Dzikie łabędzie: Trzy córy Chin

Okładka książki Dzikie łabędzie: Trzy córy Chin Jung Chang
Okładka książki Dzikie łabędzie: Trzy córy Chin
Jung Chang Wydawnictwo: Albatros literatura piękna
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Albatros
Data wydania:
2006-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2006-01-01
Język:
polski
ISBN:
8373593667
Średnia ocen

8,3 8,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,3 / 10
11 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
108
91

Na półkach:

Chiny XX wieku w kompakcie. Sposób podania bardzo przystępny. Miliony śmiertelnych ofiar bez wojny, a jedynie za sprawą skutecznej indoktrynacji, wprawiają w przerażenie i podziw jednocześnie, Nie wiem, które z odczuć bardziej dominowało podczas lektury.
Nawet jeśli sposób prowadzenia narracji opowieści nie był moim ulubionym, to ostatecznie jestem pełna uznania dla Autorki, która przelała tyle ważkich informacji na temat Chin. Historia, tradycje, życie codzienne, wszystko w pigułce. Dużej dość, ale wartej przełknięcia.

Chiny XX wieku w kompakcie. Sposób podania bardzo przystępny. Miliony śmiertelnych ofiar bez wojny, a jedynie za sprawą skutecznej indoktrynacji, wprawiają w przerażenie i podziw jednocześnie, Nie wiem, które z odczuć bardziej dominowało podczas lektury.
Nawet jeśli sposób prowadzenia narracji opowieści nie był moim ulubionym, to ostatecznie jestem pełna uznania dla...

więcej Pokaż mimo to

avatar
108
91

Na półkach:

Chiny XX wieku w kompakcie. Sposób podania bardzo przystępny. Miliony śmiertelnych ofiar bez wojny, a jedynie za sprawą skutecznej indoktrynacji, wprawiają w przerażenie i podziw jednocześnie, Nie wiem, które z odczuć bardziej dominowało podczas lektury.
Nawet jeśli sposób prowadzenia narracji opowieści nie był moim ulubionym, to ostatecznie jestem pełna uznania dla Autorki, która przelała tyle ważkich informacji na temat Chin. Historia, tradycje, życie codzienne, wszystko w pigułce. Dużej dość, ale wartej przełknięcia.

Chiny XX wieku w kompakcie. Sposób podania bardzo przystępny. Miliony śmiertelnych ofiar bez wojny, a jedynie za sprawą skutecznej indoktrynacji, wprawiają w przerażenie i podziw jednocześnie, Nie wiem, które z odczuć bardziej dominowało podczas lektury.
Nawet jeśli sposób prowadzenia narracji opowieści nie był moim ulubionym, to ostatecznie jestem pełna uznania dla...

więcej Pokaż mimo to

avatar
398
379

Na półkach: , ,

Pomimo kontrowersji jakie wzbudzała Autorka swoją biografią Mao (za zbyt emocjonalny stosunek do opisywanej postaci) ja jednak chciałem przeczytać jej najważniejszą książkę i... zdecydowanie się nie zawiodłem.
To piękna opowieść o 3 kobietach, babci, matce i córce, dorastające w gwałtownie modernizujących się Chinach. Babka to pokolenie które jeszcze ma krępowane stopy ale jest i żoną jednego z chińskich warlordów. Matka to już oddana komunistyczna działaczka, która jednak zderza się z działaniem w realiach tezom o stawianiu partii najwyżej. Relacje z ojcem małej Jung Chang są raczej trudne, powiedzmy enigmatycznie, tak to jest gdy partia jest najważniejsza i idzie to kosztem naprawdę wszystkiego. Z drugiej strony należą do pierwszego pokolenia komunistów - wierzących że rewolucja ma m.in uwolnić kobiety - zderzają się później z narastająca falą konserwatyzmu (zresztą tak powszechnym w większości ustrojów rewolucyjnych). Oboje boleśnie zrozumieją swój błąd, gdy zetkną się z tragizmem rewolucji kulturalnej. Tak lata od końca lat 50-tych do śmierci Mao to istne stępowanie w najczarniejsze czeluścia piekieł. Jest w tym wszystkim mała Jung - która jedzie z czerwoną książeczką do Pekinu, jako "żołnierz" czerwonej gwardii.
W końcu jednak następuje stopniowo normalizacja a Jung... ostatecznie wyjeździe na stałe na zachód.
Na tej historii widać co to znaczy że "Czasy przyśpieszyły" - babka której krępują stopy, czy studentka Jung która nigdy (jak wszyscy jej koledzy) nigdy nie widzieli nawet cudzoziemca, w opozycji do czasów dzisiejszych gdy Chiny w wielu miejscach są wręcz liderem technologicznych zmian.

