rozwińzwiń

Wierzchowce Bogów. Motyw konia w wierzeniach i sztuce Słowian i Skandynawów

Okładka książki Wierzchowce Bogów. Motyw konia w wierzeniach i sztuce Słowian i Skandynawów Agnieszka Łukaszyk
Okładka książki Wierzchowce Bogów. Motyw konia w wierzeniach i sztuce Słowian i Skandynawów
Agnieszka Łukaszyk Wydawnictwo: Triglav historia
178 str. 2 godz. 58 min.
Kategoria:
historia
Wydawnictwo:
Triglav
Data wydania:
2012-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2012-01-01
Liczba stron:
178
Czas czytania
2 godz. 58 min.
Język:
polski
ISBN:
9788362586202
Tagi:
konie mitologia Słowian mitologia Skandynawów mitologia wikingów
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
9 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
334
167

Na półkach:

Publikacja jest kolejną ze stajni wydawnictwa Triglav. Niby jakość papieru w środku poprawili, ale... no właśnie, zawsze musi być ale. Udało mi się ją rozkleić, co niby mogłabym tłumaczyć zbyt agresywną aksploatacją, ale folia pokrywająca wierzchnią stronę okładki brzydko się odkleiła i zrolowała, co jest już ewidentną wydawcy. Także jedną rzecz naprawili, dwie popsuli.
Książka "Wierzchowce Bogów" posiada strukturę pracy naukowej. Lektura nie sprawia jednak takiej przyjemności jak inne tego typu publikacje (np. ostatnie publikacje Pana Łuczyńskiego czy Kajkowskiego. Piękno w najczystszej postaci),niemniej dzięki temu jest choć minimalnie klarowna. Zdarzają się jednak wielokrotne powtórzenia, co przy tak krótkim materiale, o dużym stopniu specjalistycznym jest głupie i nie można tego uznać za zamierzone. W pewnym momencie książka staje się paskudnie chaotyczna, mimo tego że to powielenie pracy. Informacje są porozrzucane bez sensu i bywa, że powtarzają się nawet na przestrzeni kilku stron! Zdarzają się też fragmenty co najmniej dziwne. Chociażby przy opisie konia, na którym według Słowian jeździł na nocne eskapady Świętowit jest dopisek autorki 'czy jednak dosiadał go (rumaka świątynnego) właściciel (czyli Bóg)? Czy może pod osłoną nocy robił to kapłan?" Zadawanie tego pytania jest tak potrzebne jak mi nowa turbosprężarka. Książce nie pomagają również literówki, nawet tak absurdalne jak w datach.
Marne jest także to, że część rycin to odpisy z innych publikacji i nie mają one legend, przez co w sumie są w pewnym stopniu bezcelowe. Są niejasne strukturalnie lub też są one opisane, nie mają odniesienia na planach sytuacyjnych. Jak już wspomniałam, jest to druga, poprawiona, jak zapewnia wstęp, odsłona książki, lecz jak widać nie jest ona dopracowana. Wiele rzeczy można było jeszcze poprawić.
Pewnym walorem publikacji są szkice samej autorki o wysokim walorze estetycznym, przynajmniej w kwestii studium konia. Ludzie są koślawi. Niestety część ma również zaburzone proporcje, czy perspektywę, lecz nie przeszkadza to w zrozumieniu sytuacji, które są na nich ukazane. Jedna jest jednak wybitnie skopana przez to, że pani Łukaszczyk nie przemyślała tematu i widocznie nie posiada wyobraźni technicznej. Indeks zabytków owszem jest, niestety na końcu. Niby to nie jest jakieś niedopuszczalne uniedogodnienie, niemniej dziwne rozwiązanie. Lepiej mieć odniesienie bezpośrednio w treści. To co jest również bez sensu, to wrzucenie do katalogu współczesnych zabawek.
Kilka tez wydaje mi się tutaj nieudana. Książka zakłada, że raczej wszystkie z opisanych zabytków - figurek koni - była wykonana przez profesjonalnych rzemieślników, a relatywnie duży nakład pracy włożony w przedmioty miałby je wykluczyć z grona zabawek dziecięcych. Nie wzięto jednak pod uwagę, że dla niektórych oczekiwanie na potomka, szczególnie pierworodnego, może być czasem wyjątkowym, a zabawki może wykonywać samodzielnie rodzic, wkładając w nią niewspółmierne celowi czas oraz staranność.

