Wracałam z pracy i zobaczyłam owczarka niemieckiego, który był przywiązany pod przedszkolem. Miał taki smutny wyraz pyszczka ... W myślach powiedziałam: "Nie bój się, wrócą po ciebie!" i wtedy na mnie spojrzał. <3

Wracałam z pracy i zobaczyłam owczarka niemieckiego, który był przywiązany pod przedszkolem. Miał taki smutny wyraz pyszczka ... W myślach powiedziałam: "Nie bój się, wrócą po ciebie!" i wtedy na mnie spojrzał. <3

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

7 km,z grupą przez las i łąki.To cieszy.

7 km,z grupą przez las i łąki.To cieszy.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Stałam ostatnio w kolejce w supermarkecie i rozmawiałam z przyjaciółką przez telefon(chorowała ostatnio, więc książki pochłaniała w zawrotnej ilości). Temat: Steinbeck oraz Salinger. Wypłynął też wątek "Starego człowieka i morza" , a ja za Chiny nie mogłam przypomnieć sobie autora. Mówię więc do przyjaciółki " No wiesz, w Paryżu mieszkał, na "H" nazwisko..." Na to pani, która stała za mną:" Hemingway".
Wiem, że żadna to sensacja, ale tak milo mi się zrobiło.
Macie jakieś podobne "przeżycia":) ?

Stałam ostatnio w kolejce w supermarkecie i rozmawiałam z przyjaciółką przez telefon(chorowała ostatnio, więc książki pochłaniała w zawrotnej ilości). Temat: Steinbeck oraz Salinger. Wypłynął też wątek "Starego człowieka i morza" , a ja za Chiny nie mogłam przypomnieć sobie autora. Mówię więc do przyjaciółki " No wiesz, w Paryżu mieszkał, na "H" nazwisko..." Na to...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej