cytaty z książki "Tobias and the Angel"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
[...]
-Ubóstwo ułatwia życie synku.
-Ale mamie jest ciężko. Była wielką panią, a teraz szoruje podłogi od rana do nocy.
-No tak to jest upokarzające, ale zdrowe, zdrowe. Odkąd jesteśmy ubodzy przestała cierpieć na migreny.
[...]
-Może napijesz się wina przyjacielu?
-Nie dziękuję. Napiłbym się wody. Jestem abstynentem.
-A, jak chcesz. Jestem daleki od tego, żeby kogokolwiek zmuszać do picia wbrew jego zasadom. W naszych czasach rzadko spotyka się ludzi z zasadami.
rozmowa Azariasza z Ojcem Tobiasza.
[...]
czasy się zmieniły na lepsze, ale biedaków nie brakuje.
[...]
-Nie żyje. Och co za potwór. Wieloryb, który połknął Jonasza nie był wiele większy. Ale mu się dostało za swoje. Nie kwapię się do bitki, ale jak już zacznę to nie popuszczę. Taki już jestem.
Tobiasz po złapaniu ryby.
[...]
-No jak tam?
-Och, o Azariaszu. Ona jest piękniejsza od wszystkich pięknych dziewczyn, o których mi opowiadałeś w podróży. Jej stopy są jak dwa gruchające gołąbki, jej oczy jak dwa słońca, jej usta jak rozcięte jabłko granatu. W białej piersi chowa serce, łagodne jak nowo narodzone jagnię.
-Widzę, że nagle stałeś się poetą.
-Jestem natchniony. Nawiedził mnie Anioł Pański. Napiszę pieśń i ułożę do niej muzykę.
Tobiasz i Azariasz.
[...]
-a potem muszę oświadczyć się o Sarę. Ta, albo żadna. Ona jest jak fatamorgana na pustyni.
[...]
Kaprysy kobiet są zupełnie nieobliczalne.
Azariasz.