cytaty z książki "Koleś i mistrz zen"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Bernie: Pozwól, że zaproponuję ci cudowną praktykę zen. Gdy obudzisz się rano, idź do łazienki, wysikaj się, umyj zęby, popatrz w lustro i pośmiej się z siebie. Praktykuj to codziennie, zaczynaj w ten sposób każdy dzień.
( str 47).
...jeśli zamierzasz czekać z podjęciem działania, aż będziesz mieć wszystkie dane, które w twoim mniemaniu są potrzebne, wtedy nigdy niczego nie zrobisz, bo na świecie jest nieskończona ilość danych. (33).
Jeśli nie potrafisz wyrazić czegoś normalnym, prostym językiem, który ludzie zrozumieliby, to tak naprawdę nie wiesz, o czym mówisz.
(Str 131).
Wydaje nam się, że to czego szukamy, jest po drugiej stronie tęczy, ale w końcu uświadamiamy sobie, że to jest dokładnie tu, gdzie jesteśmy.
(52).
Troszczymy się o coś, co w naszym mniemaniu tkwi tylko w nas, ale i tak wywieramy wpływ na cały świat. Oddziałujemy na wszystko i wszystkich.(295).
Jeśli czujesz, że trafiłeś na sęk, zaczekaj. Uporasz się z nim, gdy ty i cały wszechświat będziecie gotowi.(257).
Ej, starczy tego, stop. Próbujesz wycisnąć z jabłka sok pomarańczowy.
(...), ludzie myślą, że gdy nie drygujesz i nie wymuszasz, to nic nie zdziałasz. Jest akurat odwrotnie. Więcej osiągniesz, pozwalając na swobodny przepływ kreatywności.
Bo nie chodzi o to, żeby było idealnie, chodzi o to, żeby było autentycznie.
Po prostu rzuć, kurwa, tą kulą. Zrób to. Skocz, przekonaj się, gdzie wylądujesz. (33).
Muszę jednak przyznać, że nie spotkałem nikogo, kto by cały czas z ręką na sercu mówił: „To jest to. Ten brzeg, na którym w tej chwili stoję, jest moją ziemią obiecaną. Wszystko, czego mi potrzeba, znajduje się tutaj”. Taki człowiek musiałby żyć całkowicie w chwili teraźniejszej, tu i teraz, ale czy ktoś potrafi tak żyć cały czas? Bez względu na to, jak się staramy, pojawiają się sytuacje, od których chcemy się odgrodzić. Ale skoro naprawdę dokądś zmierzamy, skoro chcemy odnaleźć drugi brzeg, to pozostaje kwestia łódki i wioseł. Załóżmy, że docieram na drugi brzeg – i co?
„Dopłynąłem tutaj dzięki tej pięknej łódce i świetnym wiosłom, więc teraz będę je wszędzie ze sobą taszczył”. Narzędzie, które pomogło mi osiągnąć cel, stało się balastem. To ja uczyniłem z niego balast, zamiast się go pozbyć i być wolnym. Gdy po pewnym czasie znowu chcę dostać się na kolejny drugi brzeg, potrzebuję innej łódki z innymi wiosłami, bo tym razem jest to wyprawa przez morze.
Gdy założymy klapki na oczy, żeby kogoś nie widzieć, na sto procent się potkniemy.
Pozwól, że zaproponuję Ci cudowną praktykę zen. Gdy obudzisz się rano, idź do łazienki, wysikaj się, umyj zęby, popatrz w lustro i pośmiej sie z siebie. Praktykuj to codziennie, zaczynaj w ten sposób każdy dzień.
Wiosłuj, wiosłuj lekko,
Po rzeki korycie.
Radośnie, radośnie,
Snem tylko jest życie.
Sądziłem, że doświadczając oświecenia, zrozumiem wszystko w pełni i będę szczęśliwy. I właśnie to pierwsze doświadczenie uświadomiło mi, ze wszystko znajduje się tutaj, pod moimi stopami, a tym czego szukam jest życie - takie jakie jest w tej chwili; nie ma potrzeby szukać gdzie indziej. Praktykowałem dalej i po pewnym czasie uświadomiłem sobie, ze praktyka i oświecenie nie mają końca. A ponieważ doświadczenie oświecenia to przebudzenie się na współzależność życia, będzie się ono pogłębiać w nieskończoność. Zaczyna się od poczucie, ze "ja" to moje ciało, a potem świadomość rozszerza się, aż widzę siebie, jako cały Wszechświat.
W zen mówimy, że drugi brzeg, jest już tutaj, pod naszymi stopami. To czego szukamy - sens życia, szczęście, spokój - już tu jest. Pytanie nie brzmi"Jak mam się dostać stąd - tam?" ale "Jak mam się dostać stąd - tutaj?
Jesteśmy częścią natury, a natura wykorzystuje przemoc i wojnę, aby wciąż ostrzyć swój miecz. Życie staje się wtedy bardziej inteligentne, ale dostrzegamy to dopiero po fakcie.
Gdy bezpośrednio doświadczamy przemocy, nie rozumiemy jej; sądzimy, ze jest straszna i niszczycielska. Z czasem jednak, możemy zrobić krok do tyłu i spojrzeć na sprawę z innej perspektywy. Cofamy się jeszcze o krok i nagle zamiast chaosu widzisz ład.
Wiosłuj, wiosłuj lekko,/
Po rzeki korycie./
Radośnie, radośnie,/
Snem tylko jest życie.
(Str38).