Fuentesa, Roberta Bolaño czy Eduarda Mendozy.
Ze wstępu do katalogu autorstwa Mario Vargasa Llosy:
"Niewiele osób śledziło rozwój literatury iberoamerykańskiej w ostatnich 30 latach z tak bliska jak Daniel Mordzinski. Z pasją czytywał książki powstałe w tym regionie świata i fotografował ich autorów – często w swych własnych krajach, ale zazwyczaj w Paryżu – jak to pisał Octavio Paz w swoim słynnym eseju: stolicy literatury iberoamerykańskiej. Powiedzieć jednak, że Daniel Mordziński „fotografuje twórców literatury” to za mało. A to dlatego, że ich wizerunki - wyrwane upływowi czasu i zachowane na fotografiach znanych wszystkim wydawcom, autorom i czytelnikom – to wynik wnikliwej i pełnej szacunku interpretacji osobowości fotografowanych, które odzwierciedlają się w mimice, rysach i wyrazie twarzy. Daniel Mordziński nie wykorzystuje pozujących mu osób, by chwalić się swoim talentem czy popisywać efekciarstwem , jak tylu fotografów mody. On służy osobom, które fotografuje, starając się uchwycić głęboką prawdę i samemu kryjąc się za aparatem fotograficznym. To dlatego portrety autorstwa Daniela Mordzińskiego zachowują autentyczność, która jest kluczowym elementem ich piękna artystycznego."
Oficjalna inauguracja wystawy, z udziałem artysty, odbędzie się w Galerii Instytutu Cervantesa w Krakowie w czwartek, 18 października o godz. 18.00.
Uwaga konkurs! W komentarzach pod tą aktualnością umieśćcie, najlepsze Waszym zdaniem, zdjęcie fotografa (znajdziecie je na www.danielmordzinski.com) i uzasadnijcie swój wybór.
Poniżej instrukcja jak wstawić zdjęcie w komentarzu:
Na Wasze propozycje czekamy do jutra do godziny 20. Dla autorów trzech najciekawszych uzasadnień mamy katalogi wystawy "Atrament i światło. Twórcy literatury hiszpańskojęzycznej w obiektywie Daniela Mordzińskiego".
Lubimyczytać.pl jest patronem medialnym Wystawy.
komentarze [12]
Pięknie dziękuję administracji za konkursy, w których dostępne są od razu materiały do opiniowania. Pozwala to na egalitaryzm w szansach na zwycięstwo. A ja tego bardzo potrzebuję i - jak widać - nieraz świetnie wykorzystuję. Jeszcze raz dziękuję za tę możliwość.
PS Tajrunie, BARDZO ładnie to zdjęcie opisałeś. Naprawdę.
Co ciekawe, obecnie te "dzikie" plemiona wręcz biegną...
Ooo, wreszcie godsmaczka coś wygrała! Gratuluję dziewczynko, będziesz miała czym otrzeć swoje rzewne łzy po niewygraniu Ipoda :)
Gratulacje również dla pozostałych laureatów (tym razem szczere).
Dziękujemy bardzo za udział w konkursie. Katalogi otrzymują: godsmaczka, Tajrun oraz jovitka. Gratulujemy!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Alfonso Mateo Sagasta
Kolorowe wrażenia i inspirujące doznania :). I zdziwione oczy papugi - dlaczego ten brodaty homo sapiens ma tak dziwnie zarośnięte lico? Czyżby za długo przesiadywał przed ekranem laptopa i próbował coś napisać, zamiast otworzyć się na otaczający świat, wyjść z mieszkania i rozwinąć skrzydła?
Już chciałam wstawić Borgesa, bardziej ze względu na osobę niż na zdjęcie, ale potem moją uwagę przykuła ta fotografia:
Adolfo Bioy Casares (przyjaciel Borgesa, a jakże) nieśmiało spogląda w stronę obiektywu, jego zadaniem wszak jest pisanie książek, nie pozowanie. Skromność i ciepło biją z tego zdjęcia.
Pisarz ujawnia tu dużo o sobie, pozuje przecież w intymnej...
Dla mnie to zdjęcie jest genialne - na pierwszy rzut oka bardzo dynamiczne i wesołe. Po prostu dolce vita ;) Ale ciekawe jest tło - ciemne, nachodzące na postać w centrum. Tak jakby gdzieś tam czaiło się fatum, jakiś niepokój, jakaś ciemność.
Jesienne popołudnie,
jesień życia...
i tylko krótka chwila
by zatrzymać się na moment,
by odetchnąć od codzienności,
by pomyśleć o tym co było,
by wsłuchać się w szum wzburzonych fal,
by odprężyć się
i zrelaksowanym wrócić do rzeczywistości...
Marzę by móc wlaśnie w taki sposób spędzić przynajmniej tydzień życia, by moje obowiązki wiązały się wyłącznie z przewracaniem kolejnych stron... kolejnej książki, a świat rzeczywisty był bardzo daleko.
Okulary przeciwsłoneczne, ciemny płaszcz to ubiór stereotypowego dilera narkotyków. Jednak tym co oferuje ten człowiek nie są narkotyki, a jego własne zdjęcia. Wiele dzikich ludów gdy pierwszy ras zetknęło się z fotografią bardzo się jej bało bo uważali, że aparat tworząc ich wizerunek kradnie fragment ich duszy. Tak więc w moim odczuciu ten mężczyzna nie oferuje tak po...
Wybór był prosty i oczywisty! Nie ma na świecie nic piękniejszego niż naga kobieta! Czysta (no w miarę czysta, bo stopy ma lekko zażółcone) perfekcja! Piękne krągłości, twarz nieskalana myśleniem - jak dla mnie IDEAŁ!