Najnowsze artykuły
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
- Artykuły„Dwie splecione korony”: mroczna baśń Rachel GilligSonia Miniewicz1
- ArtykułyZbliżają się Międzynarodowe Targi Książki w Warszawie! Oto najważniejsze informacjeLubimyCzytać2
- ArtykułyUrban fantasy „Antykwariat pod Salamandrą”, czyli nowy cykl Adama PrzechrztyMarcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Anne Anthea
3
8,7/10
Pisze książki: albumy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,7/10średnia ocena książek autora
1 przeczytało książki autora
0 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Tattoo Girls Photobook (5) Anne Anthea
8,0
Lubię tę serię, piękne kobiece ciała, duże biusty, duże pośladki, dużo tatuaży, duże usta = najlepiej. Co mi się jedynie nie podoba to to, że wydawnictwa w cyklu różnią się między sobą 5 zdjęciami, więc to trochę marnowanie pieniędzy, bo dostajemy te same zdjęcia. Treści do czytania nie ma żadnej, co dla mnie jest plusem, to album do oglądania.
Tattoo Girls Photobook (4) Anne Anthea
10,0
Nawet mi w niczym nie przeszkadza literówka na okładce w tej serii, każda książką ją ma. Bardzo lubię takie albumy, z kilku powodów. Między innymi dlatego, że nie ma w nich żadnej treści, więc nie udajemy, że coś, co ma być do oglądania jest książką do czytania. Album dosyć cienki, na matowym papierze, ale i bardzo niedrogi, stąd moje upodobanie do tej serii. Bardzo lubię wytatuowane kobiety (ba, jestem jedną z nich!) i mimo iż modelki w większości mają mniej dziar niż ja to oglądam je z przyjemnością. Wytatuowane ciało jest dla mnie po prostu ładniejsze od niewytatuowanego, tak samo jak pomalowane paznokcie lepsze od tych w wersji saute itd., to już personalna preferencja.
Wszystkie modelki są bardzo ładne, mają też idealne ciała, nie wiem na ile to zasługa Photoshopa, na ile zabiegów, ale na pewno nie natury. Tak czy siak, mnie to odpowiada, bo tego oczekuję od takich albumów, przecież to nie są moje koleżanki, żeby mnie interesowało ich wnętrze, album jest po to, żeby sobie pooglądać ich wydziarane ciała, mniej lub bardziej ubrane.
Kocham tę serię i mam nadzieję dorwać więcej z cyklu!