Euro, Euro, Euro...
Ostatnio widziałam nawet mokre chusteczki dla bobasów Euro2012:)

Osiedlową odwiedzam z chęcią. Miłe panie oraz spory wybór.
Dzięki temu mam jeszcze trochę miejsca w pokoju;)

Euro, Euro, Euro...
Ostatnio widziałam nawet mokre chusteczki dla bobasów Euro2012:)

Osiedlową odwiedzam z chęcią. Miłe panie oraz spory wybór.
Dzięki temu mam jeszcze trochę miejsca w pokoju;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Ja nie korzystałam z biblioteki od czasów liceum. Niestety, jestem teraz na etapie przygotowań do egzaminu zawodowego - na komentarze i książki branżowe wydaję po kilkaset złotych miesięcznie, więc na "normalne" książki już mi nie wystarcza:-( Dlatego zapisałam się niedawno do biblioteki i bardzo się zdziwiłam. Książki są w bardzo dobrym stanie, nowości kupowane praktycznie na bieżąco, do tego elektroniczna obsługa konta - jak na razie same superlatywy. Dlatego, gdy mi się skończy okres egzaminacyjny i będę mogła znowu kupować książki dla przyjemności, to chyba i tak będę nadal korzystała z biblioteki:-)

Tak więc akcję promowania bibliotek szczerze popieram (chociaż przekaz piłkarski do mnie nie trafia;-)

Ja nie korzystałam z biblioteki od czasów liceum. Niestety, jestem teraz na etapie przygotowań do egzaminu zawodowego - na komentarze i książki branżowe wydaję po kilkaset złotych miesięcznie, więc na "normalne" książki już mi nie wystarcza:-( Dlatego zapisałam się niedawno do biblioteki i bardzo się zdziwiłam. Książki są w bardzo dobrym stanie, nowości kupowane...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

O tak, odniosłam takie samo wrażenie - świetnie, że biblioteki, tydzień i promocja, ale znowu Euro...
Aż mnie zmroziło.

Tak rzadko korzystam z bibliotek - w sumie ostatnio podczas studiów. Jestem z tych co kupują książki, a nie wypożyczają.

O tak, odniosłam takie samo wrażenie - świetnie, że biblioteki, tydzień i promocja, ale znowu Euro...
Aż mnie zmroziło.

Tak rzadko korzystam z bibliotek - w sumie ostatnio podczas studiów. Jestem z tych co kupują książki, a nie wypożyczają.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Euro2012 jest wszędzie. Myślałam, że logo piłki na serkach topionych i pasztetach to już granice marketingu, ale jednak nie. Można jeszcze pograć w piłkę w bibliotece:-)

Nie powiem, samo hasło dość chwytliwe,plakat też ładnie zrobiony, tylko mam już dość tych wszechobecnych mistrzostw. Mam wrażenie, że wszyscy marketingowcy, niezależnie od branży, pakują piłki gdzie się da.

A sama akcja oczywiście potrzebna, bo wielu ludziom biblioteka kojarzy się z zakurzonymi i starymi książkami, których nikt nie chce wypożyczyć. A za kontuarem obowiązkowo stara złośliwa bibliotekarka. Tymczasem bardzo dużo bibliotek korzysta z różnych dotacji i modernizuje się na potęgę. Zbiory też są coraz bogatsze. Czasami w bibliotece znajduję nowości, które dopiero co kupiłam.

Euro2012 jest wszędzie. Myślałam, że logo piłki na serkach topionych i pasztetach to już granice marketingu, ale jednak nie. Można jeszcze pograć w piłkę w bibliotece:-)

Nie powiem, samo hasło dość chwytliwe,plakat też ładnie zrobiony, tylko mam już dość tych wszechobecnych mistrzostw. Mam wrażenie, że wszyscy marketingowcy, niezależnie od branży, pakują piłki gdzie się...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Zapraszamy do dyskusji.

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post