forum Oficjalne Konkursy
[Zakończony] Porozumienie po godzinach - wygraj książkę "Tam ci będzie lepiej".
Poznań, rok 1924. Miastem wstrząsa seria brutalnych morderstw. Ich ofiarami padają prostytutki. Rozwiązania zagadki podejmują się komisarz Antoni Fischer oraz jego zastępca Albin Siewierski. Ten pierwszy to dystyngowany i elokwentny oficer najpierw pruskiej, a potem polskiej armii, znany z roztropnego działania, ceniący sobie poznański sznyt. Ten drugi to pochodzący z Kongresówki jegomość, dla którego najważniejsze są blichtr i brylantyna. Kryminał "Tam ci będzie lepiej" Ryszarda Ćwirleja, to początek nowej serii książek, która odsłoni inne, mroczniejsze oblicze Poznania.
Charakterystyczne duety detektywistyczne są bardzo popularnym motywem powieści kryminalnych. Dwa, biegunowo od siebie różne charaktery mogą doprowadzać bohaterów do niebanalnych rozwiązań śledczych, ale przez brak porozumienia nieznośnie utrudniają pracę. Nie wspominając nawet, jak różne temperamenty bywają kłopotliwe w czasie wolnym. Napiszcie krótki, zabawny dialog, w którym Antoni Fischer i Albin Siewierski próbują uzgodnić, jak się wspólnie rozerwać po zakończonym śledztwie w Poznaniu, A.D. 1924.
Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami.
Nagrody
Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.
Tam ci będzie lepiej
Regulamin
- Konkurs trwa od 8 stycznia do 15 stycznia włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytać.pl i wydawnictwo Czwarta Strona.
- Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [30]
Od dłuższego czasu Albin przyglądał się czytającemu gazetę komisarzowi Fisherowi, tak jak marzył o chiwili, w której ten oderwie wzrok od tekstu.
- Albinie, wyrzuć to wreszcie z siebie i nie każ mi czuć się jak nowy nabytek w ogrodzie zoologicznym!
- Co..? Ach.., tak, tak.. Przepraszam Cię Antoni, ale taka jedna myśl chodzi mi po głowie...
- Mianowicie?
- Otóż czy masz...
Zagadka rozwiązana. Dzień dobiega końca. Komisarz Fischer zbiera się do domu. Może warto jakoś uczcić ten dzień ? - myśli. Postanawia zajrzeć do gabinetu Albina i zaprosić go na coś mocniejszego.
- Wychodzę do domu.- oznajmia Fischer widząc Albina siedzącego nad aktami kolejnej sprawy.
- Czy prawo wciąż zabrania wykonywać autopsję osoby żyjącej ? - pyta Albin nie odrywając...
- Musimy to uczcić. Odnieśliśmy pełny sukces.-mówi Antoni
- Dobry pomysł. Też chciałem ci to zaproponować, tu obok jest klub go,go.Wódka kobiety i śpiew...To co? Wybierzemy się?-pyta Albin.
- Myślałem raczej o filharmonii. To chłopie naprawdę relaksuje..
- Jaja sobie robisz?Ty tak poważnie?...Albin jest w szoku..
- Zupełnie poważnie. Po popijawie zostaje kac, a po...
-W końcu udało nam się zakonczyć tę sprawę. Gdybyśmy nie działali tak szybko, to sam boję się pomyśleć, co by mogło się stać.-rozmyślał głośno Fischer idąc ciemną ulicą.
-Grunt, że się rozwiązała ta sprawa Panie Fischer i nie ma co gdybać, a należy świętować.- entuzjastycznie do sprawy podszedł Siewierski.
-Co więc zacny Panie towarzyszu proponujesz? Może wrócimy do domu...
-Nareszcie koniec! No to, co teraz robimy Antoś?
-Nie wiem jak ty, ale ja zamierzam pójść spać.
-Zwariowałeś Antoś?! Dopiero dziewiętnasta! Noc jeszcze młoda! Odpocznijmy od tej roboty.
-Ja właśnie chcę odpocząć Albinie...
-No, ale nie o to mi chodziło...Mówię, że moglibyśmy pochodzić trochę po mieście i ...i..
-Jak chcesz to idź Albinie. Jesteś młody, ja już za stary...
-Mój drogi przyjacielu, wygląda na to że kolejna sprawa została rozwiązana...
-A jakże, do tego ten waćpan którego zamknęliśmy miał przy sobie pare tysięcy marek, możemy se pójść na piwko albo dwa. Może nawet trzy. Jak nie będziemy rozrzutni to na dom publiczny wystarczy,
-Albinie przywołuję cię do porządku! Mówi się "sobie". Poza tym, te banknoty są dowodem w sprawie. Nie...
- Trzeba to uczcić.
- To co idziemy na piwo?
- Myślałem o czymś bardziej dystyngowanym - Odparł Fisher.
- Masz na myśli burbona?
- Miałem na myśli wino.
- Daj spokój tak samo się rzyga po winie jak i po burbonie. A ja po tym co widziałem, mam ochotę się upić.
Fisher westchnął
- No to niech będzie ten burbon.
-Przestań tak się gibać na krześle Albinku. Jeszcze sobie co zrobisz.
- Drogi Antoni wiesz, że mi się tak lepiej myśl.
- A nad czym tak dumasz.?
- Jak to kolejny morderca złapany. Trzeba to oblać. Ostatnio się nie postarałeś żadnej flaszki tylko sznekę z glancem postawiłeś.
- Teraz będzie inaczej mam bejmy i zapraszam Cię na kolację. Podobno na Świyntym Marcinie otwarli...
- Nasze świętowanie winno mieć swe źródło w naszym sukcesie - rzekł Antoni.
- Czyli?
- Cóż... Uczcimy go w sposób zbliżony do naszej pracy - wyjaśnił.
- Zabijemy kilka prostytutek?
- Nonsens!
- Ale tak powiedziałeś...
- Absolutnie!
- Powiedziałeś, że...
- Sugerowałem, żebyśmy uczcili nasze zwycięstwo hucznie, mój drogi!
- Nie mogłeś tak powiedzieć?
- Wy, młodzi, i te wasze...