Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Do "Wartkiej Śmierci" podchodziłem trochę jak do jeża. Z jednej strony widziałem ciekawe zwierzątko z milutką mordką, z drugiej zaś, kolce. To pewnie dlatego, że tematyka sekt, w których ludziom prane są mózgi, budzą we mnie odrazę i strach. Na moje szczęście, mimo obaw, sięgnąłem po nową powieść R. Galbraitha, w której autor(ka) po mistrzowsku wprowadza czytelnika w chory i hermetyczny świat wspólnot duchowych. Książka liczy sobie bez mała 900 stron. Ani przez moment nie odczuwałem potrzeby odłożenia jej na później przeciwnie, dostrzegłem u siebie syndrom "jeszcze jednej strony". Autor(ka) po raz kolejny trzyma swojego czytelnika w napięciu, dozując mu kroplówkę napięcia i niepewności, by w finale rozwiać wszelkie wątpliwości i (myślę, że nie tylko mnie) mocno zaskoczyć zakończeniem. Szczerze polecam i chcę więcej.

Do "Wartkiej Śmierci" podchodziłem trochę jak do jeża. Z jednej strony widziałem ciekawe zwierzątko z milutką mordką, z drugiej zaś, kolce. To pewnie dlatego, że tematyka sekt, w których ludziom prane są mózgi, budzą we mnie odrazę i strach. Na moje szczęście, mimo obaw, sięgnąłem po nową powieść R. Galbraitha, w której autor(ka) po mistrzowsku wprowadza czytelnika w chory...

Mam z ta książką duży problem. Długo wahałem się nad tym jakąż to ocenę wystawić.
Minusy:
1. książka nie wnosi nic do całego cyklu jako całości,
2. przedstawiona w niej opowieść jest po prostu nudna,
3. dla mnie ubogi przedstawiony świat (miasto),
4. temat zerżnięty z szalejącej pandemii nieco oklepany.
5. Cena kosmos

Plusy:
1. Chyba jedynym plusem jest fakt, że świat inkwizytorów jeszcze żyje... ale co to za życie...

Mam z ta książką duży problem. Długo wahałem się nad tym jakąż to ocenę wystawić.
Minusy:
1. książka nie wnosi nic do całego cyklu jako całości,
2. przedstawiona w niej opowieść jest po prostu nudna,
3. dla mnie ubogi przedstawiony świat (miasto),
4. temat zerżnięty z szalejącej pandemii nieco oklepany.
5. Cena kosmos

Plusy:
1. Chyba jedynym plusem jest fakt, że świat...

"Sługa cesarstwa" wieńczy drugą trylogię o alchemiku Rudnickim? Jakie jest to zwieńczenie? Mam dość duży problem z oceną tej książki. Z jednej strony nadal wciągająca historia i lekkie pióro autora sprawiało, że nie chciało się przerywać lektury, z drugiej jednak strony niektóre wątki fabularne, przedstawienie jakichkolwiek działań militarnych i nie do końca zrozumiałe zabiegi narracyjne sprawiły, że cieszę się z dobrnięcia do końca... i chyba nie chciałbym kolejnej trylogii, chociaż zakończenie daje do myślenia.

"Sługa cesarstwa" wieńczy drugą trylogię o alchemiku Rudnickim? Jakie jest to zwieńczenie? Mam dość duży problem z oceną tej książki. Z jednej strony nadal wciągająca historia i lekkie pióro autora sprawiało, że nie chciało się przerywać lektury, z drugiej jednak strony niektóre wątki fabularne, przedstawienie jakichkolwiek działań militarnych i nie do końca zrozumiałe...