Z innej beczki tu mały kamyczek, Jung Chang miała swoisty kapitał kulturowy - pochodziła z rodziny jednak elity - jej ojciec jedne z przywódców partyjnych w prowincji to nie byle kto. To żaden zarzut, ot po prostu pamięć kto ma możliwość wskoczenia wyżej gdy czasy się zmieniają.

Naprawdę ciekawy kawałek i literatury ale i historii.

Pomimo kontrowersji jakie wzbudzała Autorka swoją biografią Mao (za zbyt emocjonalny stosunek do opisywanej postaci) ja jednak chciałem przeczytać jej najważniejszą książkę i... zdecydowanie się nie zawiodłem.
To piękna opowieść o 3 kobietach, babci, matce i córce, dorastające w gwałtownie modernizujących się Chinach. Babka to pokolenie które jeszcze ma krępowane stopy ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
60
58

Na półkach:

Na " Dzikie łabędzie" trafiłam dzięki poleceniom książkowym Marcina Mellera. Podobna w formie do gruzińskiego"8 życia".
To historia 3 pokoleń kobiet rozpoczynająca się przed 2 wojną za panowania ostatniego cesarza, przez komunizm Mao aż do 1987r.
To wstrząsająca opowieść o życiu kobiet( ale i rodzin) w Chinach cesarskich, a potem komunistycznych napisana z niezwykłą drobiazgowością i dbałością o detale historyczne. Dzięki niej dowiadujemy się dlaczego Chińczycy z taką łatwością przyjęli komunizm i czym ten komunizm dla nich był na poszczególnych etapach.Najpierw nadzieją na lepsze życie, potem sprawiedliwym i ludzkim systemem dostępu do dóbr, później wyznaniem i religią i wreszcie demoralizacją , zagładą i piekłem.
Dla mnie wstrząsającym było odkrycie w połowie, że ta książka to nie fikcja literacka, a zapis prawdziwego życia 3 pokoleń rodziny, dodatkowo wbogacona fotografiami .Niewiarygodne ile ludzie są w stanie przeżyć, jak bardzo abstrakcyjna może się wydawać ta fabuła dla dzisiejszej młodzieży przyzwyczajonej do praw, wolności,podróżowania, studiowania, dobrobytu, załamującej się pod naporem drobiazgów.
To też kawał historii jak można wpływać na masy ale i w jak krótkim czasie Chiny stały się tym czym są teraz..światowym mocarstwem po tym wszystkim co przeszły, co przeżyli lub czego nie dożyli zwykli ludzie , po 40 latach ponownej izolacji na świat. A to wszystko z uwzględnieniem mentalności tego narodu do posiadania silnego przywódcy najpierw Cesarza później Mao.. do rządów autorytarnych a nie demokratycznych.
Sporo w tej książce szokujących faktów które nie przedostały się nigdy do naszej świadomości np o roli Pani Mao, zniszczenia sporej części kilkutysięcy lat dorobku kultury, architektury literatury czy nacjonalizacji zakładów ale za odszkodowaniem finansowym.
Gorąco polecam ku przestrodze ale i i odświeżeniu pamięci o czasach, z których nie chcemy wyciągać nauczki na przyszłość.Chiny odrobiły swoją lekcję historii, my nadal kręcimy się w kółko

Na " Dzikie łabędzie" trafiłam dzięki poleceniom książkowym Marcina Mellera. Podobna w formie do gruzińskiego"8 życia".
To historia 3 pokoleń kobiet rozpoczynająca się przed 2 wojną za panowania ostatniego cesarza, przez komunizm Mao aż do 1987r.
To wstrząsająca opowieść o życiu kobiet( ale i rodzin) w Chinach cesarskich, a potem komunistycznych napisana z niezwykłą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1235
587

Na półkach:

Rewelacyjna kobieca saga rodzinna. W tle rozwój i zmierzch kolejnej komunistycznej dyktatury, największej chyba na świecie, najbardziej "cesarskiej" i upodlającej istnienia ludzkie. Życie babki, jej córki i wreszcie wnuczki w czasie diametralnych przemian. Kolejna mocna rzecz z gatunku jak wiele człowiek jest w stanie przeżyć (lub nie). Świetny portret nienawistnego jedynowładcy, manipulanta absolutnego, okrutnika, człowieka bez sumienia, niewypowiedzianie złego. Uwaga, książka wciąga!

