rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Historia rzymskiego niewolnictwa w pigułce. Ciekawe przedstawianie faktów - autor, brytyjski historyk Jerry Toner, wciela się w postać rzymskiego nobila i z jego perspektywy opisuje sposób, w jaki funkcjonował ów s y s t e m e k o n o m i c z n y. W książce znajdziemy wszystko: została oparta na rzetelnych relacjach, podane są odwołania również do takich autorytetów jak Tacyt, Piliniusz Młodszy etc. Całość przybiera postać zgrabnie skonstruowanej i naprawdę interesującej opowieści, której lektura może przynieść nie tylko wiedzę historyczną, ale również i rozrywkę.
Jedyne czego nie należy się spodziewać, to porad, w jaki sposób utrzymać w ryzach swoich pracowników. Takie odebranie tytułu to stanowczo nadinterpretacja ;)

Historia rzymskiego niewolnictwa w pigułce. Ciekawe przedstawianie faktów - autor, brytyjski historyk Jerry Toner, wciela się w postać rzymskiego nobila i z jego perspektywy opisuje sposób, w jaki funkcjonował ów s y s t e m e k o n o m i c z n y. W książce znajdziemy wszystko: została oparta na rzetelnych relacjach, podane są odwołania również do takich autorytetów jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Miller nie stworzył opus magnum - opus magnum stworzyło jego życie, rysujące się w nieco delirycznej konwencji, pisanej przemiennie stylem łachudry z wielkomiejskiego rynsztoka i filozofa, snującego refleksje o egzystencji. Złamanie zasady decorum w każdej sferze, oddarcie z świętości tego, co święte, uczynienie z książki pozbawionej fabuły książkę o czymś - to jest prawdziwa sztuka. Sztuka dla sztuki; wulgaryzmy, zapętlenie siebie w podkolorowanych obrazach minionych lat, wykreowanie świata pierd*lenia - tylko Miller mógł uczynić z podobnej opowiastki coś, po co warto sięgnąć.

Miller nie stworzył opus magnum - opus magnum stworzyło jego życie, rysujące się w nieco delirycznej konwencji, pisanej przemiennie stylem łachudry z wielkomiejskiego rynsztoka i filozofa, snującego refleksje o egzystencji. Złamanie zasady decorum w każdej sferze, oddarcie z świętości tego, co święte, uczynienie z książki pozbawionej fabuły książkę o czymś - to jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tolkien to klasyka.
Każdy fan fantastyki powinien przeczytać Władcę - nie tylko ze względu na wspaniałe, niesamowicie dopracowane uniwersum, cuda językowe, jakich dokonał autor, ale po prostu dlatego, że seria jest genialna.
Pierwsza część sagi najmniej mi się podoba (idą, idą, a dojść nie mogą), aczkolwiek i tak jest pozycją obowiązkową dla wszystkich amatorów literatury.

Tolkien to klasyka.
Każdy fan fantastyki powinien przeczytać Władcę - nie tylko ze względu na wspaniałe, niesamowicie dopracowane uniwersum, cuda językowe, jakich dokonał autor, ale po prostu dlatego, że seria jest genialna.
Pierwsza część sagi najmniej mi się podoba (idą, idą, a dojść nie mogą), aczkolwiek i tak jest pozycją obowiązkową dla wszystkich amatorów literatury.

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Schizowa tak bardzo.

Schizowa tak bardzo.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dużo brutalności i sporo humoru. Masterton jak zwykle niezawodny.

Dużo brutalności i sporo humoru. Masterton jak zwykle niezawodny.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Fajowy humor. Ciekawa historia. Przyjemne opisy. Język przystępny. Niezbyt wulgarna, wszystko na swoim miejscu.
Ale "wihajster" to się jednak pisze przez samo "H".

Fajowy humor. Ciekawa historia. Przyjemne opisy. Język przystępny. Niezbyt wulgarna, wszystko na swoim miejscu.
Ale "wihajster" to się jednak pisze przez samo "H".

Pokaż mimo to