-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać4
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
-
ArtykułyPolski reżyser zekranizuje powieść brytyjskiego laureata Bookera o rosyjskim kompozytorzeAnna Sierant2
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
Cytaty z tagiem "wcielenie" [6]
[ + Dodaj cytat][...] wyglądał, jakby w swoich poprzednich wcieleniach był koniem i z trudem uniknął tego w obecnym. Zawsze sprawiał na ludziach wrażenie, jakby patrzył na nich zębami.
Na kartce, którą zostawiła w książce, zanotowała zdanie, które bardzo jej się podobało: ,,Gardła naszych nadgarstków są odważnymi liliami". Było wzięte ze ,,Stings" (,,Żądeł"), wiersza Plath o konflikcie pomiędzy jej domowym i poetyckim wcieleniem, o tym, że chciała uciec z ula, który stał się jej więzieniem. Pod tym cytatem Assia opisała swój nastrój: ,,Więc tak to jest. Czas ciągnie się, i ciągnie, i ciągnie... to tak, jakby znów mieć cztery lata, ale zostać samą... Zmęczoną. Nie w łóżku, ale zmęczona, uwięziona nieco, na górze".
Życie ludzkie można przyrównać do osoby tańczącej wokół siebie we wciąż nowych wcieleniach.
Aura w tym miejscu była gęsta od negatywnych emocji.
Bezpośredni kontakt tylko wzmagał te doznania.
Cokolwiek z tego powstało było na wskroś złe.
Prawda o "zstąpieniu do piekieł", którą wyznajemy w Credo, odsłania się wraz z samym faktem wcielenia. Jezus schodzi do otchłani ludzkiego grzechu, co szczególnie wybrzmiewa w solidarnym geście zejścia do wód Jordanu, obmywających grzeszników.
Wspomniana wcześniej profesor Anna Świderkówna w jednym ze swoich felietonów wskazała na bardzo ciekawą rzecz. Maryja w momencie Zwiastowania nie mówi do Gabriela: "Oto ja, służebnica Pańska", ale – "Oto służebnica Pańska". Nie ma owego "ja" ani w Wulgacie (łacińskie tłumaczenie Biblii), ani w greckim oryginale. Maryja już od początku pragnie usunąć się w cień, z pełną świadomością, i do końca pozwala Bogu, by uczynił z Niej swoje narzędzie. To ogromny akt pokory osoby, która przecież właśnie przed chwilą dowiedziała się, że zostanie Matką Boga! Pokora i uniżenie Maryi to coś, przed czym drżą demony. Jednocześnie to "naturalne środowisko" dla działania Ducha Świętego. Przyznajmy, że spośród wszystkich naszych ułomności, z grzechem pychy przychodzi nam mierzyć się najczęściej. To grzech aniołów, którzy zbuntowali się przeciwko Bogu, i grzech pierwszych rodziców, którzy zapragnęli wiedzieć tyle, co On. Dlatego nowa karta historii ludzkości musiała się rozpocząć od aktu pokory. Maryja, Służebnica Pańska, przyjmuje w pokorze akt pokory Boga, który – z miłości – chce zamieszkać w ciele człowieka. Nasza szansa na nowe życie narodziła się zatem w miejscu spotkania pokory człowieka i pokory Boga.