Rewelacyjna kobieca saga rodzinna. W tle rozwój i zmierzch kolejnej komunistycznej dyktatury, największej chyba na świecie, najbardziej "cesarskiej" i upodlającej istnienia ludzkie. Życie babki, jej córki i wreszcie wnuczki w czasie diametralnych przemian. Kolejna mocna rzecz z gatunku jak wiele człowiek jest w stanie przeżyć (lub nie). Świetny portret nienawistnego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
52
24

Na półkach:

Niesamowita historia 3 pokoleń kobiet w Chinach od początku XX wieku do śmierci Mao. Otwiera oczy, poszerza horyzonty, szokuje, smuci i ponownie szokuje. To jak się żyło w komunistycznych Chinach wykracza daleko poza granice naszego pojmowania. Warto przeczytać jak garstka osób manipulowała milionami. Jak sama autorka twierdzi: nie potrzebne było KGB bo obywatele byli napuszczani na siebie i współtworzyli terror. Jest to bardzo mocna książka, a jako że jest to literatura faktu, jeszcze bardziej wpływa na czytelnika. Jak doszłam do epilogu to mi łzy popłynęły.
Byłoby mocne 8 albo 9, ale coś według mnie językowo poszło nie tak. Albo to autorka, albo tłumaczenie, ale wszystko w tej książce było „ogromnie” itp. Oczywiście rozumiem, że ciężko opisać tak mocne historie bez nadużywania tego typu słów, ale przy tak grubej lekturze robi się to męczące. Mam więcej uwag dotyczących języka, jednak to „ogromnie” (np. wdzięczna, zmartwiona itd) najmocniej mnie drażniło.

Niesamowita historia 3 pokoleń kobiet w Chinach od początku XX wieku do śmierci Mao. Otwiera oczy, poszerza horyzonty, szokuje, smuci i ponownie szokuje. To jak się żyło w komunistycznych Chinach wykracza daleko poza granice naszego pojmowania. Warto przeczytać jak garstka osób manipulowała milionami. Jak sama autorka twierdzi: nie potrzebne było KGB bo obywatele byli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
214
42

Na półkach:

Biorąc książkę do ręki spodziewałam się historii rodzinnej skupionej głównie na losach trzech pokoleń kobiet. Otrzymałam bogate kompendium wiedzy na temat historii Chin XX wieku. Lektura ułatwia zrozumienie różnic kulturowych między nami a mieszkańcami Państwa Środka a także motywów ich postępowania. Przedstawia też oblicze komunizmu nie znane zwłaszcza młodszym pokoleniom Europejczyków.

Biorąc książkę do ręki spodziewałam się historii rodzinnej skupionej głównie na losach trzech pokoleń kobiet. Otrzymałam bogate kompendium wiedzy na temat historii Chin XX wieku. Lektura ułatwia zrozumienie różnic kulturowych między nami a mieszkańcami Państwa Środka a także motywów ich postępowania. Przedstawia też oblicze komunizmu nie znane zwłaszcza młodszym pokoleniom...

więcej Pokaż mimo to

avatar
22
12

Na półkach: , , , ,

Historia o poszukiwaniu nadziei, prawdy i zrozumienia w skomplikowanym i zmanipulowanym świecie.

Opowieść prowadzi nas przez burzliwą historię rodziny autorki, rozpoczynając od upadku ostatniej dynastii chińskiej, przechodząc przez epokę militarystów i rządy Czang Kaj-Szeka, aż do rewolucji komunistycznej i okresu rządów Mao Zedonga.

Prawdziwa skarbnica wiedzy, polecam każdemu, kto chce dokładnie poznać mentalność mieszkańców Państwa Środka i ich historię. Wymienię parę ciekawych rzeczy, ale książka ma ich o wiele więcej do zaoferowania, naprawdę warto przeczytać.

Ciekawy jest sposób ukazania postaci Mao i jego ryzykownych manewrów politycznych. Ponadto, autorka przedstawia inne bardzo ważne postaci na chińskiej scenie politycznej, o których nie mówi się tak często.

Takim motywem przewodnim jest zagubienie i dezorientacja Chińczyków, którzy byli manipulowani i ukierunkowywani przez system. Obietnice, puste słowa, sprzeczne wartości i prawdy, ciągła walka i szukanie kolejnych kozłów ofiarnych tworzyły chaos i strach, a ludzie obawiali się popełnienia błędu i poniesienia surowych konsekwencji. Nie ma tutaj omijania lub cenzury, niektóre opowieści naprawdę szokują, pokazując do czego zdolny jest człowiek.

Bardzo emocjonujący jest opis powolnego budzenia się Chińczyków, którzy pragną odkrywać to, co nieznane, rozwijać się, poddawać w wątpliwość, to co im wpajano. Chińskie przysłowie: "Żaba w studni nic nie wie o bezmiarze oceanu", idealnie oddaje to, w jakiej sytuacji był ten naród.

Krótkie, obrazowe opisy, które świetnie wpasowują się w narrację, przeplatanie wydarzeń historycznych życiem codziennym i obyczajami rodziny autorki, sprawiają, że lektura nie męczy i czyta się ją dość lekko. Oczywiście nie liczę ciężkiego do przetrawienia obrazu realiów czasów Maoizmu.

Przez ilość szczegółów, wydarzeń, obyczajów i perspektyw, nie mogłem się doczekać coraz to kolejnych rozdziałów!

Historia o poszukiwaniu nadziei, prawdy i zrozumienia w skomplikowanym i zmanipulowanym świecie.

Opowieść prowadzi nas przez burzliwą historię rodziny autorki, rozpoczynając od upadku ostatniej dynastii chińskiej, przechodząc przez epokę militarystów i rządy Czang Kaj-Szeka, aż do rewolucji komunistycznej i okresu rządów Mao Zedonga.

Prawdziwa skarbnica wiedzy, polecam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
554
388

Na półkach: ,

Po pierwszych kilku minutach lektury (audio) sądzę, że może to nie być książka dla mnie. Później jednak zmieniam zdanie i dostrzegam w niej wielki walor poznawczy - oto spoglądam na nieznany mi fragment historii XX wieku (sami wiemy jak w szkole traktowana jest pozaeuropejska historia najnowsza, a już Azja?) oczyma trzech pokoleń kilku kobiet biorących udział w przemianach świata obecnego tam od tysiącleci.
Właściwie, to głosu swej matce i babce udziela autorka książki, stając się niejako ich rzeczniczką i czerpiąc do swej opowieści ze skarbca rodzinnych przekazów. Jest zresztą narratorem dość wszędobylskim i wszechwiedzącym, dość dosłownie cytującym rozmowy i sytuacje, w jakich znajdowały się jej przodkinie.
Narracja przedstawia punkt widzenia kilku pokoleń kobiet, co jest szczególnie cenne, bo spoglądając z dzisiejszej perspektywy trudno jest zrozumieć, jak ciężkim losem było urodzić się w Chinach kobietą; coś może nam zacząć świtać, gdy słyszymy jak jedna z bohaterek w swej buddyjskiej modlitwie prosi o reinkarnację “choćby i w postaci psa czy świni”, byleby nie odrodzić się znów jako kobieta…
Dla mnie zdecydowanie najciekawsza jest opowieść z czasów babki głównej bohaterki, gdzie dominują wątki obyczajowe (konkurencja żon i konkubin, rozkład krzeseł w pomieszczeniach, stosunek służby do członków rodziny o różnym statusie),świat rytuałów czy odległych nam kulturowo okrutnych praktyk (nie radzę czytelnikom szukać w Internecie obrazów krępowanych stóp!). Mniej początkowo interesuje mnie historia matki autorki, dziejąca się głównie w powojennych maoistowskich Chinach (początkowo głównie w Mandżurii),a której tłem jest chińska wojna domowa i stopniowe zdobywanie przewagi sił komunistycznych nad nacjonalistami z Kuomintangu, a ostatecznie zwycięstwo Mao Zedonga i jego ideologii. Choć jest to ciekawe poznawczo, to też ujawnia moją niechęć do opowieści czysto historycznych. Tak przynajmniej myślę początkowo, bo potem opowieść wciąga mnie bez reszty. Najmniej ciekawa okaże się historia samej autorki, bo w finale opowieść nagle się rwie i galopuje ku ostatnim kartom książki, której wyraźnie brak trzeciego rozdziału - dotyczącego samej autorki i jej wyzwolenia się ze zindoktrynowanego sposobu myślenia w świecie Zachodu.
Ciekawy jest nie tylko zapis odchodzenia pisarki od fascynacji postacią Mao Zedonga i jego ideologią (choć dość pobieżnie podany),ale i opis samego satrapy i jego bliższego otoczenia. Już choćby jedno zdanie opisujące go jako “niemal metafizycznie lekceważącego rzeczywistość” każe myśleć i o innych przywódcach innych krajów, cechujących się dokładnie tymi samymi cechami. Ja zaś biorę - ku swemu zdumieniu - książkę-biografię Mao autorstwa twórczyni niniejszego dzieła na listę “must read”.

