cytaty z książki "Przemija uroda w nas"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
A tymczasem leżę pod gruszą
na dowolnie wybranym boku,
i mam to, co na świecie najświętsze,
święty spokój.
Naga noc z rozkoszy drży,
ciężki brokat spada z szyb,
jest kobietą,
biała dłoń
i wzrok
pełen mgły.
[Naga noc].
(...) dorosły dzieci-kwiaty, dawno mają własny dom,
kto pójdzie śpiewać dziś, kto wzniesie dłoń (...).
[Gołębi song].
Przemija uroda w nas,
w zdumieniu i w oczach gwiazd,
przemija uroda jak nagła pogoda,
jak zima w La Paz
[Przemija uroda w nas].
W taką noc mój dom to ja,
bez tajemnic i bez wad,
śpi mój pokój,
zasnął
pan Chagall.
[Naga noc].
Jak odnaleźć tę nieznaną,
wśród tysiąca czy wśród stu,
po uśmiechu czy po smutku,
w szarym czy słonecznym dniu?
[Jak odnaleźć niezgubioną].
Słońce nad stadniną w końską grzywę chowa twarz (…).
[Wschód słońca w stadninie koni].
Tam, gdzie lśni horyzont,
drga niebieską linią,
wprost w otwarte wrota chmur, siwych chmur,
tam, gdzie w kuźni słońca
dzień powstaje nowy,
gdzie wytycza drogi rytm, serca rytm.
[Wschód słońca w stadninie koni].
Zmiennych walut skacze kurs,
w górę, na dół, w różne strony,
wymieniłem uśmiech swój
na jej oczu blask zielony.
[Jak odnaleźć niezgubioną].
Otrzyj oczy, sercu sól zaszkodzi (…).
[Każdy swoje dziesięć minut ma].
Siądź z tamtym mężczyzną
twarzą w twarz,
kiedy mnie już nie będzie,
spalcie w kominie
moje buty i płaszcz,
zróbcie sobie miejsce…
A mnie oszukuj mile
uśmiechem, słowem, gestem,
dopóki jestem, dopóki jestem.
[Kiedy mnie już nie będzie].
Oczy, oczy, tańczmy, tańczmy,
noc ma zapach pomarańczy.
[Lekki zawrót głowy].
Po co mówić, lepiej tańczmy,
mimo woli bliskoznaczni.
[Lekki zawrót głowy].
Słowa mają dzieci, niecierpliwe gesty,
te spóźnione żale i te wczesne.
[Lekki zawrót głowy].
Słowa mają kolce, słowa chodzą stadem (…).
[Lekki zawrót głowy].
Niech żyje bal,
bo to życie to bal jest nad bale!
[Niech żyje bal].
Życie, kochanie, trwa tyle co taniec,
fandango, bolero, bebop,
manna, hosanna, różaniec i szaniec,
i jazda, i basta, i stop.
[Niech żyje bal].
Wróć, moje serce, serce, wróć,
niemodną śpiewkę starą nuć,
co się zaczęło w mężnym śnie,
to się nie może skończyć źle.
[Serce, wróć].
Ktoś, kto mnie nie zaskoczy,
jest blisko tak,
że czuję żal migdałowy.
[Stan podgorączkowy].
(…) i słychać szept gorączkowy:
że mamy jeszcze czas,
że mamy siebie,
kto słyszał mówić pas,
kto tego nie wie.
[Stan podgorączkowy].
Znam taki stan nad ranem
na brzegach snu,
stan, można rzec, wyjątkowy (...).
[Stan podgorączkowy].
(…) to nasz startowy pas, droga do:
do jutra do, pojutrza do, do nieba do,
do ciebie do, do prawdy do, do siebie do (…).
[Wszyscy do szalup].
Pomiędzy ustami a brzegiem
pucharu, głębiną a niebem,
pomiędzy szaleństwem a złem
jest czas na zadumę i sen.
[Przemija uroda w nas].
Lubię mieć margines,
trochę miejsca na prywatną minę (…).
[Lubię mieć margines].
Gdzie jest szczenięca wiara,
dziecinny ufny głos,
zwodzonych marzeń most?
[Ziemio błękitno-szara].