cytaty z książki "Córka Lasu"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Teraz powiedziałby jej... Powiedziałby: nieważne gdzie jesteś, tu czy tam, ja i tak widzę cię przed sobą w każdym momencie mojego życia. Widzę cię w blasku wody, w młodych drzewach, które pochylają się na wiosennym wietrze. Widzę cię w cieniu wielkich dębów; słyszę twój głos w pohukiwaniu sowy. Jesteś krwią w moich żyłach i biciem mojego serca. Jesteś pierwszą moją myślą po przebudzeniu i ostatnim westchnieniem przed snem. Jesteś... kością mej kości i oddechem mojego oddechu.
Nie tnij żywego drewna, ostrzegł. Znajdź gałąź, którą oderwał piorun albo wiatr, albo brzozę przewróconą podczas burzy. Jeśli tylko możesz, wytnij to, czego potrzebujesz, z takiego drewna. A jeśli już musisz ściąć żywe drzewo, to ostrzeż je odpowiednio wcześnie. Nie wolno zbierać darów lasu bez wcześniejszego poproszenia o nie.
Odnajdziesz drogę, córko lasu, czeka cię smutek i ból, a także wiele prób. Doświadczysz zdrady i straty, jednak twe nogi nie zboczą z kursu.
Moje stopy będą stąpać lekko jak jeleń w lesie (...). Mój umysł będzie czysty jak woda w świętej studni, Moje serce będzie silne jak wielki dąb. Mój duch rozłoży skrzydła i poleci naprzód. Oto droga prawdy.
Nie ma zła i dobra... Wszystko zależy od tego, jak ty widzisz świat. Nie ma ciemności i światła poza tym, jak ty je postrzegasz. Wszystko zmienia się w mgnieniu oka, a jednak pozostaje takie samo.
To było miejsce, do którego należało jej serce. Jeśli ją kochał, musiał pozwolić jej odejść.
Some broken things you can’t mend. Some you have to put together very slowly, piece by piece, waiting until the last bit of work is strong enough before you try the next. It takes a lot of patience.
...wytłumaczyłam mu, że to zioło jest święte dla ludzi starej wiary, jest bowiem tak mistyczne i pełne mocy, że jego prawdziwa nazwa stanowi tajemnicę i nie należy jej wymawiać ani zapisywać. My nazywamy ją złotą jemiołą albo ptasim lepem, albo innymi nazwami, ale nie prawdziwym mianem. To dziwne zioło, które żyje wbrew prawom natury, bowiem nie rośnie w stronę światła, jak inne rośliny, a w dowolnym kierunku: w górę, w dół, na wschód albo na zachód, gdzie tylko chce. Nie zapuszcza korzeni w ziemi, ale wyrasta na szczytach dębów, jabłoni, sosen i topoli, oplatając ich gałęzie i spoczywając w ich koronach. Nie przejmuje się też porami roku, bo niemalże równocześnie rodzi zarówno dojrzałe, jak i zielone jagody, a także kwiaty i liście.
Miękki, zielono-niebieski piołun, który odpędza insekty; żółte końcówki wzburzonego wrotyczu; delikatna, szara lawenda o pięknych fioletowych i niebieskich szpicach; nierówne, kamienne ściany okryte miękką powłoką zieleni w miejscach, gdzie wspiął się na nie stary bluszcz.
Kalaminta dla ochrony i odwagi, tymianek dla odegnania koszmarów. A do tego trudniejsze do wyczucia zarodniki rośliny, którą nazywaliśmy widłakiem. Zastanawiałam się skąd o niej wiedział, bo używanie jej było bardzo niebezpieczne. Nie należało długo zostawiać człowieka pod jej wpływem. Śpiący musi się w końcu obudzić i zmierzyć z własnym strachem, bo inaczej może na zawsze zgubić się w ciemnych zakamarkach swojego umysłu.
Czyż Rudy nie powiedział kiedyś, że jest tyle prawd, ile gwiazd na niebie, a każda z nich inna? Może to była najprawdziwsza z prawd.
I’m tired of being strong.'
She laughed at me. Laughed, as if I were ridiculous.
'You are what you are'.
Pozostałam na miejscu, podczas gdy mój wewnętrzny konflikt przygasał, a umysł poddawał się kojącemu spokojowi starych drzew i karmiącej je ziemi. Było to znajome uczucie, bowiem wielki las krył w sobie wiele miejsc, w których można było czerpać jego energię i stawać się jednością z jego przedwiecznym sercem. W takich miejscach dało się odnaleźć własną drogę nawet wbrew przeciwnościom.
(...) na każdy konflikt można spojrzeć z dwóch stron. Zaczyna się od czegoś niewielkiego, od nieprzemyślanych słów czy bezmyślnego gestu. I narasta. Obie strony potrafią być niesprawiedliwe. Obie bywają okrutne.
(...) wiara w słuszność danej sprawy potrafi człowieka zaślepić.
Płacz, najdroższa. Nasza miłość otula cię niczym koc. Nasza siła należy do ciebie, a twoja siła ożywia naszą nadzieję.
Czy to właśnie miłość tak rozdziera i łamie serce? Czy miłość nie daje nic poza mocą ranienia siebie nawzajem? Czy to ona sprawia, że najzwyklejszy dotyk wydaje się jednocześnie upragniony i przerażający? Czymkolwiek jest to uczucie, boli jak śmiertelna rana.
We draw our strength from the great oaks of the forest. As they take their nourishment from the soil, and from the rains that feed the soil, so we find our courage in the pattern of living things around us. They stand through storm and tempest. They grow and renew themselves. Like a grove of young oaks, we remain strong.
Only - only that, if you believe the tales, it's in the nature of our people to go to war and to kill, just as it is to sing and play and tell stories. Perhaps they are two halves of the same whole.
You may be your own best helper, if you choose the right path.
He was sitting not far away, watching me, and I surprised a smile on his face, the first real smile I had ever seen him give, a smile that curved and softened the tight mouth, and warmed the ice-cool eyes; a smile that brought the blood to my face and made my heart turn over.
You will find the way, daughter of the forest. Through grief and pain, through many trials, through betrayal and loss, your feet will walk a straight path.
... Half grown, half starved, half wild as she was, he knew. From that moment on, every step he took, every decision he made, would be different, because of her. She was not much more than a child, lost, hurt, and frightened. But strong. Oh, she was the strongest person he had ever met.
The future seems dark to you at present, and there is no telling where your way will lead. But there is a light on every path. In time you will find it.
The girl cannot talk,' said Red, and I could tell he was fighting to keep his voice under control, 'or will not. You say she spoke with my brother; she does not speak now.'
'Oh, she speaks well enough,' said the Lord lightly. 'We hear her. She asks us to stop tormenting you. She says you’re too stupid to be dangerous.'
'But I can hear nothing', said Red. 'She is silent. She is always silent.'
The Lady looked at him. 'That is because you have not learned how to listen,' she said. 'But she will speak to you one day. Are you good at waiting'?
A bird flew by the window, calling to its mate. A voice within me spoke, at last. One foot before the other. Straight ahead. This is the path. Straight ahead, Sorcha. You knew it would be hard. It will become harder still. One foot, then the other. And again. Into the dark.
Something had changed; but I couldn’t tell what. It was as if the world tilted, and nothing was quite as it had been. Or as if there were the very smallest turning in the pathway, just a tiny deviation, but to take it meant you would end up somewhere quite different. And it was already too late to go back.