cytaty z książki "Romance, w skrócie Ro"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Pytałaś o to, skąd się biorą dzieci. Z macicy się biorą – warknęła mama.
Zakochanie się jest jak znalezienie ulubionej książki, a miłość… to czytanie tej książki wciąż od nowa, bo nigdy nie chcesz tak naprawdę, żeby się skończyła.
Miałam wrażenie, że wsiadam na karuzelę wrażeń i emocji, z której najchętniej już nigdy bym nie schodziła. Wszystko, co dotąd przeżyłam, zdawało się blednąć przy tym, co czułam teraz.
Miała loki w gołębim kolorze z bladoróżowymi refleksami i odważny, oryginalny makijaż, dzięki któremu jej twarz wyglądała tak, jakby motyl usiadł jej na nosie i rozłożył na nim swoje skrzydła.
Tu właśnie była zasadnicza różnica: miłość, o której czytałam w książkach, polegała na tym, że nigdy nie chce się odchodzić od kochanej osoby.
Nie byłam już przestraszoną, onieśmieloną nastolatką, która po raz pierwszy w życiu wyszła z domu. Nie. Byłam królową, zbuntowaną księżniczką, morderczynią z błyskiem szaleństwa w oku i desperacją pożerającą serce. Byłam zdradzoną kobietą, przepełnioną żądzą zemsty i nienawiścią.
Kiedy nabierałam powietrze do płuc, robiłam to jako Ro, ale gdy je wydychałam – był to już oddech Medei.
Szczerze? Nie umiałam sobie tego wyobrazić. Jak można nie mieć kogoś po prostu dość po jakimś czasie? Ale może czułam się tak, bo przez większość czasu byłam sama? Nie byłam przyzwyczajona do myśli, że ktoś mógłby być ze mną cały czas. Sam pomysł sprawiał, że się krzywiłam, a jednak… tęskniłam za miłością w tej formie, w jakiej ją sobie wyobrażałam.
Nagle jego dłoń objęła moją, wypełniając milczenie zupełnie nowym rodzajem ciszy – takim, który napiera na bębenki, takim, które drży od niewypowiedzianych pytań.