Po pierwszych kilku minutach lektury (audio) sądzę, że może to nie być książka dla mnie. Później jednak zmieniam zdanie i dostrzegam w niej wielki walor poznawczy - oto spoglądam na nieznany mi fragment historii XX wieku (sami wiemy jak w szkole traktowana jest pozaeuropejska historia najnowsza, a już Azja?) oczyma trzech pokoleń kilku kobiet biorących udział w przemianach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
100
10

Na półkach:

Być może nigdy nie dałem żadnej książce 9 do tej pory. Nie pamiętam. Teraz daję. Ale zanim powiem dlaczego...

Po lekturze ksiązki zapoznałem się ze sporą częścią recencji tutaj, głównie tych z niskimi ocenami. Nie zamierzam z nikim polemizować imiennie, ale zwróciłem uwagę na powtarzające się dwa zarzuty: zbytnie skupienie się na sobie i swojej rodzinie, oraz monotonna narracia.

Co do pierwszego zarzutu jestem szczerze zaskoczony, dlaczego niektórzy Czytelnicy po książce opisującej historię trzech pokoleń konkretnej rodziny, spisanej na podstawie wspomnień własnych i matki autorki, oczekiwali bycia dokumentem lub pracą historyczną. To jest pamiętnik, zgodnie z obietnicą, że się tak wyrażę.

Co do monotonnej narracji, sądzę, że to jest zwyczajnie bardzo subiektywna sprawa. Mam opinię odmienną.

Teraz czas na wyjaśnienie, czemu dałem aż 9. Przede wszystkim dla mnie książka była pierwszym wejrzeniem w całkiem nowy świat. Wiedziałem to i owo o najnowszej historii Chin, ale poziom szczegółowości i osobista perspektywa pozwalają z całkiem nowej perspektywy spojrzeć, a nawet "poczuć" porażający dramat tego, przez co setki milionów ludzi przeszło w ostatnim stuleciu. Wybaczcie banał, ale to "w głowie się nie mieści". Komunizm w Polsce to były wczasy all-inclusive w porównaniu.

Po drugie - jednak - urok egzotyki. Z naszej perspektywy Chiny są egzotyczne i to jest atrakcyjne. Nie będę się wypierał. Dodatkowo zwróciły moją uwagę kontrasty opisów przepięknej przyrody i tego co ludzie sobie wzajemnie w tych pięknych okolicznościach robili. To jest dla mnie czymś metaforycznym. Jakby ukryta między wersami wiadomość, że zło przemija, a piękno natury pozostaje.

I po trzecie i ostatnie, akurat ta książka ponadprzeciętnie przeniknęła różne tam mentalne bariery i zdołała zagrać koncetrowo na moich emocjach. Takie coś się po prostu zdarza lub nie. Mi zdarzyło się właśnie przy tej lekturze, ale Wam może się nie zdarzyć. Tak to już jest ze sztuką.

Więc tak, 9 (dziewięć). Nie chce być inaczej.
Miłej lektury!

Być może nigdy nie dałem żadnej książce 9 do tej pory. Nie pamiętam. Teraz daję. Ale zanim powiem dlaczego...

Po lekturze ksiązki zapoznałem się ze sporą częścią recencji tutaj, głównie tych z niskimi ocenami. Nie zamierzam z nikim polemizować imiennie, ale zwróciłem uwagę na powtarzające się dwa zarzuty: zbytnie skupienie się na sobie i swojej rodzinie, oraz monotonna...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    2 335
  • Przeczytane
    1 657
  • Posiadam
    411
  • Ulubione
    95
  • Teraz czytam
    74
  • Chiny
    47
  • Chcę w prezencie
    29
  • Azja
    16
  • 2019
    15
  • 2021
    13

Cytaty

Więcej
Jung Chang Dzikie łabędzie. Trzy córki Chin Zobacz więcej
Jung Chang Dzikie łabędzie. Trzy córki Chin Zobacz więcej
Jung Chang Dzikie łabędzie. Trzy córki Chin Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także