Najnowsze artykuły
-
ArtykułyNie jestem prorokiem. Rozmowa z Nealem Shustermanem, autorem „Kosiarzy” i „Podzielonych”Magdalena Adamus7
-
ArtykułyEdyta Świętek, „Lato o smaku miłości”: Kocham małomiasteczkowy klimatBarbaraDorosz3
-
ArtykułyWystarczająco szalonychybarecenzent0
-
ArtykułyPyrkon przygotował ogrom atrakcji dla fanów literatury! Co dzieje się w Strefie Literackiej?LubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[1]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytał:
2015-08-27
2015-08-27
Średnia ocen:
7,5 / 10
15 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (2 plusy)
Czytelnicy: 30
Opinie: 6
Zobacz opinię (2 plusy)
Powieść Rabendy pokazuje bezlitośnie brzydszą stronę polskiej zaradności i przedsiębiorczości, która tak lubią szczycić się politycy. Pokazuje też kwestię uniwersalną: nieprzystosowanie do darwinowskiego świata jednostki, kierującej się humanistycznym, książkowym kodeksem wartości. Nie jest to jednak kolejny lament za rzekomo umarłą już inteligencją, przeciwnie – portret studenta zaplątanego w przemytniczy handel, z którego powstawały polskie majątki, jest wcale nie mniej odrażający niż portrety innych bohaterów powieści. Ciekawe i wartko opowiadane, choć początek sprowadza na manowce. Polecam
Powieść Rabendy pokazuje bezlitośnie brzydszą stronę polskiej zaradności i przedsiębiorczości, która tak lubią szczycić się politycy. Pokazuje też kwestię uniwersalną: nieprzystosowanie do darwinowskiego świata jednostki, kierującej się humanistycznym, książkowym kodeksem wartości. Nie jest to jednak kolejny lament za rzekomo umarłą już inteligencją, przeciwnie – portret...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to