forum Oficjalne Konkursy
[Zakończony] Upiór w ludzkiej skórze - wygraj książkę "Utopce".
Lato 1984 r. pozostanie w pamięci mieszkańców wsi Utopce. To wtedy ofiarą wampira padły dwie osoby. Czy gwałtowna śmierć obu ofiar naprawdę jest dziełem upiora? A może to któryś z mieszkańców miał swoje powody, żeby zabić? Trzydzieści lat później sprawę rozwikłać muszą Daniel Podgórski i Klementyna Kopp. Czy uda im się odkryć tożsamość mordercy? A może tylko obudzą przyczajonego przez lata wampira i nic nie będzie już w stanie powstrzymać nadchodzącego zła?
Gdy dookoła dzieją się niewytłumaczalne rzeczy, łatwo uwierzyć w działanie sił nadprzyrodzonych. Życie uczy jednak, że za maską potwora najczęściej kryje się twarz zwykłego czlowieka. Twarz kogoś z nas. Wyobraźcie sobie, że planujecie złowiszczą intrygę. Jej powodzenie zależy od przekonania Waszych ofiar w istnienie strzyg, wampirów lub innych monstrów. Za jakie straszydło się przebierzecie podczas realizacji owego diabolicznego planu?
Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami.
Nagrody
Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.
Utopce
Regulamin
- Konkurs trwa od 14 stycznia do 21 stycznia włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytać.pl i wydawnictwo Prószyński i S-ka.
- Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [62]
Mój diaboliczny plan wcale nie potrzebowałby kostiumowej oprawy i odstawiania teatrzyku. Ograniczyłabym się do rozpuszczenia plotki o pojawieniu się satanistów. Prawda jest taka, że ze wszystkich istot o których słuchamy, najbardziej boimy się drugiego człowieka. Zostawiając gdzieniegdzie satanistyczne lub tajemnicze znaki, nie narażałabym się na uznanie mnie za wariatkę....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejAby przekonać moją ofiarę, udawałabym opętaną, nic tak nie straszy jak rozmowy z niewidocznym duchem, wywracanie oczami i mówienie czegoś niezrozumiałego. Moim celem byłoby przekonanie tej osoby, że jest we mnie coś jeszcze. Poza tym przyszykowałabym wiele atrakcji w postaci dziwnych śladów, hałasów, szurań i latających owadów w środku nocy. Oczywiście musiałabym to zrobić...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
W realizacji mojego diabolicznego planu wcale nie postawiłabym na kostium czy dekoracje. Nie materializowałabym pierwotnych lęków człowieka pod postacią kawałka plastiku czy sukna. Zamiast tego skupiłabym się na tym, co nieuchwytne i nienamacalne:
* dźwięki (głuche odgłosy, nierytmiczne, ledwo słyszalne popiskiwania) - odpowiednio podłożony dyktafon załatwi sprawę...
*...
Strach ludzki ma różne oblicza. Kształtuje go otoczenie, sytuacje, jak również filmy. W nich najstraszniejszy jest nie tyle potwór, co sytuacja, otoczenie, krew. A dlaczego? Każdy zna zombie i receptę na ich pokonanie, to samo się tyczy wampirów, wilkołaków. Czasem odrobina hałasu – skrzypnięcie podłogi, pukanie do szyby – budzi w człowieku napływ adrenaliny. Do tego...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Chcąc doprowadzić pewne osoby do apogeum strachu, przybrałam strój wilkołaka. Te stworzenia wzbudzają we mnie grozę, więc myślę, że u innych moje działanie odniosłoby podobny skutek. Wyobraźmy to sobie: na niebie pojawia się księżyc w pełni, a wtedy z pobliskich zarośli wyłania się przygarbiona postać z wilczym pyskiem i wielką ochotą na świeże mięso! Będąc na miejscu osób,...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejChcąc uknuć jakąś intrygę z pewnością musiałabym zacząć wcześnie i pilnować, aby w ciągu miesięcy lub nawet lat wszystko zachowało się w jak najgłębszej tajemnicy. Przede wszystkim musiałabym poznać dobrze swoją ofiarę, musiałabym wręcz żyć jej życiem, być jej cieniem, który śledzi każdy jej krok.Musiałabym zdobyć także przedmioty niezbędne do przeprowadzenia tej operacji...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Cóż myślę, że większość ludzi najbardziej boi się śmierci, dlatego właśnie za nią bym się przebrała.
Ubrałabym czarny płaszcz z kapturem i białą prostą maskę bez nosa i ust. Do wszystkiego dorzuciłabym jeszcze kosę, (tak dla szpanu).
Potem gdy zapadnie zmrok straszyłabym w tym kostiumie ludzi wracających o tej porze do domu.
Nie wyskakiwałabym zza krzaków, o nie. Moim...
Zygmunt Freud w eseju "Niesamowite" przekonywał, że najgłębsze niepokoje budzi w nas coś, co kiedyś było nam znane, o czym następnie zapomnieliśmy i co wreszcie powróciło - niespodziewane, w swojej spotworniałej formie.
Poszedłbym tym tropem. Myślę, że ludzie szybciej przerażą się czegoś, co odwołuje się do ich doświadczeń, czegoś potencjalnie możliwego, niż folkloru.
A...
Przebrałabym się za Piramidogłowego i co noc stałabym pod oknem upatrzonej ofiary (tylko nie wiem jak udawałoby mi się szybko uciekać, w razie komplikacji, w całym tym ustrojstwie na głowie i z tym mieczykiem w ręce ;))