To co książka robi dobrze, to ogromna ilość cytatów, zarówno z kronik dotyczących Słowian jak i sag. Autorka często podaje własne tłumaczenia, ale również zamieszcza teksty oryginalne do ewentualnej weryfikacji. Z pewnością zainteresuje pasjonatów, szczególnie kultury nordyckiej fakt, że mamy tu zatrzęsienie oryginalnych opisów, które wręcz "żywcem" zostały zobrazowane w serialu "Wikingowie". Najbardziej zapadający w pamięć jest opis święta w Upsali, gdzie składano również ofiary z ludzi, oraz opis pochówku "wodza Rusinów" zapisany przez naocznego świadka - ibn Fadlana, według którego zobrazowano serialowy pogrzeb jarla z pierwszego sezonu. Zabrakło tylko na koniec zwierząt ofiarnych. Co ciekawe, w serialu widać nawet więcej naleciałości słowiańskich takich jak na przykład uskutecznianie zapasów podczas uroczystości. Co ciekawe podróżnikowi przyznano tłumacza, który nakreślał mu symbolikę tego co widzi, aby mógł pełniej brać udział w fecie, a w serialu młody Björn tłumaczy wszystko katolickiemu mnichowi.
To, co jak najbardziej godne pochwały to fakt, że autorka postanowiła odtworzyć część zabytków. Nazywamy to archeologią eksperymentalną, a przedmioty są wykonywane w oryginalnych technologiach. Niestety badania własne są troszkę za mało uwydatnione, powinny być chyba lepiej opisane i udokumentowane. Są to badania własne, które pomagają innym naukowcom w wielu dziedzinach, a więc warto je eksponować. To czego mi również zabrakło to wyraźne posumowanie i zestawienie znaczenia konia dla obu opisywanych kultur. Jest to bardziej dość losowe zebranie materiałów w jednym miejscu.

Publikacja jest kolejną ze stajni wydawnictwa Triglav. Niby jakość papieru w środku poprawili, ale... no właśnie, zawsze musi być ale. Udało mi się ją rozkleić, co niby mogłabym tłumaczyć zbyt agresywną aksploatacją, ale folia pokrywająca wierzchnią stronę okładki brzydko się odkleiła i zrolowała, co jest już ewidentną wydawcy. Także jedną rzecz naprawili, dwie popsuli....

więcej Pokaż mimo to

avatar
825
35

Na półkach: , , ,

Książka ciekawa, ale sposób wydania woła o pomstę do nieba (korekty czy redakcji chyba w ogóle nie było, bo nawet nie ma nazwisk osób za nią odpowiedzialnych),dużo literówek, mnóstwo błędów interpunkcyjnych (przecinki, nawiasy),"szyji" (!). Widać, że niektóre zdania były poprawiane, ale po łebkach - zostają niepotrzebne już słowa albo nie poprawiono odmiany. Wstyd. Jak zaufać książce i informacjom w niej zawartym, kiedy jest taka niechlujna? Autorce chyba nie chciało się jej jeszcze raz przeczytać albo dać komuś (halo, wydawnictwo, dlaczego wy tego nie dopilnowaliście?). Informacje interesujące, choć jest to bardziej opracowanie zbiorcze rozsianych w innych miejscach informacji (co w sumie ciężko uznać za wadę),sporo ilustracji - to duży plus.

Książka ciekawa, ale sposób wydania woła o pomstę do nieba (korekty czy redakcji chyba w ogóle nie było, bo nawet nie ma nazwisk osób za nią odpowiedzialnych),dużo literówek, mnóstwo błędów interpunkcyjnych (przecinki, nawiasy),"szyji" (!). Widać, że niektóre zdania były poprawiane, ale po łebkach - zostają niepotrzebne już słowa albo nie poprawiono odmiany. Wstyd. Jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
924
99

Na półkach: , ,

Od zwierzęcia kultowego, za pomocą którego zasięgano wróżby decydując o najważniejszych sprawach całej wspólnoty do formy dziecięcej zabawki; od ośmionogiego Sleipnira do ofiary wbitej na pal w Guldborg – młoda historyk Agnieszka Łukaszyk prześledziła rolę, jaką odgrywał koń u Słowian i Skandynawów. Praca usystematyzowała dotychczasową wiedzę oraz ujęła w perspektywie badawczej doświadczenia nie tylko historii i archeologii, ale nawet etnografii i rekonstrukcji historycznej.

Książka dzieli się na cztery części. Dwie pierwsze to opisy wierzeń związanych z koniem u Słowian i Skandynawów, dwie pozostałe to motyw konia w sztuce obu ludów. Brakuje tutaj Bałtów i jest zastanawiające czemu zostali pominięci. Słowian od ich zarania silniejsze kontakty łączyły z Bałtami niż Skandynawami, można też wskazać podobieństwa łączące wszystkie trzy grupy ludów, także np. w zakresie będącej przedmiotem badania hippomancji. Rezygnację z osobnej części poświęconej Bałtom należy więc potraktować jako czysto arbitralną.

Recenzja w całości: http://mediewalia.pl/ksiazki/ogier-prawde-ci-powie/

Od zwierzęcia kultowego, za pomocą którego zasięgano wróżby decydując o najważniejszych sprawach całej wspólnoty do formy dziecięcej zabawki; od ośmionogiego Sleipnira do ofiary wbitej na pal w Guldborg – młoda historyk Agnieszka Łukaszyk prześledziła rolę, jaką odgrywał koń u Słowian i Skandynawów. Praca usystematyzowała dotychczasową wiedzę oraz ujęła w perspektywie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    65
  • Przeczytane
    28
  • Posiadam
    12
  • Słowianie
    2
  • Średniowiecze
    2
  • Archeologia
    1
  • Historia
    1
  • Czarostwo
    1
  • Relikty
    1
  • Przyszłe nabytki
    1

Cytaty

Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne