cytaty z książki "Dracula"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Wiedza jest silniejsza niż pamięć, a na słabszym nie można polegać.
Pamiętaj, że śmiech, który puka do drzwi z pytaniem, "Czy mogę wejść?" , nie jest prawdziwym śmiechem. Bynajmniej! Ten prawdziwy jest królem i przychodzi, kiedy chce. Nikogo nie pyta o zdanie ani nie wybiera chwili stosownej, tylko mówi: "Oto jestem".
Prawdziwy Bóg zapłacze nad wróblem, który spadł z nieba, lecz Bóg zrodzony z ludzkiej próżności nie dostrzega różnicy między wróblem a orłem.
Podejrzewam, że my kobiety jesteśmy takimi tchórzami, że myślimy, że mężczyzna uchroni nas od łez i dlatego zgadzamy się wyjść za mąż.
Cudzoziemiec na obczyźnie jest nikim; ludzie go nie znają, a nie znać, znaczy nie szanować.
Nie byłem w stanie powstrzymać deszczu, który przechodzi każdego z nas o świcie. Podobno ludzie, którym pisana jest śmierć, umierają właśnie o tej porannej godzinie, albo w czasie przypływu.
- Druhny cieszą oczy tych, którzy wyczekują nadejścia panny młodej - odrzekł enigmatycznie. - Lecz gdy pojawia się ona, ich blask gaśnie.
Cień i mrok ukochałem, samotność mi nie wadzi i chętnie zostaję sam na sam ze swoimi myślami.
- Oto lekcja dla was, przyjaciele (...); nigdy nie bójcie się myśleć. W mojej głowie często tli się myśl połowiczna, lecz obawiam się pozwolić rozwinąć jej skrzydła. Tymczasem oto, mając więcej informacji w dyspozycji, powracam do niej i co się okazuje? wcale nie była połowiczna, lecz cała, choć tak młoda i niedojrzała, iż nie miała siły sama polecieć. Nie, by odwołać się do "Brzydkiego kaczątka" mojego przyjaciela Hansa Andersena, nie była myślą-kaczątkiem, tylko myślą-łabędziem, który wzniósł się wysoko na potężnych skrzydłach, gdy przyszedł czas je wypróbować.
Dryfuję w bezmiarze dziwów, dręczony niepewnością i lękiem. Nachodzą mnie myśli, do których nie mam odwagi przyznać się przed sobą. Boże ulituj się nade mną, choćby przez wzgląd na tych, co są mi drodzy!
Boże spraw, żebym nie oszalał, albowiem stoję o krok ledwie od utraty zmysłów. Bezpieczeństwo i jego pozory odeszły w przeszłość. Tylko jedna nadzieja mi pozostała, dopóki tu jestem: bym zachował przytomność umysłu, o ile jeszcze jej nie postradałem.
- Witam w moim domu! Proszę wejść swobodnie i z własnej nieprzymuszonej woli!
Czas nagli,a przecież to wlasnie on stanowi istotę naszej umowy z kostuchą...
Dziewiętnasty już wiek, lecz - o ile moje zmysły mnie nie oszukują - dawne stulecia miały i mają moc, której zwykła "nowoczesność" zabić nie zdoła.
Jonathan Harker.
Nikt bardziej nie doceni poranka niż ten, któremu z trudem przyszło doczekać świtu.
Cóż mogę począć, co zrobić? Jakże mam uciec z tego przybytku nocy, ciemności i strachu?
Zbrodniarz zawsze jeden rodzaj zbrodni popełnia - to znaczy prawdziwy zbrodniarz, który jest predestynowany do zbrodni i który niczego innego nie pragnie.
- A co mi tam - odparł tamten żarliwie. - Byle tylko zmieść tego łajdaka z powierzchni ziemi. Duszę bym za to oddał!
- Ani słowa więcej, chłopcze! - upomniał go van Helsing. - Boga duszą nie skusisz, a diabeł nie dotrzymuje słowa.
Dziwne, że to, co od dziecka traktowałem z pogardą jako przejaw bałwochwalstwa, w chwili smutku i osamotnienia okazuje się tak pomocne.
Współczucie pozostaje wprawdzie bez wpływu na fakty, ale czyni je łatwiejszymi do zniesienia.
Sam pochodzę ze starego rodu i nie wytrzymałbym długo w nowym domu. Domostwo nie nadaje się do zamieszkania po jednym dniu, a czymże jest stulecie, jeśli nie garstką dni?
A co do nadziei zmartwychwstania, słyszałem na własne uszy, jak się odgrażał, że pójdzie do piekła, bo mateczkę pobożną jak nic do nieba wezmą, a on nie zdzierżyłby z nią ani chwili dłużej pod jednym dachem.
Płacz czasami pomaga - oczyszcza powietrze na podobieństwo ulewy.